Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misia102

toksyczna matka?

Polecane posty

Gość misia102

Czy mieliscie moze kiedys doświadczenie z toksyczna matka...ktora nie akceptowala waszego zwiazku i narzeczonego? Ogólnie wg.matki zwiazalam sie z facetem ponizej swojego poziomu i godności (czytaj z wyksztalceniem zawodowym). Niby stac mnie na kogos lepszego.... Z tym ze jestmi z nim dobrze. Kocha mnie. Pokazuje to na kazdym kroku. Poznalam go i zaakceptowalam takim jaki jest. Zamieszkalismy razem po zareczynach. I jest na dobrze ze soba. Sprawdzamy sie w tej szarej codzienności. Kazdy pracuje i wklada w zwiazek duzo od siebie. Chcemy wziasc slub...a tokamiem milowy i chyba temat nie doprzeskoczenia dla mamusi. Jednka matka dalej z negatywnym nastawieniem...i na kazdym kroku chetnie by go pognebila dajac do zrozumienia ze jest gląbem i nie wychowanym czlowiekiem z ktorym nic nie mozna zrobic. Matka pewnie mysli schematami...ze wszystko w domu to ja robie i skacze wokol narzeczonego. Tym czasem jest zupelnie inaczej...ale ona nie daje temu wiary. Podsymowujac szkoda chyba czasu na jej przekonywanie i mowienie tego jak jest a nie to co ona sobie wymysli. Szkoda ze nie cieszy siez mojego szczescia...chociac pewnie inaczej by to nazwala. Moze jakies zlote rady...albo takowych nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczni ludzie mają to do siebie, że najlepiej zerwać z nimi kontakt i nie wdawać się w dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia102
tyle ile chemii moja matka zjadła by z żadnym z moich "wujków" nie wpaść , czyni z niej tablicę Mendelejewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia102 prawdziwa
No nic. WIdac temat malo ciekawy. Samo życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dorosła to twoje życie i z kim i jak je przeżyjesz to twoja sprawa .najważniejsze że jesteś szczęśliwa a matką się nie przejmuj bo to że chłopak nie wykształcony to nie znaczy że gorszy bo czasami ci wykształceni potrafią tak się wyżywać i gnębić kobiety że nie jedna matka wszystko by oddała by córka sobie zmieniła na dobrego człowieka więc nie patrz na nic i bądź szczęśliwa bo o to chodzi o miłość i zrozumienie w związku a nie wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia102 prawdziwa
Dzieki za mile i cieple slowa. Masz rację. Tak powinno byc w zdrowej relacji. Akceptacja. Nie mowe zeby od razu zakochac sie w zięciu i rzucać mu sie na szyje. Ale akceptowac i nie wbijac szpili aby pokazac swoja pozycje wyzsza nad innymi. Temat trudny i raczej sie nie poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×