Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wiecie co wczoraj bylam na pogrzebie mlodej dziewczyny i mam takie przemyslenia

Polecane posty

Gość gość

wszyscy mowią że młoda, że szkoda, że całe życie miała przed soba... ale ja mam inne myśli, zastanawiam się o jakie życie im chodziło? -o ból? strach? przecież w życiu dobre są tylko chwile, a ile tych chwil szczęsliwych jest? mało wiecej jest zła, bólu i zwątpienia -do 70tki zapieprzałaby po 10 godzin dziennie, tylko po to, żeby mieć co jeść i gdzie mieszkać -maż, chlopak z pewnościa by ją zawiodł, teraz praktycznie same rozwody, przeżywać zdrady, oszustwa, niepewnośc -choroby , zachoruj poważne, przewlekle to masz przerąbane w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzielisz.Równie dobrze mogła by mieć super męża, zdrowe dzieci i zarabiać 5000 miesięcznie. A na wakacje jeździć do Hiszpanii. Tego nie przewidzisz. A zle chwilę to wszyscy mają, przeplatają się i tę dobre i te złe. TAK to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej ma już spokój z tym ciągłym użeraniem i problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie przynajmniej ma juz spokoj z kredytami bieda nieszczesciami chorobami zdradami, podatkami urzedami praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile kobiet znasz co zarabiaja 5 tys? ja znam rowne zero za to 90 procent kobiet, ktore znam, ma najnizsza krajowa i w razie zostania z dziećmi-klepie biede i hiszpani nie będzie, nawet morza polskiego nie bedzie! bo to droga rozrywka moze wypad do lasu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna umarła i jeśli poszła do nieba to tylko zazdrościć. Dziwię się katolikom, że mają takie podejście do śmierci. Rozumiem najbliższą rodzinę bo będzie tęskniła i taka rozłąka zawsze jest bolesna. Cała reszta nie powinna podchodzić do śmierci w taki sposób. X Ps: Tylko niech ktoś nie myśli, że można iść na skróty i popełnić samobójstwo. Matury też nikt nie przerywa w połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 Święta prawda. Ja wyciągam tyle, ale to nie znaczy, że z automatu jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym pracujesz ze masz 5 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była by dziwką fałszywą jak każda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, ja rozumiem co chcesz powiedzieć, mam dokładnie te same przemyslenia, mnie trzymają tylko marzenia szarych dni sie nie pamieta, bo to ejst tylko walka o codziennosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, masz rację, życie to najgorsze co może być, to walka o przetrwanie, a jesezcze w tym cholernym złodziejskim kraju jakim jest polska, gdzie zyje ten co umie oszukiwać, kombinować itp. dziwię się tym rodzicom co napieprzą dzieci chyba po to tylko aby patrzeć jak zmagają się zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdopodobnie masz depresje lub dystymie skoro tak negatywnie oceniasz przeszlosc terazniejszosc i przyszlosc, nie dociera do ciebie ze ludzie moga miec inny stosunek do zycia? widocznie ci ktorzy jej zaluja maja zgola inne podejscie do zycia, projektuja to co sami czuja, wiedza ze zycie to nie tylko radosc ale tez smutek rozpacz. to wie chyba kazda osoba w pewnym wieku 12 31 a gdybys ty wiedzial o co chodzi w wierze w Boga.. cierpienie w swoim zyciu nalezy ofiarowac za zlo albo za kogos tylko wtedy ma ono sens i nie musi byc/nie jest wtedy pietnem zniewoleniem czyms narzuconym z zewnatrz/z gory, poki nie oswieci cie w paru waznych zyciowych kwestiach w ktorym dopomaga prawie zawsze cierpienie samotnosc a nie radosc! to chyba szkoda odchodzic z tego swiata? i tak trzeba bedzie odrobic lekcje po drugiej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie samo w sobie jest powodme, dla którego go nie przekazę nie chce by moje dziecko zylo, wiec nigdy nie bede go miala korporacje traktują człowiek jak pionka twoja uczciwość nic ci nie