Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gondola. Czy rzeczywiście taka potrzebna?

Polecane posty

Gość gość
Chodzą na spacery również, tyle że bez gondoli. To samo jest w UK i wielu innych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam również, że mowa o PŁASKIM foteliku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypnij się na kilka godzin pasami do łóżka. Wygodnie Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co niemowlakowi za różnica, skoro śpiąc nie przekręca się z boku na bok, ani z pleców na brzuch. Nie porównuj niemowlęcia z dorosłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jeździło w gondoli do 8. miesiąca życia. Dość szybko zaczęło się wiercić, kręcić a w końcu przekręcać na brzuszek w gondoli. Nie zawsze spało podczas spaceru, często się bawiło, machało rączkami, podciągało nóżki, bawiło się zabawką. W gondoli miało całkowitą swobodę ruchu. Ja uważam, że gondola się przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba niemowlaka na oczy nie widziałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam gondole dla pierwszego dziecka. moje dziecko jej nie lubilo, nie chcialo jezdzic, darlo sie jak opentane, uzywalam jej prawie 5m, potem spacerowka ale na plasko przez ok 1m, bo mala zaczynala juz siadac. teraz dla drugiego kupe spcerowke dobra na plasko, po co mi ta gondola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczataj autorko o ulozeniu glowki w foteliku. Nie moze dziecko byc dlugo w fotelku, zdarzaja sie wypadki, ze dziecko przestaje oddychac wlasnie z tego powodu, przypadki takie koncza sie smiercia. To nie jest idealna pozycja. Poza tym uwazam, ze jest ciasno tak czy siak i nie wyobrazam sobie, zeby dziecko bylo w tych pasach. Inne jest wylozenie siedzonka, dziecku plecy sie beda pocic. Ja uzywalam godnoli i bylo mi i dziecku i mi bardzo z nia wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jesli trafi ci się duże dziecko albo jak Ci wyrośnie z tej wkładki i jeszcze nie,zacznie,siedzieć to wtedy może się okazać, ze jednak lepsza byla gondola. Tak się zdarza (mi na przyklad :D . Córa usiadła dopiero w okolicach 11mies, do 10 jeździła w gondoli, nawet na brzuchu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada311
Dlatego lepiej zainwestować w wózek 3w1 jezeli nie będzie coś pasowało wtedy wymienicie daną część. My kopiliśmy Quinny Mood. Stylowo na prawdę mistrzowski wózek. Pod spodem całkiem sporo miejsca zostało na zakupy. Mały bardzo wygodnie się w nim zawsze może rozsiąść w dowolnej z 3 pozycji. Wygoda i jeszcze raz wygoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja położna za zajęciach szkoły rodzenia mówiła, że częste przebywanie niemowlaka w foteliku źle wpływa na kręgosłup i ortopedzi zalecają by jak najbardziej ograniczać przenoszenie dziecka w foteliku, więc chyba nie jest to dobre rozwiązanie Autorko, zresztą informacje na ten temat możesz zdobyć w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem bardzo potrzebna, stabilna, wygodna, sama woziłam dziecko w gondoli pol roku. Osobiscie nie podoba mi się widok tych fotelików wpiętych na stelaże, a tam takie maleństwa, nie osloniete od wiatru w zimne dni czy wystawione na działanie slonca w lecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez lekarz mowil, żeby nie skazywać dziecka na długie przebywanie w foteliku. Na początku wkladalam w fotelik w domu i brałam dziecko do kuchni jak nie spalo a ja miałam inne zajecia. Szybko zakupiłam wygodny leżaczek a fotelik używany był tylko przy wyjazdach samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy w ogóle umiecie czytać??? W temacie chodzi i PŁASKI fotelik i PŁASKIE siedzisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie nie mieć gondoli! Z jednego tylko powodu... Zazwyczaj taki maluszek na spacerze śpi! Po powrocie do domu poprostu zostawiałam malucha w gondoli i tak sobie jeszcze spal z dobra godzinę. Jakbym miała ja przenosić z fotelika do łóżeczka na 100% by się maluch obudzil. Często podczas wyjazdow z noclegiem gondola była również łóżeczkiem... Nie wyobrażam sobie bez niej życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna nie czytata. A czemu byś musiała przenosić? Mówimy o PŁASKICH! Ludzie czytajcie, a nie tylko piszecie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed odpowiedzia na post właśnie dokładnie wygooglowalam te foteliki. Jeśli nie widzisz różnicy miedzy fotelem a lozkiem to nie mamy o czym pisać. