Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwałam z chłopakiem którego kocham

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy razem już 11 miesięcy, mam dopiero 18 lat, dopiero matura przede mną. Najpierw dosyć długo byłam zakochana, ale od pół roku mniej więcej z powodu nawału zajęć spotykaliśmy się rzadko, raz w tygodniu lub rzadziej i jakoś tak... irytowała mnie jego zachowanie gdy tylko się spotkaliśmy. On jest dobry, kocha mnie, jest czuły, wszystko by dla mnie zrobił ale nudzi mnie jego towarzystwo. Jest też trochę ciapowaty, inteligentny, ale brak mu jakiejś takiej stanowczości i przebojowości, które cenię u mężczyzn. Zachowywaliśmy się już jak stare, dobre małżeństwo. Znajomych wspólnych nie mamy, jemu wystarcza od czasu do czasu spotkać się w męskim gronie. W pewnym momencie coś we mnie pękło, dowiedziałam sie, że planuje oświadczyny. Nie chciałam tego. Nie takie miałam plany. Najpierw matura, studia, praca a potem zakładanie rodziny. Nadal coś czuję do niego i to bardzo , fizycznie też mnie pociąga. Mówi, że na mnie poczeka, że jestem tą jedną kobietą życia. Nie wierze w jego słowa ani trochę. Zabardzo zranili mnie moi poprzedni faceci bym wierzyła w takie obietnice. Dostaje szału gdy pomyślę o tym, że może mieć inną i szczerze nie chce mi się nawet o tym myśleć. Boję się, ze bardzo go skrzywdziłam, gdyż nie miałam odwagi zerwać tej znajomości prosto w oczy. Nie wiem co robić, żyć bez niego nie mogę ale wiem że będąc osobno niż on osiągnę w życiu więcej niż będąc jego kobietą. Co mam zrobić? Wrócić do niego i być kochaną czy nie i żałować przez całe życie, że straciłam tego jedynego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahaha666
Skończ szkołę dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast zrywać mogłaś mu powiedzieć o swoich priorytetach i planach-najpierw matura, studia, praca... przecież nie jest tak, że po oświadczynach od razu ślub, dzieci i koniec ;-) a i o oświadczynach mogłaś powiedzieć, że wolisz zaczekać. Jeżeli Ci na nim zależy, coś do niego czujesz to źle zrobiłaś zrywając. Dziecinnie i niepoważnie tym bardziej, że nie w cztery oczy... Zastanów się i chyba najlepiej spotkaj z nim, porozmawiajcie i sama zobaczysz, że chcesz dalej próbować, czy nie. Sytuacja sama się rozwinie, albo będziecie razem i nawet za kilka lat podejmiecie temat zakładania rodziny albo się wcześniej cy później rozpadnie. Jeżeli to mądry, inteligentny chłopak to warto przemyśleć czy nie kontynuować znajomości. Takich ludzi coraz mniej ;-) Sama miałam kiedyś chłopaka, też przed maturą, znaliśmy się krótko i on przyjechał z kwiatami się oświadczać ;-( na moje zaskoczenie i na prawdę delikatną odmowę /nie jestem gotowa, mam na głowie maturę, studia.../ wykrzyczał, że nie po to tyle wydał na paliwo, kwiaty, żeby teraz zostać z niczym ;-( wyprosiłam go i już nigdy więcej nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×