Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

nawet jakby mąż mnie poniżył, teściowa i tak wzięłaby stronę synka, z zasady

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż ani jego brat nie piją, są pracowici i odpowiedzialni. Mają jednak swoje wady, jak każdy z nas. I kiedy czasem ewidentnie wychodzi, że jej syn nie ma racji, np. wywyższa się nad innymi albo powie coś nieładnego, to mamusia jego nawet jak uważa że przegiął to w życiu nie weźmie strony synowej, zapomnijcie. Dla kontrastu: moja babcia zawsze stawała za synowymi. Nie miała małpiego rozumu na punkcie synków. Kiedyś była taka sytuacja że mój wujek chciał rozwodzić się z ciocią "bo ona nie może mie,c dzieci a ja już tak dłużej nie mogę" to moja babcia go opieprzyła, wygnała go i kazała wracać do żony! Gdyby u mnie była taka sytuacja, że np. mój mąz albo jego brat poskarżyliby się mamusi "wiesz, nie chcę już byc z żoną" (sytuacja hipotetyczna) to mamusia nawet by nie pytała o powód tylko y przyklasnęła i zapytała no to kiedy synusiu do mnie wracasz? U mnie zawsze miejsce się znajdzie. Wiem o tym doskonale, ona jest taką osobą. Nawet jakby jej syn pił i mnie lał, to pewnie by powiedziała że to przez to że "to zła kobieta była". Naprawdę. Ona jest bezkrytyczna wobec dzieci swoich, nie widzi wad, a starszemu synowi mąciła w byłyvh związkach i każdy się mu rozpadł. Zazdroszczę moim ciociom że moja babcia była taką normalną babką, która nie utiwerdza syna w tym, że każda kłótnia to powód do powrotu pod spódnicę mamuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×