Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pracuję w sklepie odzieżowym i najgorszy dział to MĘSKI!

Polecane posty

Gość gość
Zaden z tych punktów nie uwzględnia głupoty klienta. Jak nie wiesz jaki rozmiar nosiłeś ostatnio to ja ci nie pomogę :) Mogę ci podać miarę, ale w temacie mowa o facetach którzy wymagają asysty w tym sprwdzaniu. Rozmiarówkę towaru znam, mogę ją podać, mogę nawet coś zaproponować, ale nie irytują mnie idioci którzy pytają mnie "jaki mam rozmiar" i patrzą jak ciele na malowane wrota. Niech wróci z mamą i ona mu pomoże. Normalni klienci nie mają takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedawczynie wściekle się miotają bo całe dnie by chciały gapić się w komórkę i łaskawie wydawać resztę a tu figa :D Szybko obsługiwać bo jak nie to wylecicie od razu i wasz płacz na nic! Jesteście po to aby służyć, a nie aby zabierać głos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i pamiętaj, że mnie nie interesuje głupota klienta bo klientów jest zawsze dużo i nikt nie ma czasu stać przy jednej ofierze bo on chce kupić jakiś tani t-shirt i nie wie jaki rozmiar wybrać. Albo w ogóle się poddaje, bierze pierwszy lepszy i potem marudzi, że za mały, za duży, w ogóle nie taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, my jesteśmy po to żeby sprzedawać i pomagać, a za taki tekst do pracownika to wyleciałbyś na zbity pysk ze sklepu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, wzruszyła nas Twoja historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to chyba sobie poszła, a szkoda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje w sklepie ale często robie zakupy. Kiedyś widziałam sytuacje że chłopak około 25lat zwyzywał na ekspedientkę bo nie chciała dać mu rabatu 50% na spodnie w których brakowało jednego guzika. Dostał torebką w twarz ode mnie a ochrona go wyprowadziła po czym została wezwana policja. Potwierdziłam jego agresywne zachowanie, wyzwiska, groźby oraz próbę wymuszenia. Dostał mandat na 500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzekła nas Twoja historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co właściwie ta dyskusja? Jest tyle sklepów do wyboru że można wybrać z miłą i fachową obsługą. Zauważyłem że w markowych sklepach obsługa jest beż zarzutu. I tam właśnie kupuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nigdy nie daję rabatu jeżeli klient sam to zaproponuje. Kiedy ktoś mówi, że coś ma plamkę czy brakuje guzika to zawsze przynoszę nową rzecz z zaplecza. Jak nie ma to wtedy ewentualnie jest opcja rabatu na uszkodzony produkt. Inaczej każdy mógłby urwać guzik i udawac, że tak było od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe ludzie którzy są nikim idą do sklepu i tam wymagają traktowania jakby byli co najmniej księżnymi albo lordami, ja jako klientka widzę takich przegrańców czasami, ale jedyne czego się doczekają to solidny ochrzan i mogą sobie wypierdalać na zewnątrz merdać ogonem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zabawne, bo właśnie pracuję w takim markowym sklepie, a ty uparcie twierdzisz, że się nie nadaję :) Widzisz, jak jesteś miły to i obsługa jest miła, ale są rzeczy które irytują, a klienci którzy zaczynają krzyczeć czy obrażać są po prostu wypraszani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jest tyle sklepów do wyboru że można wybrać z miłą i fachową obsługą" x Ta, jasne, Twoja opinia jest taaaka ważna :D autorka na pewno jest miła i fachowa dla normalnych ludzi a nie jakichś ciuli co nawet nie wiedzą jaki mają rozmiar albo są zbyt leniwi by to samemu sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze typ panow, ktorzy pomimo wiedzy, że na caly sklep jest tylko jedna sprzedawczyni i akurat zajęta jest klientem, ktory coś tam kupuje, i tak od progu sklepu zapytują tubalnym glosem czy jest ich rozmiar, a jak pani zszokowana ich brakiem kultury odp. żeby zaczekali na swą kolej, oni cali wsciekli, czerwoni na gębie opuszczają sklep przy czym muszą wyrzucić z japy, ze to skandal, jakie traktowanie klienta, itd. rozyebałabym łeb takim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwinę przykład który wcześniej podałam. Facer kupił koszulkę w rozmiarze 3XL. W domu okazała się za mała więc chciał ją zwrócić, ale minął termin wzrotu. Ekspedientka wyjaśniła mu, że nie może przyjąć wzrotu po tym czasie...no i się zaczęło. Z jakiegoś powodu to była wina tej młodej dziewczyny, że koszulka jest za mała (rozmiarówka akurat standardowa) i nie można jej oddać. Ja przyszłam i jeszcze się nie przywitałam, a facet do mnie z mordą, że za małe rozmiary, że za mało czasu żeby oddać, że nienoszone (tylko bez metki) itd. Gdyby zachował się normalnie to nawet bym ten