Czy uważacie taka kobietę za porządną?

Ktora miala 7 partnerów (to sprawdzone) albo i więcej bo ona przyznaje się do 7, a nigdy nie wiadomo . Wiek 54 lata i 2 małżeństwa

A co cie to obchodzi? Ja mam 47 lat i spalam z 21 facetami. I to nie koniec. Mam mnostwo okazji,jestem sama,wiec korzystam i dobrze sie bawie.

Dla mnie puszczalska moxe miec nawet i 100 ale ta kobieta przed ludźmi gra porzadna i poukladana a swojej córce mówiła że 7. Mężów i pomiędzy,jakieś krótkie znajomości. Wydaje mi się ze porzadna by tak nie postapiła.

To z iloma kobieta spała to sprawa nieistotna, ważniejsze jest to jakim jest człowiekiem, to co nazywacie urestwem bo miała wielu partnerów nie ma nic wspólnego z tym określeniem. Szmaty to są te cyniczne krowy wielkie świętoszki z moralnością ścierwa. Jak kobieta sobie używa życia to krówska zazdroszczą.

Do tego samego się sprowadza. I nie ma znaczenia jakim jest człowiekiem :) są ludzie szmaty bez względu na płeć a ze względu na charakter, bo co ze nie daje nikomu jak jest podla osoba, to szmata nr 1 a szmata nr2 to może być zarówno podla jak i cudowna a używanie innych słów to jak zawijania gowna w sreberka. "Używanie zycia" hehe. I nie jestem facetem ani prawiczkiem.

Porzadna mozna byc do 24 roku zycia, potem kalkulacje nie maja sensu.

Kazdy zyje jak uwaza za stosowne.tyle

Czemu akurat do 24 r.z?

a ty żałujesz że nie dajesz d**y czy co?każdy niech robi ze swoją co mu sie podoba,każe ci sie ktoś z nią żenić bo nie kumam o co masz żal,to że miała wielu partnerów nie znaczy że jest złym człowiekiem,najgorsi to są ci dewoci świętoj

Nie jestem homo :) co to za problem d******y? Napisalam wyzej, ze dupodajka nie musi być złym człowiekiem" tylko "dlatego że się puszcza. Ja puszczalstwem i hipokryzja gardze

ta która używa c**y bez miłości jest nędzna,w sensie niewolnica podstawowej chuci ,czyli z każdym który się podoba,i mogą ich być dziesiątki bo czemu nie ?,ta co dopuszcza tylko kogoś wyjątkowego kto porywa serce jest porządna,i zależy ile razy kochała bo przecież prawdziwe uczucie się nie kończy,ale to niepojęte dla przeciętnych osób

i żeby nie było,to co robią inne ze swoimi c***ami nic mnie nie obchodzi ,dla mnie mogą z każdym

Dokładnie. W wielu bylam zauroczona, nikomu nie dałam, bo nie uważam, zeby to było takie byle co, jak nie znajdę kogoś kogo po kocham z wzajemnością to może kiedyś spróbuję z kimś, do kogo będę miala zaufanie ale myślę, ze i nawet przeżyje bez, mogę umrzeć jako dziewica.

zwykłe dupodajki tego nie rozumieją,ja mogę mieć każdego ,co by było gdybym skorzystała z takiej możliwości i kim bym była,chroni mnie przed upadkiem moje wewnętrzne piękno,kieruje się sercem

kobiece ciało jest prawie zawsze gotowe do zapłodnienia,każdy stosunek powinien być z ewentualnym ojcem dziecka z wpadki,tak do tego podchodzą odpowiedzialne osoby

w sensie zawodnej antykoncepcji ,zmian w cyklu którego nie da się przewidzieć

A w wieku 54 lat jest jeszcze ważne z iloma się spało? :P Ja byłam porządna do 35 r. , do tego momentu jeden facet-modelowy związek, najpierw chodzenie, później narzeczeństwo, pierwszy raz wspólny w wieku 20 lat, w wieku 25 ślub, 27 dziecko, 29 drugie dziecko. Mąż mnie zdradził z koleżanką z pracy, mieli romans podobno pół roku. Jak się dowiedziałam, oczywiście powiedział, że to nic nie znaczyło, przerwał to, płakał, żebym dała mu szansę. Ale ja nie mogłam mu wybaczyć, brzydziłam się go. I żeby jeszcze miał coś na swoje usprawiedliwienie, żebym się nie wiem, roztyła po porodach, żebym nie dbała o siebie, ale zawsze byłam szczupła-dobre geny, szybko wróciłam do formy. Jak młodszy syn miał 3 lata i mógł iść do przedszkola, wróciłam do pracy, pomimo tego zawsze było posprzątane i obiad na stole. Byłam bardzo porządna i oto co mnie spotkało. I to ze strony osoby najbliższej-męża. W życiu bym się nie spodziewała. On też porządny, ułożony, dobre studia, dobra praca, z dobrej rodziny. Po rozwodzie rok cierpiałam, leki, psycholog, psychiatra. Później powiedziałam sobie dość. Nie będę życia marnować przez sukinsyna. I zaczęłam z tego życia korzystać. Teraz partner mi nie potrzebny, jak mam ochotę pójść z kimś do łóżka, to wychodzę na miasto i tyle. Więcej już żadnemu nie zaufam.

Ty jesteś jak zranione zwierzę ,to co innego,rozczarowałaś się i odreagowywujesz

No cóz, mężow się nie liczy, bo to legalny zwiazek z dopuszczalnym seksem. To zostaje 5 , powiedzmy ze zaczeła koło 18-20 roku zycia sypiać z facetami. to daje 1 faceta na 7 lat, no to naprawde rozbuchane libido. Teraz to panienki robią 5 w tydzien, jak porzadne to w miesiąć, a jak zakonnice to w rok.

a co mnie obchodzi jakaś stara krowa? i tak jest już stara więc co za różnica z iloma kopulowała, ale jak dla mnie 7 to dość dużo.

Źycie intymne to jej sprawą, oby tylko nie sprzedawała swego ciała za pieniądze. Porządna- uczciwa, prostolinijna,taktowna, dyskretna.

Ja też nie wuem co tu oceniać w tym wieku.

Normalna kobieta.

Piękno to proste zęby, polecam zatem dr Iwonę Gnach-Olejniczak oraz jej umiejętność dobierania stałych aparatów ortodontycznych.