Kobiety są bardzo zazdrosne i zawistne między sobą. Nawet najlepsze przyjaciółki

Oczywiście nie każde są takie, ale z moich obserwacji wynika że bardzo duża część. Jedna drugą to w łyżce wody utopiłaby, dlatego że np. ta druga ma przystojniejszego faceta, lepszą figurę, ładniejszą podłogę w salonie itp.

takie typowe baby to tak dlatego ja mało z którą sie zadaję

Bardzo możliwe, ale ja nawet z takimi się nie koleguję, chyba że skubane dobrze się z tym kryją i bardzo powolutku i po cichu piłują kurzą nóżkę, na której stoi moja chatka.

walczą między sobą o jak najlepszego samca dla siebie i przywództwo w grupie innych kobiet, normalka

To dlaczego faceci tacy nie są? Warto zepsuć przyjaźń bo przyjaciółka jest ładniejsza, więcej zarabia, ma lepszego faceta ( i nie chodzi mi o wygląd ), ładniejsze mieszkanie/dom? Najlepsze są dziewczyny, które tkwią w toksycznych związkach i są wredne dla tych, które mają normalnych partnerów:)

świat to nie jest bajka tylko ciągła walka o przetrwanie i nic tego nie zmieni, nawet w komunie ludzie między sobą zawzięcie rywalizowali, natury ludzkiej nic nie zmieni

I dlatego nie mam przyjaciolek, tylko przyjaciol :)

Świat to nie jest bajka... Bla, bla, bla Kiedyś ludzie sobie pomagali. Teraz każdy myśli o swoich 4 literach. Tak to jest jak odchodzi się od Boga i wierzy w brednie.

Kiedyś ludzie sobie pomagali. x co za bzdety, ludzie zawsze ze sobą rywalizują, nawet pomaganie innym jest wyłącznie z czysto egoistycznych powodów

nawet nie zawsze jest tak że ta zawiść czy zazdrość jest, bo ktoś ma całkowicie lepiej. były facet mojej starszej siostry jest cholernie przystojnym gościem, w dodatku umie zająć się domem, naprawić to i owo, ale poza tym kompletna przeciętność, nawet prawo jazdy nie ma. zaś facet jej przyjaciółki też brzydki nie jest ale wiele mu do niego brakuje, za to obrzydliwie dużo zarabia i mają wypasiony dom, ogólnie koleś sukcesu. generalnie jeśli idzie o całokształt to przyjaciółka mojej siostry trafiła wiele lepszą partię, a i tak jej zazdrościła faceta i buntowała ją dotąd aż ta idiotka go zostawiła. po jakimś czasie dowiedziałam się że ta przyjaciółeczka próbowała w jakiś romans wejść z facetem mojej siostry już po ich rozstaniu, ale tamten ją olał.

To dlaczego faceci tacy nie są? x faceci też sobie zazdroszczą, zarobków, samochodu, lepszej pracy, ale nie ma w nich tyle zawiści między sobą.

14:06 Pomagam ludziom i nic z tego nie mam. Pomagam, żeby komuś było lepiej. Skończ z tymi ateistycznymi bredniami. Nie jesteśmy zwierzętami.

Ależ oczywiście, że jesteśmy zwierzętami.

baba inną babe w łyżce wody utopiłaby z zawiści

Nie jesteśmy :)

gość dziś 14:06 Pomagam ludziom i nic z tego nie mam. Pomagam, żeby komuś było lepiej. Skończ z tymi ateistycznymi bredniami. Nie jesteśmy zwierzętami. x oczywiście że nie jesteśmy zwierzętami lecz ludźmi z umysłem który jest naszym podstawowym narzędziem przetrwania. Pomagasz z czysto egoistycznych pobudek żeby poczuć się lepiej licząc na odwzajemnienie w potrzebie. Egoizm jest naturalną cechą człowieka.

Po co polacy ukrywali żydów?

baby to c***je

Ja myślę, ze to jest rodzaj rywalizacji taki jak w rodzeństwie, a nie zawiść. Po prostu kiedy stawiasz się z kimś na równi to kole w oczy kiedy ta osoba (która w teorii ma podobne cechy i zasoby) jest w czymś lepsza.

gość dziś baby to c***je lapka.gif & Dlaczego piszesz o sobie tak brzydko?

zgadzam sie z autorem w 100 % juz nie tylko przyjaciolki sa zawistne dla siebie ale nawet matki z corkami rywalizuja.taka prawda.

Tez to zauwazylam. Jest coraz gorzej  i bardzo trudno znaleźć życzliwą, szczera kolezanke. 

Największym wrogiem kobiety jest druga kobieta.

Niestety i ja się o tym też przekonałam. Teraz np. żałuję, że powiedziałam niektórym koleżankom o swoich małych i większych sukcesach  i teraz grono moich koleżanek uległo pomniejszeniu. A co gorsze z niektórymi kolegowałam się kilka lat i nie przypuszczałabym, że mogą być tak zazdrosne. Okropna cecha. Nie zazdroszczę nikomu  niczego. Często bywa tak, że jakaś osoba musi sobie zapracować ciężką pracą na to co osiąga w życiu.

Moja najlepsza przyjaciółka jest całkowitym moim przeciwieństwem. Pewnie dlatego świetnie się dogadujemy, jedna drugiej nigdy niczego nie zazdrościła a jak już w dobrym tego słowa znaczeniu - w dzieciństwie było odwrotnie. Lecz dzięki temu każda zauważa plusy i minusy tego co ma i czego nie ma. Mamy ze sobą świetne porównanie. Nigdy ani jedna ani druga nie przechwalalyśmy się między sobą czymkolwiek, zresztą przyjaciela nie oszukać i nie zmanipulujesz, nie tędy droga 

To super i oby tak zostało. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz w przyszłości. Taką przyjaźń warto pielęgnować.

Jest jak siostra 

Akurat rzadko się kłócimy

Natomiast jeśli chodzi o faceta to nigdy nie można ufać i wierzyć w to co mówi jakaś tam koleżanka. Bardzo często to toksyczne koleżanki, które pięknie ładnie się uśmiechają, a swoje sobie myślą i życzą tej drugiej... To samo działa w odwrotną stronę - jak facet prosi o radę w sprawach sercowych jakąś koleżankę. Niektóre, nawet tu na forum jawnie przyznają się do tego, że w takim przypadku będą facetem manipulować. Tylko po to, żeby się nie zeszli. Żeby facet nie wykonał żadnego kroku. Żeby odpuścił. Żeby zajął się tą, której wypłakuje się w ramiona. Tak zwane pocieszycielki 

Dnia 18.08.2021 o 21:04, Argen napisał:

Dlatego nigdy ale to nigdy facet nie powinien w tych sprawach radzić się jakiejkolwiek kobiety.

No tak to już jest... 

Pa

Dnia 18.08.2021 o 21:04, Argen napisał:

Dlatego nigdy ale to nigdy facet nie powinien w tych sprawach radzić się jakiejkolwiek kobiety.

Więc to jednak TY