Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zajść czy nie zajść

Czy któraś z was zdecydowała się na dziecko z rozsądku?

Polecane posty

Gość gość
nie ma nic złego w planowaniu ciazy! to odpowiedzialne. teraz tak wiele osób zalicza wpadki ze dziwne sie robi planowanie :/ własnie tak jest dobrze, świadomie :) dziecko i tak bedziesz kochac do szleństwa. ciąży nie musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a daj spokój masz ledwie 25 lat, a już wiesz że na zachodzenie w pierwszą ciążę nie będzie lepszego momentu...czasem to się dużo wydaje, a okazuje się zupełnie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja! Pierwsze dziecko urodzilam 4 lata temu, majac 35 lat, i decyzje podjelismy wtedy z partnerem rzeczywiscie tylko i wylacznie z rozsadku. Balam sie, ze kiedy kiedys ten "instynkt macierzynski" w koncu sie wlaczy, moze byc dla mnie za pozno :). Dzis mam cudownego, 3,5 letniego synka, ktorego kocham ponad zycie! Mam 39 lat i jestem akurat w drugiej ciazy, decyzja o drugiej ciazy tez zostala podjeta tylko i wylacznie z rozsadku: czas ucieka, fajnie by bylo gdyby synek mial rodzenstwo i moglabym moze kiedys zalowac, ze sie nie zdecydowalam na drugie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sama nie mam dzieci, a "już powinnam". Nie mam ani wścieklizny macicy, ani też partnera, więc problem się tak jakby sam rozwiązuje. Myślę więc, że w miarę obiektywnie mogłabym ci doradzić - zdecyduj się na dziecko. Jeszcze nie słyszałam o kobiecie, która powiedziała "żałuję że urodziłam dziecko" (nie mówię tu o patologiach, chorobach umysłowych czy depresji poporodowej). Ludzie rodzą przecież z wpadek, na początku są w szoku a potem mówią, że innego życia sobie nie wyobrażają. Mam koleżankę, zaszła w ciążę właśnie z rozsądku "bo najpierw studia, potem praca no i czas na dziecko". Pamiętam, jeszcze w ciąży była taka...nijaka, jakby to na niej żadnego wrażenia nie robiło, bo prostu "realizacja planu". Ale teraz sama stwierdza, że to najlepsze, co ją w życiu spotkało. A nie jest jakąś typową matką-polką co siedzi w domu i innych zajęć w życiu nie ma. Poza tym, z tego co rozumiem, jesteś przed 30. A biologicznie to jest najlepszy moment. Ps. skoro nie masz takiej spiny, to pewnie łatwo uda ci się zajśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam że teraz to większość rodzi z rozsądku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajść czy nie zajść
gość dziś Możesz wierzyć lub nie ale ja wiem na 100%, że lepszej okazji na pierwszą ciąże mieć nie będę. Nie chcę się wdawać w szczegóły. No i chyba się zdecyduję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że jak się decydować to tylko z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mieć świadomość tego, że mając dziecko zaczyna się dopiero poważne dorosłe życie...nie chodzi tylko o to że jest więcej obowiązków, ale sama świadomość ze jesteś za kogoś odpowiedzialna, to jest duży ciężar psychiczny...może lepiej jeszcze chociaż ze 2,3 lata pożyć bez tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz pracę autorko ? powinnaś ją mieć jeśli decydujesz się na dziecko . macie mieszkanie lub dom ? jakiś własny kąt ? bo jeśli na wynajmie lub z teściami czy rodzicami mieszkacie to odradzam lepiej mieć swój kąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ty wiesz majac ledwie dwadziescia kilka lat,że na ciążę lepszej okazji nie bedzie? z fusów wróżysz? Jutra człowiek nie zna a ty tak wiesz o swojej przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajść czy nie zajść
Wiem i tyle. Musisz mi wierzyć na słowo ;) Kończymy remont domu, pracę mam i mogę bez problemu zniknąć na jakiś czas na macierzyński i ewentualny l4 (ale wolałabym tego drugiego uniknąć tak długo jak się da ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że taka chłodna decyzja to najlepsze wyjście. Chcesz i masz warunki. A nie że potem bida aż piszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie przeraza ze nie mam instynktu, bo na kafeterii wszystkie uwielbiaja byc w ciazy, zajmowanie sie dzieckiem to ich hobby i najchetniej urodzilyby i 10 jakby finanse i czas pozwalaly na to.kiedys byly tutaj przerazone pytania "czy mozliwe ze moge byc w ciazy" a teraz "dajcie mi nadzieje ze to na pewno 4 dziecko", a potem gratulacje i "oby jak najwiecej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można lubić być w ciąży? Wielki bęben, wzdęcia, sikać się chcę, wymiotować, nogi puchną, dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zdecydowałam na ciążę z rozsądku. Miałam warunki, mąż chciał. Nie żałuję. Nigdy nie miałam instynktu, nie lubię obcych dzieci, niemowlaki wręcz mnie odpychają. Ciąży nie lubiłam bo czułam się grubo i jak inkubator a nie kobieta, ale córkę kocham nad życie. A inne niemowlaki nadal mnie odrzucają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogóle decydować się na bachora? Tylko kupy, pieluchy i ryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba kazdy odpowiedzialny czlowiek, podejmujac tak wazna decyzje, jak urodzenie dziecka , powinien kierowac sie rozsadkiem, wybierac najlepszy moment i odpowiedniego partnera. Nigdy nie mialam "instynktu macierzynskiego', pokochalam swoje dzieci , jak sie urodzily,(urodzilam zreszta bardzo pozno, bo wtedy byłam na nie gotowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja się zdecydowałam na dziecko z rozsądku. Pierwsze i drugie dziecko. Kocham je, ale nigdy nie miałam szału macicy na ich punkcie. W ciaże zachodziłam w najlepszym do tego momencie. Ba nawet wybierałam, zeby urodzić pod koniec wiosny (oboje dzieci z maja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×