gdzie ta bieda w PL?

chcieliśmy wyskoczyć z mężem i dziećmi na długi weekend w góry.... wczoraj obdzwoniłam pół Szczawnicy i nigdzie nie ma noclegów, ponoć juz trzy miesiące wcześniej ludzie rezerwowali. Dziś pojechałam do Smyka kupić córce buty, kolejka do kasy na 20 minut a ludzie na rękach całe stosy ubrań, zabawek trzymali. Tydzien temu chciałam syna do ortodonty zapisać...prywatnie, termin do jakiegoś lepszego lekarza.... 3 miesiące!

bo 500 plus dostali :)

bo w Polsce biedy nie ma, o biedzie gada tylko plebs czyli wyborcy socjalistycznej partii PIS która rozdaje nasze pieniądze na lewo i prawo :D PS: zaproponuj ortodonce 2x stawke to cie przyjmie po niedzieli :D

nie zaproponuje jej 300 stów bo uważam ze 150 to juz zdzierstwo... zresztą pewnie sie na tym nie skończy, aparat pewnie mnie wyniesie 10 razy tyle.

bo w PL jest duże rozwarstwienie, klasa średnia wymarła, albo się bogaci albo biedni. I to bogaci jeżdzą na wycieczki, wakacje, długie weekendy, kupują nowe ubrania. Reszta w szmateksach siedzi i griluje na działce z piwkiem.

Też nie wiem gdzie ta bieda. Może na popgrowskich wsiach, ale nawet na ścianie wschodniej domy budują takie, że hej.

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/moja-corka-ostatnio-byla-w-porze-obiadowej-u-swojej-kolezanki-i-p_6535597/9 poczytaj sobie ten temat, w wielu domach się wprowadza zakazy dla dzieci odwiedzania w porze obiadu, bo ludzie nie maja kasy żeby obce dziecko poczestowac choćby odrobina obiadu, czy kanapką w wielu regionach bieda az piszczy

a kto mówi że Polsce jest bieda, ja tam nie narzekam.

czytałam ten temat o tym obiedzie ale to raczej brak kultury mi tu wychodzi a może zwyczajne skąpstwo.

ja ostatnio szukam jakiejś fajnej kwatery nad morzem bałtyckim... i nic! wszystko juz zarezerwowane! nie ma miejsc w lipcu i sierpniu a jest dopiero maj!

gość dziś czytałam ten temat o tym obiedzie ale to raczej brak kultury mi tu wychodzi a może zwyczajne skąpstwo x x mi na to nie wyglądało w wielu przypadkach, za duza spina z tym wszystkim, poza tym ze skąpstwa równie dobrze można nie jechać na wakacje tak samo jak nie czestowac gości kawa czy obiadem. Znam ludzi, co nie maja prawie dochodów i tez jezdza choćby na tydzień nad morze za dosłownie grosze, to nie taki problem

Ja w tym miesiącu wydałam 100zł na jedzenie,bo mnie nie stać. Ale się tym nie chwalę.

4% społeczeństwa żyje dostatnio pod warunkiem że należą do grupy: kur/wa, złodziej i ksiądz dobrodziej. 96% walczy o byt i próbuje związać koniec z końcem. Ich byt to ponura egzystencja i walka z płatnościami na które im chronicznie brak kasy. Jak myślisz: dlaczego 3.000.000 Polaków wyjechało z tego "powszechnego dobrobytu"?

Ja tez nie wiem gdzie ta bieda. Godzine temu wrocilam z Lidla. Do kasy stałam 25 minut, wszyscy z pełnymi koszykami. Nie bylo ani jednej osoby, ktora miałaby tylko kilka produktow. A przed południem bylam w galerii handlowej kupic dzieciakom ciuchy bo powyrastaly i wszedzie kolejki do kas, a ludzie z wieloma rzeczami.

no a co maja robic / co mamy robic? chleb musze sobie kupic itp. nieaz sie i uzbiera z tego pelen koszyk bo sie uzbiera ale gdyby mi wypadla teraz tfu naprawa auta czy dentysta prywatnie to juz na to nie mam, bo mam 400 zl do poniedzialku, gdzie mam male dziecko ktoremu zaraz musze kupic mleko i pieluchy to 100 strzeli jak nic, do tego wkrotce mnei czeka wymiana garderoby malucha. nie mam tez na ubranie do pracy typu elegancka kiecka czy lepsze sandaly chodze w tym co mam. zyje od do. o wakacjach moge pomarzyc. mamy z mezem 11letni samochod kupiony za pieniadze zarobione za granica.co miesiac mamy 1200 zl rat bo w tym jeb.kraju nawet nie stac czlowieka kupic za jedna pensje lodowki

Nie bylo ani jednej osoby, ktora miałaby tylko kilka produktow. A przed południem bylam w galerii handlowej kupic dzieciakom ciuchy bo powyrastaly i wszedzie kolejki do kas, a ludzie z wieloma rzeczami x no i co z tego? Lidl to żaden ekskluzywny sklep, to po pierwsze, jutro swieto wiec trzeba zrobić zakupy na dwa dni, sama dziś kupiłam sporo tzn za 35 zł, mimo ze wydaje w miesiąc na 2 osoby plus pies góra 600 zł ... Na wakacje tez z reguły jezdzilismy, wydawałam tam tyle co za nocleg, taki wyjazd dl a 2 osób tydzień góra 1000zł

