Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pracuję w sklepie odzieżowym i najgorszy dział to MĘSKI!

Polecane posty

Gość prawictwo pospolite 152
buty sie zawsze przymierza przed zakupem . Bo nie liczy sie tylko rozmiar , ale tez szerokosc nogi .. Jak noga za szeroka to but sie nie nadaje NA rozmiar to mozna sobie sweter kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
szerokosc stopy mialo być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem profesjonalna, ale jednak oczekuję od ludzi dojrzałości. Ostatnio facet zapytał mnie jaki rozmiar spodni nosi. Dałam mu dwie pary "na oko" - na szczęście był szczupły. Bywali faceci wręcz oburzeni, że potrzebują XXL :) Sprzedawca to nie fryzjer, większość z nas pracuje w sklepach przejściowo i nie jest naszym obowiązkiem znosić fochy dorosłych ludzi bo nie wiedzą jaki rozmiar noszą i są obrażeni jak ten który zaproponujesz jest za duży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym merdaniem ogonem ktoś chamsko pojechał, kultura i szacunek obowiązują w dwie strony. Zachowujesz się chamsko i prostacko w stosunku do pracownika sklepu - jesteś chamem i prostakiem - proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz nerwów na taką pracę i to mało ważne czy jesteś tu miesiąc czy lata ,nie nadajesz się do tego ,nie masz podejścia do różnych typów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćurok
przez totalny przypadek trafiłam na elektroniczny na dwa dni,starałam się jak mogłam a to zupełnie nie moja bajka ,panowie sami mi tłumaczyli tajemnice różnych produktów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwyraźniej podejście mam dobre, po prostu po pracy mogę sobie ponarzekac i pośmiać się z żałosnych facetów oczekujących obsługi jakby kupowali garnitur na miarę, a kupują najtańszą koszulkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakoś tak mam że jak ktoś mówi o kimś żałosny to sam taki mi się jawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyczuję że ktoś ma mało kasy wybiorę mu coś taniego ,nigdy nie kpię z biednych ,prędzej z buców i zarozumiałych babek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgłupsze pytanie jakie można zadać sprzedawcy to "czy to jest dobre" - choćby to było najgorsze badziewie na sklepie to sprzedawca ci przecież tego powiedzieć nie może, bo on ma to sprzedać, więc odpowiedź będzie, że "dobre" matołki. Albo " co pani mi poleci", "które jest dla mnie lepsze". Kiedyś laska chciała prezent dla swojej koleżanki i pyta mnie co ma kupić, bo ona nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to, że ktoś ma mało kasy i o kpienie z biednych (przecież bogaty też może chcieć kupić jedną, tanią rzecz). Chodzi o to, że tym chamom wydaje się, że mają prawo traktować pracowników jak g****o i stawiać warunki bo nie znają swojego rozmiaru albo bo nie oddali danej rzeczy na czas. Jak ktoś grzecznie podejdzie i powie "normalnie noszę rozmiar taki i czasami taki, który powinienem wybrać" albo "nie bardzo wiem jaki rozmiar wybrać" to pomogę. Chodzi o sposób w jaki ktoś się do pracowników odnosi, a to, że to zabawne, że można nie wiedzieć co się ma na sobie to inna sprawa. Mnie by było wstyd przyjść do sklepu po miesiącu ze zniszczoną rzeczą i drzec pysk na pracownika bo nie chce przyjąć tej szmaty którą wyrzuciłam na ladę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś beznadziejna ,ja pracując w gastronomii miałąm w dup,ie zyski nieuczciwe ,doradzałam to co najświeższe :-) potrafiłam również zniechęcić do czegoś czego sprzedać nie chciałam,a pracując w wielkim sklepie który chciał naciągać klientów na droższą ukrytą cenę wszystkich o tym informowałam :-) nienawidzę dorabiać kłamców ,mam swoje zasady :-) najlepsze,,chcielibyście być moim klientem :-) z drugiej strony wszyscy do mnie przyłazili więc pewnie się wyrównało ,wprowadzam nową jakość dla zakłamanych Polaków żerujących na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na marginesie: pracuję w sklepie. Sama na kasie nie spię do :D Więc to nie chodzi o to ile ktoś ma pieniędzy, tylko o to, że to zabawne jak ludzie którzy zazwyczaj kupują coś taniego najbardziej się rzucają. Co do porad: często je daję, jak ktoś się zastanawia co kupić to wymieniam zalety obu produktów i na tej podstawie klientowi łatwiej podjąc decyzję. Wielokrotnie pomagałam też wybierać prezent urodzinowy. Kilka pytań i można coś wymyślić, ludzie zazwyczaj po prostu szukają pomysłu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pytam sprzedawców o zdanie, sama podejmuję decyzje, moje zakupy mój wybór