Prawie kochanek kolega mojego męża.

Mamy z mężem wspólnego znajomego,który z nami pracował i zanim zaczęłam spotykać się z mężem kilka razy mnie i tego kolegę poniosło gdy umowilismy sie na piwko raz się piescilismy, całował mnie tez kilka razy w pracy i raz tak byliśmy napaleni ze gdybym mu nie powiedziała żeby już poszedł to byśmy się przespali ze soba. Dodam że on ma stała partnerkę od ponad 10 lat, w tym czasie gdy między nami iskrzyło to oni nie byli razem,mieli jakiś kryzys jeden z wielu z reszta,a ja wtedy jeszcze nie spotkałam się z mężem inaczej niż przyjacielsko. To co zaszło między nami zostało między nami,ostatnio z mężem u niego byliśmy,oczywiście jest on z ta wieloletnią partnerka i trochę mi głupio jak pomyślę ze oboje,mój maz i ona są nieświadomi co było między nami kiedyś. Fakt ze żadne z nas nikogo nie zdradzalo ale jednak to pożądanie było. Zastanawia mnie czy on czasami o tym myśli w ten sposób. .

Skoro ani Ty nie byłaś wtedy z mężem, ani on z tamtą kobietą, to w czym masz problem? Nikt nikogo nie zdradził, więc nawet gdyby ktoś z Waszych partnerów się o tym Waszym zauroczeniu dowiedział, to co z tego? Poza tym nie uprawialiście seksu, więc nie przesadzaj. Pocałunek to nie grzech. Ty chyba nie masz żadnych problemów w życiu, że Ci coś takiego głowę zaprząta.

Wiesz tak głowy mi to nie zaprzata ale jak go widzę to czasem o tym myślę. Np.Dziś. Ja wtedy z mężem nie byłam ani w żadnym związku ale czy on napewno nie byl z nia to nie wiem, bo faceci rozne rzeczy mowia i nie koniecznie prawde, myślę że jednak głupio by było nam i naszym partnerom jeśliby wiedzieli że kiedyś było między nami gorąco. Chciałam się tak trochę wygadac dlatego napisałam.

tamten Ci sie nadal podoba, nie jest Ci obojętny, prawda?

Fizycznie tak, nawet ostatnio wracalismy od nich i rozmawialiśmy z mezem ze ona zaniedbana i czesto sfochowana, a on przystojny i wesoły.

A czy on daje ci do zrozumienia ze o tym myśli? Czy tylko ty o tym myślisz? Może dla niego to był tylko przelotny flirt,a ty dorabiasz ideologie

chyba masz za dużo czasu, że zaprzątasz sobie głowę takimi dup/erelami