Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

krew mnie za chwile zaleje

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny niemam juz sily poprostu. Od jakiegos czasu nie potrafie poradzic sobie z corka.Mala ma 5lat i zachowuje sie jak diabel wcielony.Absolutnie nic jej nie pasuje,ciagle fochy,pyskowanie ,wymuszanie placzem.Wogole nie rozumie tego co do niej mowie .Dzis miarka sie przebrala.Bawila sie na dworzu z dziecmi sasiadow.Skoki po kaluzy i mazanie sie blotem bylo kilka razy ale pal to lich niech sie bawi.Kiedy zawolalam ja na obiad ,ona zaprosila jeszcze dwojke tych dzieci.Fakt nie spodziewalam sie ich a obiadu bylo akurat na nasza trojke ale mowie trudno ,podziele miedzy dzieci ,zostanie cos dla meza a ja zjem cos innego najwyzej.Jedli obiad a ja na chwile wyszlam wracam obiad na talerzach zalany jest kompotem a oni sie smieja z moja na czele.Myslalam ze mnie nerwy rozszarpia jak to zobaczylam.Wyprosilam tamte dzieci a ona siedzie i placze u siebie w pokoju bo zabronilam wychodzic.Czasami nie cierpie swojego dziecka,naprawde!!Jakbyscie sie zachowaly w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś mieć dziecko to teraz zamknij gębę i zapierdalaj przy nim, dziecko to nie lalka, i tak zapierdalać będziesz do śmierci, bo najpierw ona później wnuki i prawnuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie rozrabianie to jeszcze pikuś, później w wieku ok. 15 lat przyniesie ci bachora do domu i zostawi abyś go utrzymywała i wychowywała bo ona będzie zajęta robieniem kolejnego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm 5 latka sama wychodzi na dwor ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie wiem jak możesz samą 5 latke wypuszczać na dwór. Jak ją tak zostawiasz w samopas to się nie dziw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podworko gdzie nic jej nie grozi ,ma piaskownice ,zjezdzalnie ,domek.Zreszta ja caly czas mam ja na oku.Nie lata samopas po okolicy przeciez,a co do powyzszych wypowiedzi nie bede komentowac bo sa zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w tym wieku same poza domem, ulica ja wychowuje co sie wiec dziwisz że tak sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawie caly czas jestem na podworku tylko jak ide np ziemniaki wstawic czy odlac,obiad nalozyc to zostaje z dziecmi te kilka minut.Bez przesady ,nie mieszkamy w duzym miescie np w bloku ,tylko spokojna okloica i podworko przy jej domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz autorko już się peezdy zleciały. Tak mam tak samo jak ty. A podobno dziewczynki takie słodkie i proste w wychowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie bez jaj ze dziecko 5letnie nie moze chwile zostac samo na swoim podworku pod okiem matki.Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróć na chwile myślami do swojego dzieciństwa. :-) Nie wydaje mi się, że byłaś grzecznym dzieckiem... Przecież to jeszcze maluchy i ciągle chcą się bawić, psocić. Ech ... jak my dorośli szybko zapominamy jak to jest być dzieckiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wczoraj krew zalewała gdy przyjechała szwagierka z czterolatką. Mój syn ma 5 lat i się rzucał po podłodze i wył jak najęty bo chciał jej lalkę. I on stary byk niby starszy ryczy a ta młodsza dała mu tą lalkę i jeszcze powiedziała "nie płacz tylko poproś rodziców o taką bo nie wolno zabierać zabawek" potem znowu się rozryczał bo ona powiedziała mu że zachowuje się jak dziewczyna. Później przybiegł bo chce soku a tamta go woła i mówi że mu naleje. Jestem w szoku, tamta taka dzielna i zaradna i z poczuciem humoru a mój to taka beksa który zginął by jak ciotka w Czechach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak slodkie i proste w obsludze?haha.Moja to model skomplikowany.Do tej pory jestem wsciekla na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ohoho już sie odezwały mędrczynie kafe, olej te idiotki tylko czekają aby komuś coś dowalić.co do dziecka doskonale Ciebie autorko rozumiem, m sym lat 5 identycznie się zachowywał, ale pomogła konsekwensja , kij i marchewka, ale dalej potraqfi mnie wyprowadzić z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i racja to tylko dzieci ale drazni mnie to ze jest az tak niedobra.Nic do niej nie dociera,nic!Byla wiele lepsza kiedy byla mniejsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze się autorko bawiła się na podwórku a nie na podwórzu a po prostu się, pisze oddzielnie i jaka matka taka