Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Temat dla palaczy: żebranie o papierosa, reakcje, jak to u was wygląda

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj miałem sytuację, że jarałem przed dworcem i podszedł do mnie menel, prosząc o fajkę. Rozdałem już tego dnia ze dwie, więc stwierdziłem basta i rzuciłem oklepanym "już nie mam". Kłamstwo, ale w moim mniemaniu lepsze do strawienia niż "nie dam". Menel zrobił zbolałą minę, zaczął grzebać w kieszeni i stwierdził, żebym dał i że zapłaci. Zlitowałem się więc i bez słowa dałem mu już tę fajkę, mówiąc, żeby nie płacił. Wziął i na do widzenia stwierdził, że gdybym był u niego na dzielnicy, to "za takie coś dostałbym w ryj". Skłoniło mnie to do ciekawości - jak to wygląda u was? Dajecie fajkę każdemu, kto się nawinie, nie dajecie nigdy, zakładacie sobie jakieś limity? Co mówicie odmawiając? A może jesteście z tych, którzy sądzą, że fajki to darmowe dobro wspólne i nie "poratowanie" proszącego to afront, podobny jakby nie odpowiedzieć na pytanie o godzinę? Dodam tylko, że w Poznaniu, w godzinach szczytu, przy dworcu PKP, nie da się spalić jednej fajki bez przyciągnięcia przynajmniej trzech sępów, ja palę w tego typu miejscach przynajmniej kilka razy dziennie, a średni koszt jednego papierosa palonej przeze mnie marki to obecnie 70 groszy. Oczywiście, zapraszam też do tematów wojujących antynikotynowców. Proszę, napiszcie, że palenie zabija, bo jeszcze nikt nigdy mi tego nie powiedział i dzięki wam z pewnością zdecyduję się rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, naprawdę? Dobrze, że mówisz. Pomyśleć, że tyle lat żyłem w nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie ciulowi ze niepale,albo papierosy nie wlosy na fiucie nierosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zachował się jak dno. Nikt nie ma obowiązku częstować nikogo papierosem i nie jest to żadna nieuprzejmość, bo takie rzeczy kosztują i to z roku na rok coraz drożej. Uczciwiej by było, gdybyś nie mówił, że nie masz, skoro tak nie było, ale ciężko mieć o to pretensje jeśli rozmawiałeś z obdartusem, który nie wiadomo było, jak zareaguje, kiedy powiesz, że nie poczęstujesz, bo nie. Ja sama nigdy w życiu nie zniżyłam się do poproszenia obcej osoby o danie papierosa za darmo, czułabym się upokorzona. Kilka razy, kiedy skrajnie mnie przycisnęło, zaoferowałam zapłatę - i tak też powinien był zrobić ten koleś od samego początku,skoro jak mówisz, miał moniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy jeszcze palilam (a bylo to w czasach gdy Golden American 25szt. byly po 4,26zl jesli nie tansze ;) ) to nie mialam zbyt wielkich obiekcji przed czestowaniem, samej zdarzylo mi sie raz czy dwa 'wysepic' wiec potrafilam zrozumiec to, ze ktos serio moze akurat nie miec (choc szczerze mowiac, zadko sie zdarzalo by po fajke podchodzil totalny lump), nie moglam tylko zniesc typowych, notorycznych sepow. ktorzy chyba nigdy swoich fajek nie mieli, a jesli mieli, to nikogo nie czestowali i zawsze mowili, ze nie maja (bylam swiadkiem jak synek, ktory ode mnie i od kumpeli czesto sepil fajki, kiedys mial paczke i komus, kto podszedl, powiedzial chamsko, ze nie ma :O ). wtedy sama mowilam, ze to ostatnia :P w tych czasach, przy takiej cenie fajek, chyba to samo bym mowila zwlaszcza zulom :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaram sobie ,podchodzi,daje drugi dzień,jaram sobie podchodzi,robie awanture czy nie mogę spokojnie wyjść na fajke bo ciagle ktoś chce być częstowany,ciagle to samo,..uciekl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie tez ze mam ostatniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można mieć specjalna paczke z jednym i odstawiać scenke wielce zbolałego ze to jednak ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jeszcze paliłam to mnie tacy menelowie strasznie wpieniali. Niby czemu ja mam za czyjś nałóg a później leczenie palić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak kiedyś takiemu menelowi odmówiłem, to udał że odchodzi, szybko się odwrócił, kopnął mnie z całej siły w jaja i kiedy ja się zwijałem z bólu, szybko zabrał mi paczkę fajek, portfel i spierdolił. Do dzisiaj policja nie ustaliła sprawcy, a cała akcja miała miejsce 3 lata temu, więc pewnie umorzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego lepiej palic u siebie w domu,swiety spokoj a nie wśród bydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierosy szkodzą zdrowiu, zakazać ich powinni tak samo jak są zakazane narkotyki, bo co to za różnica czy ktoś jara szlugi czy ktoś ćpa heroinę? Taka sama szkodliwość społeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica jest prosta: nie podejdziesz do pierwszego lepszego i nie zapytasz czy ma działkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palilem 15 lat ale rzucilem 3 lata temu i radze kazdemu zeby rzucic. Czasami ktos zapyta czy poczestuje papierochem a ja z duma ze nie pale. :) nie moge uwierzyc jaki kiedys bylem glupi. Ile pieniedzy polecialo z dymem i kto wie czy nie wychodowalem sobie jakiegos raczyska. :o czas pokaze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak 15 lat paliłeś, to na pewno już jakiś nowotwór się w tobie tworzy, kwestia czasu aż się ujawni i zaczniesz zdychać w męczarniach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zbaczając z tematu; serio nie szkoda Wam na to kasy? przecież paczka fajek to niemal 15 zł. Paląc jedną dziennie co miesiąc wyrzucasz do śmieci 450 zł. Czyli co roku całkiem przyzwoite wakacje. Mnie akurat argumenty zdrowotne nie przekonują, wszyscy umrzemy, wielu z nas na raka czy inne choroby, niezależnie od palenia, ale zwyczajnie za skąpy na to jestem. I nie chodzi o to, że od ust sobie musiałbym odejmować, żeby na fajki starczyło, ale właśnie dlatego, że to tak bezsensownie wyrzucane w błoto pieniądze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×