Człowiek w niewielkim stopniu odpowiada za to kim jest

Jesteśmy w większości tacy jak nas rodzice wychowali. Niewiele można zmienić nawet po wieloletniej terapii. To straszne a mimo wszystko dalej się wmawia ludziom że rodzice to świętość

No

szczerze mówiąc to w żadnym. nasze zdolności, zdrowie, inteligencję determinują geny i środowisko w okresie płodowym, nasz rozwój wychowanie. my sami jesteśmy tylko efektem tego wszystkiego a kierowanie własnym życiem to iluzja.

Niekoniczne, człowiek dziedziczy geny również po dalszych przodkach i to one mogą zdeterminować to kim jest. Do tego dochodzi losowa rekombinacja genów.

wystarczy jakiś błąd genetyczny, jakieś nieznane oddziaływanie na płód i już zamiast zdolnego i inteligentnego dziecka urodził się jakiś kadłubek na którego tvn musi zbierać kasę po to tylko żeby trochę ulżyć jego cierpieniu. a jak urodzi się zdolne, inteliegnte i zdrowe dziecko to wystarczy że trafi do jakiejś patologii żeby zostało zniszczone psychicznie i wyrośnie z niego jakiś niezdolny do wykorzystania swojego potencjału dorosły. czasami ktoś ma farta, rodzi się zdrowy i inteligentny a potem trafia do porzadnej rodziny. wtedy ma szanse wiele osiągnąć i wyrosnąć ponad przeciętność. ale to nie jego zasługa bynajmniej.

"Niekoniczne, człowiek dziedziczy geny również po dalszych przodkach i to one mogą zdeterminować to kim jest." x chyba nie zrozumiałeś co napisałem.

Geny nie mają tak istotnego wpływu na szczęśliwe i udane życie jak wychowanie. Dzieci z problemami rzadko osiągają sukcesy. Nie rozumiem czego chcą nauczyć swoje dzieci, rodzice terroryści. Przecież kształtują kaleke który może nie być zdolny do samodzielnej egzystencji