Moja teściowa siedzi po całych dniach u szwagierki

Zajmuje się ich dzieckiem jak są w pracy , ale szwagierka pracuje od 12.00 do 18.00 a teściowa jest u nich już od 8.00 i wraca do domu prawie o 20.00 dopiero. Pilnuje ich dziecka jak są w pracy i przed pracą i po pracy też żeby szwagierka w spokoju sobie posprzątała czy ugotowała obiad i pewnie jej w tym gotowaniu i sprzataniu jeszcze pomaga. Poza tym teściowa też często robi szwagierce zakupy. Dziecko ma 2 latka . Czy to normalna sytuacja?

Ale w czym problem? skoro obydwu stronom to pasuje to o co chodzi??

Tak, niektorzy ludzie lubia spedzac czas z innymi (ale nie wszystkimi) i moga im wtedy bezinteresownie duzo pomagac, jesli sprawia im to przyjemnosc. Jesli zadna z nich nie ma zastrzezen, to jest to normalna sytuacja. Mniej normalne jest to, ze tak szczegolowo tu to opisujesz.

Twoja szwagierka to pasożyt

a ty pewnie zosia samosia autorko

Nie bardzo wiem o jakie normy ci chodzi... owszem, to nie jest typowa i standardowa sytuacja. Natomiast sam fakt że ktoś pomaga rodzinie i spędza z nią dużo, a nawet większość czasu, jest jak najbardziej normalny. Teściowa zapewne potrzebuje tego żeby czuć się kochana, potrzebna, chce być zaangażowana w życie rodziny, może nie lubi/boi się siedzieć sama w domu- tak, to jest normalne. Szwagierka dogaduje się z teściową, chce jej towarzystwa, chętnie korzysta z pomocy- tak, to również jest normalne. Przecież są domy wielopokoleniowe w których rodzice są z dorosłymi dziećmi i wnukami cały dzień, wspólnie gotują, opiekują się dziećmi, sprzątają, spędzają wolny czas. Natomiast zgadzam się- nienormalne jest twoje zainteresowanie tematem i robienie z tego problemu.

a ty wscibiasz nochal w nieswoje sprawy :)

i.... w czym problem? Ale to cię boli? No to fajnie że się lubią i sobie pomagają.

normalne, jeżeli obydwojgu to odpowiada, jeżeli żadna ze stron nie jest do tego zmuszana.

Jest ok. Kiedys tak wlasnie bylo, gdy kilka pokolen mieszkalo razem, pomagano sobie.

No tak oczywiście widzę że wszystkie jadą po autorce tematu bo tak trzeba tzn. nie ważne o czy jest temat ważne żeby skrytykować autorkę kiedyś były tematy w których jakaś dziewczyna pisała że jej teściowa czy mama pomaga to zaraz był najazd na autorkę że jest kaleka życiowa niezaradna Ja myślę że szwagierka autorki jest niezaradna życiowo i zwyczajnie wykorzystuje swoją matkę, rozumiem być z dzieckiem jak szwagierka w pracy ale żeby jeszcze pomagać w gotowaniu czy sprzątaniu to już jest przesada

Sytuacja nie do końca normalna - nie jest to zdrowe dla żadnej ze stron, takie wieczne przesiadywanie mamusi w domku kiedyś się odbije czkawką. Jednak czemu ten temat tak bardzo cie frasuje, że aż zakładasz wątek? To ich sprawa i póki ty nic nie tracisz, lepiej zająć się swoimi sprawami!

Niestety takie już zadanie kafeterianek - jechać po wszystkich niezależnie od tematu. Tu nie jest istotna racja tylko fakt publicznego wyżycia się. Kiedyś założyłam pewien temat - zostałam obsmarowana od góry do dołu, potem założyłam temat-prowokację, tyle,że stawiając się w przeciwnej sytuacji - też zostałam obsmarowana. Wniosek z tego jeden - nie zakładaj tematów, chyba, że jesteś masochistą!

"siedzi po całych dniach" chyba "całymi dniami" ?!

jesli tak lubi.... w koncu to jej corka. ciekawe tylko co na to maz tej szwagierki,ze caly czas mu siedzi w domu tesciowa. dziwne

a ciekawe czy szwagier autorki jest zadowolony że teściowa cały dzień przesiaduje u nich

OJEJ