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja powyzej. Nawet jesli jest rozkladany na plasko, to jednak fotelik. Jesli ktos uwaza ze niemowle sie nie rusza, to chyba dziecka nie ma. Polroczne dzieci niejednokrotnie juz siedza. Wez autorko wyspij sie na duzym lozku, a na drugi dzien zrob to samo na klasycznej wersalce, najlepiej z kims, albo zlozonej. Zobaczysz jak przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, a jaki argument masz na duze, wieksze od gondoli plaskie siedzisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden fotelik nie jest wiekszy od gondoli, więc próba twojej argumentacji z siedziskiem, jest z doopy wzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzisko X-cite jest większe od gondoli, więc albo twoja umiejętność czytania jest z d**y wzięta, albo brak ci argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to ty nie rozumiesz słowa pisanego. Napisałam ci, że żaden fotelik nie jest większy od gondoli, a to siedzisko nie jest fotelikiem. Poza tym to chyba wózek sportowy i absolutnie dla noworodka i mniejszego niemowlęcia nawet z wkładką się nie nadaje. Więc doopa argumentacji jest niestety po twojej stronie. Jak ktoś chce wozić swoje malutkie dziecko w foteliku, czy siedzisku to niech sobie wozi, ale niech ma świadomość, że zbyt dobre to to nie jest. Wszystkie tutaj wyraziłyśmy zdanie, odnośnie spacerów, że co gondola, to jednak gondola, zwłaszcza, że teraz większość wózków to 3 w 1, więc tak naprawdę inwestuje się w firmę, czy jakość wózka, a nie samą gondolę. Inwestuj sobie w co chcesz, tylko nie wiem, po co zakładasz temat skoro raz, jesteś zdecydowana, dwa nie przyjmujesz do wiadomości zdania tych, których pytasz, a powinnaś. Choćby dlatego, że odpowiadające ci swoje dzieci juz urodziły, odchowały i wiedzą w jaki sposób sypia i rusza się niemowlę, a ty jeszcze swojego dziecka nie masz. Jak urodzisz, to się zdziwisz jakie to jest delikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pampersy też nie potrzebne bo za drogie? Po co Ci dziecko skoro już pieniądze przeliczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno, twoje dziecko pewnie urodzi się na na jesień. Powodzenia z 2-3miesięczniakiem w tym siedzisku w grudniu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.06.02 Pewnie, że się da. Pierwsze dziecko rodziłam, kiedy to te wszystkie gondole dopiero pokazywały się w sklepach, większość miała wózki wielofunkcyjne rozkładane na płasko. W takim wózku wychowałam 2 dzieci i mają się świetnie. x Przepraszam bardzo, ale czy ty rodziłaś w latach 30stych ubiegłego wieku? Nic się nie pokazywało, to było od "zawsze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, w latach 90 nie było gondol, tylko takie jasne pastelowe wózki z zachodu na białych stelażach z przekładaną rączką. Siedzisko rozkładało się na płasko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te z was, które piszą jak to dziecko jest delikatne i jak to ten wózek nie jest przystosowany dla noworodka niech mi w takim razie wyjaśnią dlaczego 90% was ma wózki BEZ AMORTYZACJI???! Bo jakoś nie widać na ulicach wózków na wahaczach i paskach? :o Pierwsze moralizatorki. Myślicie, że te wasze sprężyny to jest amortyzacja? I te mikro gondole jajka starczają wam na dłużej niż fotelik? Z fotelika jak nogi wystają to nadal się go używa, a gondoli się nie da. Zobaczcie ile z was przesadza 4 miesięczne dzieci w środku zimy do spacerówek bo się w kombinezonach do waszych gondoli nie mieszczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dziwne, bo moj brat urodził się w latach 90 i mial normalną gondole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był koniec lat 80/początek 90 dokładnie. Pod koniec 90 były za to sztywne plastiki na małych piankowych kołach z kubełkowymi siedzeniami i wszyscy je masowo kupowali. Nikt nie rozkminiał nad wygodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×