i nie lubię jak ktoś próbuje wywrzeć na mnie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - gastronomia to nie sklep z ciuchami. W jednym sklepie wszystko mniej więcej ma taką samą jakość. Myślę, że tamtej osobie chodziło raczej o doradzanie w stylu "czy dobrze w tym wyglądam" - pewnie, że powiemy, że tak. W końcu nasze zdanie się nie liczy, klientowi to już się podoba i teraz po prostu szuka potwierdzenia. Moje podejście jest takie, że zawsze wymieniam zalety produktów (nigdy ich wady). Diabeł tkwi w szczegółach więc zamiast mówić "te buty nie nadają się na wycieczkę do lasu" powiem "te buty mają styl miejski, najlepiej sprawdzają się na co dzień kiedy załatwiamy sprawy na mieście lub idziemy na spacer" czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh taki klient jest idealny,bierze i wychodzi a my may czasu więcej na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie :) Wcale nie lubię doradzać klientom którzy kompletnie nie wiedzą czego chcą, często są przez to podirytowani i odbijają to na personelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci przeszkadza że facet nie wie jaki rozmiar nosi ? ma kasę i chce kupić a ty zrób tak żeby kase wydał a nie - dąsasz się że nie wie jaki rozmiar nosi , jestes kretynką a nie ekspedientką. Jesteś od tego żeby kasa była a nie karała klientów brakiem pomocy za ich niewiedzę :O Jakbym w życiu swoim myślała tak jak ty to nie dorobiłabym się domu, nowego auta i własnej firmy tylko pewnie byłabym tępą typiarą krytykującą wszystkich którzy "nie potrafią się do mnie dostosować "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jesteś głupia :) Gratuluję się dorobienia tego co ma większość ludzi, chcesz ciasteczko w nagrodę? Samo to, że ktoś nie wie jaki ma rozmiar po prostu mnie śmieszy, ale jak ktoś jest miły to chętnie pomogę. Tylko denerwuje mnie kiedy przychodzi taki buc, nie wie jaki ma rozmiar, ma pretensje jak mu coś podpowiem i na koniec zamiast podać to rzuca pieniądze. No wielką łaskę mi zrobił tym chamskim zakupem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestawiło mi kolejność słów, miało być "dorobienia się" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka panna roszczeniowa sobie jest i myśli że jest Kasią Tusk, nie zna sie na handlu tylko chciałaby klientów żeby przyszli, wiedzieli co chcą, kupili i wyszli. Później sie dziwić że taka panna nic nie osiąga w życiu i szuka bogatego męża albo sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz, ty nie jesteś głupia...ty jesteś po prostu chamską prostaczką bo tego inaczej nazwać się nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorobiłam się tego co ma większośc ludzi ? hahahaha, nie rozśmieszaj mnie ja mam to wszystko dzięki swojej pracy i to bez pomocy faceta i za gotówke więc nie bredź bzdur bo chyba masz 14 lat i nie znasz życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no akurat to, że nie masz faceta jakoś mnie nie dziwi. Od takiego agresora chamskiego nawet pies by uciekł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałam że dorobiłam się bez faceta i8 mam swój majątek a faceta mam i to męża , skoro jesteś taką kretynką że nie rozumiesz słowa pisanego to nie dziwię się że jesteś tępą sprzedawczynią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępa ci/pa sklepowa stwierdziła że jeśli sama posiadam swój majątek na który sama zarobiłam to oznacza że nie mam faceta i facet mnie nie chce buhahahahahahahaha :D:D idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się zezłościłaś :) Jeżeli to co mówię uważasz za brak profesjonalizmu to pewnie twoja idea dorabiania się to bycie wycieraczką dla każdego. I to chwalenie się tym co dla ludzi w pewnym wieku jest czymś normalny, wręcz wymaganą podstawą...no trochę to żałosne. Jak ci faceci co nie wiedzą jaki noszą rozmiar spodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, tak po prostu cię podręcam, "waginko" (skoro już zwracamy się do siebie pieszczotliwymi określeniami anatomicznymi) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego nie chodzę do sklepów odzieżowych, wszystko kupuję przez neta wysyłkowo, jak mi nie pasuje to odsyłam i mam święty spokój, nie muszę nawet patrzeć na te pindowate ekspedientki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klient stary buc
Jako klient-buc jestem zbulwersowany tym ze taka mloda sprzedawczyni nie dosc ze pyskata i nie dosc przymilnie sie usmiecha to nawet chamka nie zaproponuje postawienia laski jak juz spodnie sciagnalem do mierzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×