Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Syndra

Straciliśmy ciążę, teraz on chce przerwy, bo kiedyś narozrabiałam

Polecane posty

Gość gość
Mam nadzieje,ze ten gosc ma madra matke,ktora mu powie co ma zrobic,skoro sam jaj nie ma.Chyba ze chce cie p******* jeszcze,to moze dlatego niby przerwy zarzadza.:Dprzerwa na ******ie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dekan
Jedyny blad jaki popelnia Twoj partner, to fakt ze mimo wszystko dalej utrzymuje z Toba kontakt. Moim zdaniem powinien sie od Ciebie odizolowac, calkowicie zerwac kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
Już pisałam, że byłam umówiona na spiralkę zanim zaszłam, tabletki były źródłem konfliktu, bo się nie zgadzał, a prezerwatywy - owszem były, tylko jak ocenić ich skuteczność skoro facet zdejmuje gumkę zaraz "przed". Nie usprawiedliwiam się. Po prostu czuję się skrzywdzona, bo nie liczył się w ogóle z moim brakiem chęci posiadania dzieci, a jak już się stało to nie wspierał mnie, gdzie było mi ciężko, nie byłam na to gotowa, a nawet sam przyznał, że jednak i on nie jest mimo, że było to celem jego życia. To przepraszam bardzo, ale czy ładnie to tak cele swoje realizować korzystając z innych ludzi, których podobno się kocha? Poza tym ja byłam w porządku, w pewnym momencie pod wpływem hormonów oddałam mu to co dostawałam od niego wcześniej przy każdej awanturze, chciałam odejść, ale go nie zdradziłam do cholery! Teraz on jest Panem pokrzywdzonym, bo ja się z kimś umówiłam, poczuł to co ja wielokrotnie i poroniłam. Kto jest tutaj w ciężkiej sytuacji?? Wszyscy rzucacie we mnie kamieniami... a może i macie rację i nie nadaję się do niczego... wszystko mi już jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
co do jego matki, jest mądrą kobietą która wiele w życiu przeszła i samotnie wychowywała syna a drugiego straciła, uważa że oboje zawiniliśmy, ale on teraz źle robi jak i z resztą wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
i skończcie z tą psychologią, bo studiowałam ją, ale nie pracuję jako psycholog, zajmuję się działalnością artystyczną a nie psychologią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumując. Ty jesteś z******ta, On jest z******ty, ale razem jesteście patologiczni. Dajcie sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie złośliwości to prawda. Jak mówi znane chińskie przysłowie, jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś pedałem, możesz to zignorować, jeśli mówi ci to pięć osób należy się zastanowić, jeżeli powie ci to dziesięć osób to pora kupić sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO GIMGOWNA A WY LYKACIE PELIKANY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakimi kamieniami k****,ty naprawde jestes chora.Ludzi c***isza zebys se dala siana,a ty swoje nadal p********z.Nasrane macie oboje we lbach,on ze z toba jest i nadal utrzymuje kontakty,a ty tak ogolnie masz naj****e w deklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
A ja mysle, ze on na swoj sposob tez ta strate dziecka odczuwa. Nie wierze, ze go nie zabolalo to, ze straciliscie malenstwo, ktorego on chcial. Byc moze poprostu ciezko mu bylo radzic sobie e swoim bolem patrzac na to, ze i ty cierpisz. Nie jestem psychologiem, nie znam sie na tych sprawach, ale moze on poprostu potrzebuje przezyc to po swojemu? Zamknac sie na chwile z swojej skorupie i to przejsc? Być może wrocicie do siebie i bedziecie silniejsi, a byc moze wasz zwiazek sie rozpadnie. Ja wiem, ze to trudne, ciezko bedzie, ale moze uszanuj jego decyzje i daj mu czas. Wiem, ty tez potrzebujesz wsparcia i najlepiej byloby zeby on byl obok ciebie dajac ci to wsparcie, ale skoro on nie chce/nie moze/nie potrafi,to