córka ,spłodzona pewnie z jakimś tyranem,nie umiesz dziecka wychowywać to tak masz lub brak męskiej reki, no sory ma 5l i robi co chce i manipuluje stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ja napisalam na "podworzu" prosze o ten fragment!chyba Ty jestes splodzona przez tyrana skoro matke okreslasz okresleniem stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Geny po starej ma i tyle, za chwile ci powie sio, sio ze masz ty isc w p**du, spodziewaj się tego.!!Teraz zamiast stukac tu, wracaj do niej bo siku zrobi w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, podobny był o tym, jak to córce u koleżanki kazali czekać w pokoju, a sami zjedli obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra widze ze tu jakies buractwo siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też jest takim diabłem. Tyle że ma 7 lat i jest jeszcze gorzej. Żadne kary, nagrody, konsekwencja, nawet lanie- wszystko na nic. Buntuje się, pyskuje, kłóci, w szkole problemy. Nie pomogę ci autorko, ale łączę się w bólu;-) Nie tylko ty tak masz. Czasami to wyć mi się chce, bo nie wiem gdzie zrobiłam błąd. Ale caly czas pracuję nad nim i wierzę, że jeszcze go wyprostuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś na dworzu ale to i tak się nie pisze, wróć do szkoły, potem rób takie dawny jak ty a starodawna jesteś, bo kto mówi dworzu i po prostu pisze się tak poprostu? śmieszna jesteś. Blad za błędem, byki jak to twoje dziecko sobie w szkole poradzi, skoro matka była słabą uczennica z polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;17Autorka z patologi nie daje rady z wychowaniem dziecka a co jej maż robi, trzepie sobie?ze nie wpłynie na zachowanie bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Njabatfziej to k****icy doprowadza mnie wlasnie to "Absolutnie nic jej nie pasuje,ciagle fochy,pyskowanie ,wymuszanie placzem"... no orpcz wymuszania placzem, bo moja nie placze. Zalany talerz kompotem wpienilby mnie dosyć, ale to co zacytowałam to potrafi mnie do rostroju nerwowego doprowadzić jak mało co. Dodam ze moja est dwa razy ( z kawałkiem)starsza od twojej i to dopiero jest arcymistrz w tym co nie trzeba. Kij i marchewa, ale czasem NIC NIE DOCIERA di tego dziecka. Nie raz dziecko do rany przyloz, a nie raz no ni cholery nie idzie przemowic ani prosbą ,ani grozną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mnie wczoraj krew zalewała gdy przyjechała szwagierka z czterolatką. Mój syn ma 5 lat i się rzucał po podłodze i wył jak najęty bo chciał jej lalkę. I on stary byk niby starszy ryczy a ta młodsza dała mu tą lalkę i jeszcze powiedziała "nie płacz tylko poproś rodziców o taką bo nie wolno zabierać zabawek" potem znowu się rozryczał bo ona powiedziała mu że zachowuje się jak dziewczyna. Później przybiegł bo chce soku a tamta go woła i mówi że mu naleje. Jestem w szoku, tamta taka dzielna i zaradna i z poczuciem humoru a mój to taka beksa który zginął by jak ciotka w Czechach. Jakbyś pisała o moim 4,5 latku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam tylko dzisiejszą sytuację a zostałam zmieszana z błotem,najsmutniejsze jest to że osoby używające sformułowań typu bachor lub a stary co robi trzepię sobie nazywają mnie patologią nie wiedzieć dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najbardziej rozbawiło mnie że ktoś zarzucił mi starodawność dlatego że uzylam określenia na dworzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam tylko ze mam szczera nadzieje ze niektore osoby ktore tutaj pisaly nie sa matkami.Byc moze mam jakies problemy z dzieckiem ,moze robie bledy w pisowni;)ale nie wyobrazam sobie byc osoba tak zawistna,wredna,opryskliwa i wulgarna.Nie zazdroszcze waszym dzieciom(mowie o niektorych wypowiedziach)tego ze maja takie matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty sie kobieto przejmujesz jakimis sfrustrowanymi babami. Do kilku pan powyzej. Co w tym dziwnego ze dzieci bawia sie razem na polu (zabieg celowy celem sprawdzenia czy pole jest na tym poziomie co dworzu :-D)Moj(4 l) tez wychodzi na podworko np na pol godziny bawic sie z dzieciakami. Zawsze ktos z doroslych ma ich na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie nie wkurzyla ze przyprowadzila dzieci na obiad, gdziez 5-latka moze wiedziec ze to klopot dla ciebie?ale zalewanie jedzenia kompotem nie powinno miec miejsca i dziecko powinno zrozumiec ze to zlosliwosc i wiecej tak nie robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×