Ja tez myslalam ze w Polsce biedy nie ma , chcialam kiedys na 3 dni na dlugi weekend z dzieciakami do Golebiewskiego (koszt 4000zl ) wszystko zabukowane , dokladnie ,spa , hotele centra handlowe wszedzie tlumy ale pozniej zobaczylam program chlopaki do wziecia i az nie wierzylam ludzie bez kanalizacji w walacych sie chalupach bez pralki , drzwi okna to jakas masakra jakimis szmatami pozaslaniane , szczyt mozliwosci to rower :o

Autorko, szukałas w turystycznych miejscach, popularnych dla wielu ludzi i dziwisz sie , ze nie ma miejsc ? :D Jeszcze termin tez sobie wybrałas jak kilkanascie milionów ludzi :D Sklep tez popularny z racji cen... W Pl bieda ukryta jest.. ale jest niestety.. Wielu ludzi oglada kazda zlotowke zanim ja wyda..

19:42 Nic. Sama robilam wieksze zakupy, bo mamy 4 dni wolnego i jedziemy na działkę wiec nie bedziemy specjalnie jezdzic do sklepu. Wiem, ze Lidl nie jest ekskluzywnym sklepem, podalam tylko przyklad. A na wakacje, ferie, dlugie weekendy jeździmy co roku. W tym roku zgapiłam sie i nie zarezerwowałam wczesniej dlatego jedziemy na działkę. Ale na wakacje mam juz zarezerwowany pokoj, 150 zl za 4 osoby za dobe. Wiec liczac 7 dni to jest 850 zl za nocleg. A do tego wiadomo jedzenie, przyjemnosci, dojazd.

Autorko, szukałas w turystycznych miejscach, popularnych dla wielu ludzi i dziwisz sie , ze nie ma miejsc ? smiech.gif Jeszcze termin tez sobie wybrałas jak kilkanascie milionów ludzi x czyli kilkanaście milionów ludzi stać na wyjazd na byle długi weekend. i co w tym dziwnego ze szukałam w turystycznych miejscach... a co mam Kozią Wólkę zwiedzać?

Jak myślisz: dlaczego 3.000.000 Polaków wyjechało z tego "powszechnego dobrobytu"? x biedacy nie wyjechali bo nawet na bilet nie mieli. TRochę moich znajomych wyjechało i to osoby które miały w PL pracę i całkiem dobre życie.... ale Tam mają jeszcze więcej, więc sie skusili.

Ale na wakacje mam juz zarezerwowany pokoj, 150 zl za 4 osoby za dobe. Wiec liczac 7 dni to jest 850 zl za nocleg. A do tego wiadomo jedzenie, przyjemnosci, dojazd. x x to drogi ten nocleg wzięłaś, ja zwykle jezdze do Karpacza z synem, i mamy pokój dwuosobowy w cenie 25 zł /os., czyli nocleg za 50 zł, nawet nam gość ostatnio dał siódmy dzień gratis, ale jesteśmy stalymi klientami

Rezerwujesz w turystycznej miejscowości (czyli droższej), gdzie jadą ci co mogą sobie pozwolić. Biedacy też nie odwiedzają galerii by kupować naręcza ciuchów i zabawek a raczej idą do ciuchlandu w bocznej uliczce. Jesteś bogatsza, obracasz się w bogatszym towarzystwie i nie chcesz "zwiedzać Koziej Wólki" czyli nie jesteś wstanie zaobserwować tej biedy, bo tam nie bywasz. :P

teraz to najbiedniejsi są pracujący bez dzieci i emeryci, ci co mają czym więcej dzieci to najbogatsi

Ta to prawda. Podnosza ceny my nie dostaniemy 500plus i bieda nam do duupy zagladnie, wielodzietni zyskaja

Rezerwujesz w turystycznej miejscowości (czyli droższej), gdzie jadą ci co mogą sobie pozwolić x sama Szczawnica oferują kilka tysięcy miejsc w hotelach i pensjonatach, do tego dochodzi mnóstwo innych znanych, droższych miast i miejscowości.... wszedzie full.... więc sama widzisz ze sporo osób może sobie na to pozwolić, nie jestem wyjątkiem.

Hipokryci, według was, to w Polsce sami bogacze są, rozejrzyjcie się dookoła, może zmienicie zdanie! Sami nie wiecie, co was czeka!

Jesteś bogatsza, obracasz się w bogatszym towarzystwie i nie chcesz "zwiedzać Koziej Wólki" czyli nie jesteś wstanie zaobserwować tej biedy, bo tam nie bywasz. x a ty w drugą strone, jesteś biedniejsza, nie chodzisz po galeriach, nie wyjeżdżasz nie widzisz całej rzeszy turystów, przepełnionych restauracji itd bogatych też jest dużo. Rok temu byłam na Krecie, na ulicach turystów z PL było tam więcej niż rodzimych Greków.

Hipokryci, według was, to w Polsce sami bogacze są, rozejrzyjcie się dookoła, może zmienicie zdanie! Sami nie wiecie, co was czeka! x a ty weź się tak nie spinaj :) nikt tu się nie naśmiewa z biednych....mówimy tylko że w PL nie jest źle. A biedni są też w UK czy Niemczech. Zresztą byłam rok we Francji nie nigdzie nie widziałam tylu żebraków na ulicach ile w Paryżu.

Ja nie przeczę, że bogatych nie ma, ale też nie twierdzę, że w Polsce nie ma biedy. Jak nie wierzysz to zapraszam w moje okolice, północny-wschód Polski, są tu miejscowości, że bieda aż piszczy.