wzrot przyjęła. Na spokojnie wytłumaczyłam, że nie mogę przyjąć wzrotu po upływie ponad miesiąca i uwieżyć mu na słowo, że tego nie nosił. Pokrzyczał, pokrzyczał i poszedł. Takich sytuacji jest niewiele, ale nie można się dziwić, że sprzedawców to denerwuje. Nikt nie chce żeby go wyzywano i podnoszono na niego głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w odzieżowym jako studentka , zawsze mierzyłam klienta jak chciał kupować cos na oko dlatego nigdy nie miałam zwrotów i niemiłych sytuacji. Kilka razy klient zostawiał napiwek na kawę :D I co ? Nie ubyło mi chociaż teraz jestem wielka magister farmacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie pracuje w sklepie ale często robie zakupy. Kiedyś widziałam sytuacje że chłopak około 25lat zwyzywał na ekspedientkę bo nie chciała dać mu rabatu 50% na spodnie w których brakowało jednego guzika. Dostał torebką w twarz ode mnie a ochrona go wyprowadziła po czym została wezwana policja. Potwierdziłam jego agresywne zachowanie, wyzwiska, groźby oraz próbę wymuszenia. Dostał mandat na 500zł " x I dobrze, pochwalam, z gburami trzeba ostro :P A potem pewnie ten gbur założył temat na kafe "jakie to sprzedawczynie są złe" :D Myślę, że większość frustratów na tym forum to właśnie chamy pokroju tego chłopaka, w realu każdy żywi do nich antypatię, więc wyżywają się w necie tworząc durne tematy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie lubi sprzedawczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna sprzedawczyni nie lubi gburowatych, uciążliwych klientów, nawet jeśli udaje miłą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś uwieżyć - :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś opisałam zachowanie mojego ojczyma, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za poprawienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, ze kobiety potrafią ocenić swój rozmiar lub wziąć dwa rozmiary i wybrać w przymierzalni lepszy a faceci nie. Na szczęście młode pokolenie ma mózg funkcjonujący i potrafi ogarnąć te dziwne cyferki i literki na metce. Nie, nie jest sprawą sprzedawczyni doradzanie w kwestii rozmiaru. Jedynie w sklepach z garniturami można oczekiwać, że ktoś zmierzy odpowiednie miejsca, bo garnitur kupuje się inaczej niż dżinsy. Nie pracuję w sklepie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej dystansu do siebie i innych . Jesteśmy tylko ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny przykład wspaniałego klienta Wchodzi dziad, rzuca koszulkę na ladę (nie kładzie, rzuca) i mówi "kupiłem miesiąc temu i nie pasuje, chcę wymienić". Mało, że po terminie zwrotu (28 dni to za mało najwyraźniej) to koszulka ubrudzona czymś co jego zdaniem było tylko kurzem. Facet próbowal to wytrzeć, nawet zapędził się DWA RAZY i obślinił sobie palec z zamiarem wytarcia tego "kurzu". Na końcu machnął ręką (jakieś 10 cm od mojej twarzy) i warknął, że nieważne i to była jego ostania wizyta. Cholernie chciałam mu powiedzieć, że bardzo się cieszę, że już go oglądać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cholera, nie znacie rozmiaru, a co to całe życie nago chodziliście albo mamusia wam kupowala? poza tym w sklepie sa przymierzalnie, co innego bazarek osiedlowy, no ale tam nie ma działu męskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większości nie chce się przymierzać, biorą na oko, a potem okazuje się, że dwa rozmiary za małe bo w ich oczach to oni nie mają tego brzucha piwnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:42 czyzbys pracowala w tej sieciowce co ja? :classic_cool: u nas też się od czasu do czasu trafi ktoś kto grozi" moja noga więcej tu nie postanie" smiesza mnie tacy ludzie, jakby wiedzieli jakie sklep ma przychody w stosunku do jego marnego zakupu ( zwykle rozczeniowe sa nie te osoby co zostawiają u nas grubą kase, ale te co kupią coś taniego raz na ruski rok) to by sam lsię z siebie smial :D zresztą to i lepiej. mamy konkurencyjne ceny i to jego strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie! Nigdy nie słyszysz narzekania ludzi którzy kupują dużo albo drogie rzeczy (albo jedno i drugie). To zawsze ci którzy kupią jedną rzecza (i najlepiej z przeceny!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jako pracownica odzieżowego nastawiłabym się na to by dobrać produkt rozmiarem do klienta ,na oko przymierzając albo nawet go mierząc :-) to jak fryzjer ma dobrać najlepszy kolor albo w profesjonalnym sklepie idealnie dopasowany cyckonosz ,nie dziwę się że klienci oczekują czegoś takiego ,miałaś wielu takich a ciągle jesteś na nie,w kosmetycznym dobiorą ci do cery krem a Ty się burzysz jak dzieciak,bądz profesjonalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×