Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z mamą...proszę o opinie

Polecane posty

Gość gość

hej. tutaj nas najwiecej, wiec pozwole sobie w skrocie napisac o co chodzi i poprosic Was o wyrazenie zdania: moi rodzice niezbyt się dobrali, odkąd pamietam marzylam o tym, aby sie rozwiedli. my z siostra zalozylysmy rodziny, wyprowadzilysmy się, a u nich - bez zmian. moj ojciec pracuje dosyc ciezko, utrzymywal nas wszystkich, bo mama jest na rencie. bywa zmęczony, pracuje niemal 7 dni w tygodniu. Mama mu ciągle wypomina rozne sytuacje sprzed 35 lat, wiecznie krytykuje i porównuje (na niekorzysc dla ojca) do innych mezczyzn. Ojciec z kolei, jest prostym człowiekiem, mówi co myśli, ale intencje ma dobre. Dosyc szybko się denerwuje (moja mama niestety działa na nerwy po 15 minutach). No i ostatnio ojciec powiedział dwa słowa za duzo, mama się obraziła, jak zwykle wielkie halo-zamiast usiąść, pogadać... Przyszła do mnie i oświadczyla, ze powiedziala ojcu, ze chcemy z siostra przyjechac do niego na rozmowę zapytać dlaczego w ten sposób traktuje ich matkę?! Wkurzylam się, mogę wysluchac, ale nigdy do czyjegos malzenstwa bym się nie mieszala. Powiedziałam, że nie chcę, by tak robila-bo nie bylam swiadkiem tej ich sytuacji i ze dlaczego nie zapytala nas z siostrą czy my sobie życzymy być wplątywane w sprawy prywatne naszych rodziców? Wstala i cos krzycząc wyszla ode mnie z mieszkania. Moja starsza córka zaczela plakac za babcią, no i cala ta szopka, nerwy jakies z kazdej strony. To bylo jakis czas temu, do dzis jest cisza...nieawem dzien mamy. Co uwazacie, bo sama już siedzę i się zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zrobisz, taki typ kobiety - wieczne narzekadlo. dobrze myslisz, najlepiej sie nie wtracac. jak sie matka chce obrazic, to niech sie obraza. dorosla kobieta a szuka pomocnikow do swojego malzenstwa jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź. No właśnie, teraz tak obserwuję mamę z oku i uderza mnie to, czego prędzej nie widziałam...albo nie rozumiałam. Ona WIECZNIE NARZEKA. Krytykuje, wyśmiewa, rozlicza ludzi z ich słów, gestów. Próbuje ludzi zmieniać na siłę. Mówi wszystkim jak mają się zachować (wg niej tylko jej zdanie jest słuszne i jak ktoś robi inaczej=robi źle). Takie to wszystko przykre. Mama, która sama oczekuje opieki i niańczenia. A ja bym chciała mamę, na której ramieniu będę mogła się oprzeć... Po prostu wezmę na przeczekanie, bez złudzeń, że coś sobie przemyśli i zrozumie. Jestem tylko zła, że nawet nie starała się, by moje dzieci nie były świadkami takich scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisałaś moją mamę. była dokładnie taka sama. zrobiliśmy zebranie rodzinne. powiedzieliśmy co myślimy o wplątywaniu nas w ich kłótnie, że póki nie zrozumie i nie postara się zmienić to nie będziemy odwiedzać i dzwonić. obraziła się niesamowicie. 2 lata nie odzywała się do mnie i mojego rodzeństwa. wreszcie zrozumiała. teraz jest kobietą do rany przyłóż. można wreszcie porozmawiać jak z mamą, przytulić zwyczajnie kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata, to musiało być ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak było i nam i jej. mieliśmy kontakt z tatą więc wiedzieliśmy co się u nich dzieje. czy jest zdrowa czy wszystko w porządku. ważne, że to ją wyrwało z tego jej świata wszystko wiedzącej i narzucającej swoje zdanie. nie znosiła sprzeciwu. uważała, że wie najlepiej i wszyscy muszą robić tak jak ona chciała. na szczęście już mamy to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś jak moja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o mojej matce. Tragedia. Z tym ze moja matka to poison ivy TOKSYNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×