daj mu spokoj? A nie mozesz wrocic do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak,mam identyczne odczucia jak inni.Nic z tego nie bedzie,nawet jak sie zejdziecie to sie rozejdziecie.Paradoksalnie dobrze dla ciebie,ze nie jestes w ciazy,bo zasililabys armie samotnych matek.Bo on by z toba dlugo nie byl,jak juz takie akcje odwalacie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desi pani dziś X nastepna wariatka :D,lecz sie na leb jak facetowi zalezy to na k*****e stanie zeby byc przy kobiecie ktora kocha,watpie by to z ciaza bylo prawda,wrobila go w bachora i tyle,a ten uciekl przy pierwszej lepszej okazji do Mamy i ta popierzona dekielke zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
Desi Pani Masz rację. Z pewnością to przeżywa, ja także. Czuję się winna, bo to ja nie chciałam dziecka, ale kiedy już zaczelam sie z niego cieszyc stracilam... mimo wszystko jest mi bardzo ciężko, bo kiedy juz czuje sie rosnace w brzuchu zycie serce zaczyna sie zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
gosc 13:57 innych argumentow nie masz tylko musisz obrazac innych? Slaby (a) jestes. Nie zycze ci zebys sam (a) byl w takiej sytuacji jak autorka. Poza tym widzisz kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Czy ktos ciebie wyzywa jesli jego zdanie jest inne od twojego? Obrazanie to argument ludzi bez argumentow. Zal mi cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
Wspolczuje autorko. Wiele par chyba nie daje rady przetrwac kiedy traca dziecko. Czytalam o takich przypadkach. Ale mam nadzieje, ze wy dacie rade. A tymi frustratami sie nie przejmuj. Kafe od dawna jest wylegarnia hejterow, ktorzy zyja wedlug zasady "dzien bez hejtu, dniem straconym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
Jesteście obleśni i beznadziejni i kij wam w bary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
p.s. mimo Waszych niezbyt przyjemnych komentarzy te podpisane moim nickiem, które Was obrażają nie są mojego autorstwa też mam taką nadzieję, ciężko mi opisać całą sytuację tutaj tak by otrzymać niekrzywdzącą odpowiedź. Może opisałam wszystko tak, że wyszłam na tą najgorszą... Również nie życzę komuś takiej sytuacji... nawet wrogowi. Jest trudno, bo wiele nieprzyjemnych rzeczy naszło na siebie w krótkim czasie. Myślę, że on ma do mnie żal, bo nie jestem typem matki, ale próbowałam jakoś się przygotować do macierzyństwa, które nigdy nie nadeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
Jesli on Cie wini o strate tej ciazy i ma zal to ciezko widze wasza przyszlosc. Byc moze mysli, ze nie chcialas miec tego dzieck i jakos podswiadomie spowodowalas poronienie? Czy wogole rozmawialiscie o tej sytuacji? Czy on poprostu zdezerterowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
Nie, on wini bardziej siebie, że tak bardzo chciał dziecka i rodziny, że nie docierało do niego, że ja nie chce, nie jestem gotowa, że mam plany i wyszło jak wyszło mimo moich upomnień o jeszcze chwilę zabezpieczenia puki spiralki nie założę, że postawił siebie na pierwszym miejscu, a wszystko związane z ciążą spadło na mnie, siebie wini za to akurat... co też nie jest w porządku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
Myslisz, ze dacie rade sie dogadac i sprobowac na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndra
Desi Pani Chyba jednak tak, dzisiaj wrocil do domu, powazna rozmowa, postanowienia i idziemy do przodu RAZEM ;) dziekuje za wsparcie. Jestes jedyna osoba, ktora kotów na mnie tutaj nie wieszała, a i miała odwagę ich nie powiesić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desi pani
No to trzymam kciuki :) Na pewno dacie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×