gwarantuje, pracowitosc tez nie płacenie podatków nie da ci u nas dobrego szpitala dobra edukacja nie musi dac ci dobrej pensji ludzie o o większościcach rzeczy tylko marzą, a dni lecą na gotowaniu, srzataniu, wiadomościach i potem są święta z tymi samymi rytuałami co zwykle, za każdą większą przyjemność płacisz cierpieniem, za milosc, za dzieci, za wszystko, za wypłatę dni czlowiek podporządkowane sa pracy, dojazdami, powrotami, korkami, kolejkami, przygotowywaniem jedzenia do pracy,czytanie dokumentów jest duzo bolu fizycznego niebezpieczenstwa na ulicy, wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - kolejna nawiedzona pisze o Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co/jak umarła i ile miała lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam tak: mam 53 lata za sobą wiele , nie bylo tragicznie ale wiem co to choroba , zdrada i samotność . Patrzę na tych którzy wchodzą w dorosłość i prawdę mówiąc nie zazdroszczę . Mniej więcej wiem co przed nimi i nie chciałabym tego na nowo przerabiać . Jednak życie nie jest takie złe i ciężkie jeżeli nie jesteśmy skazani na samotność . Przyjaźń , spełniona miłość i udana rodzina daje siłe i chęć do życia . Oczywiście kasa jest ważna ale , wierzcie mi, ludzie którymi się otaczamy maja największy wpływ na odbiór otaczającego nas świata . Jeżeli masz przyjaciela to dbaj o te relacje, jeżeli partnera to wybieraj uważnie bo przyjdzie ci z nim mieć dzieci i spędzić resztę życia( teoretycznie). W życiu nic nie jest na pewno i często możemy nim pokierować ale pamietać trzeba , ze przyjdzie tzw jutro i ono jest tez ważne . Nie tylko tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wierzący ludzie mogą afirmować zycie, niewierzący są bardziej racjonalni religia dorabia ideologię do życia, by stłumic fakt, jak jest ono szare i przpełnione samotnościa, bólem, niepewnością, niesprawiedliwością i szarością racjonaliści nie potrzebują się okłamywać i przeto cenią mocniej jedyne, co pocieszne na ziemskim padole- konsumpcję, której to własnie tradycjonaliści sie sprzeciwiają, ze psuje morale i odciąga od Boga (konumpcjonizm psuje teorię, żezycie jest swięte, gdyż jest on rekompensata za to, ze święte ono nie jest, lecz plugawe- bycie konsumpcjonistą potwierdza racjonalne spojżenie na świat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie ma sie pewnosci, co do wlasciwego wyboru partnera ludzie sie zmieniaja, inteligetni potrafią sie kryć z wadami, nałogami, agresją, pociągiem do hazardu jesli zalezy im na usidleniu wlasciwej kobiety bo oni myslą, że dobra kobieta będzie siedziec w domu z dzieci- a oni w tym czasie hulać ile wlezie, oni ladacznicy nie chca na zone, dlatego się kryją nigdy nie wiadomo, czy facet bedzie wlasciwy, dopiera jak są dzieci i pojawiaja sie problemy można sprawdzic, wczesniej sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie tylko wierzący mogą afirmować życie. Wręcz przeciwnie, dla niewierzących jest to jedyne życie, jakie mają, wielki cud, że ze zlepku komórek powstali właśnie oni, a nie ktoś inny i mają szansę pożyć na tym świecie kilkadziesiąt lat. Oczywiście, nie mówię o wszystkich, ale o sobie. Życie oceniam realnie na trójkę, ale nie chciałabym umrzeć młodo. Chciałabym dożyć 90, wziąć najwięcej jak mogę, nacieszyć się widokami, ludźmi, jedzeniem, życiem po prostu, bo innego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90 stki dożyć? a w życiu choroby, zle traktowanie, nedzna emerytura glodowa:o serio chcecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.41- ale ja właśnie o tym mówie;-) Do Pani po 50tce - widzisz...ludzie. Ja nie mam bliskiej osoby. Rodziców nie miała, mam dobry kontakt z siostrą, ale zuwagi na problemy z dziecinstwa mam problem z nawiązywaie jakichkolwiek relacji, milosnych, kolezenskich, wszelkich, chodzę na psychoterapię mam blisko 30 lat, jak coś sie zacznie zmieniać, jak się otworzę i zbuduję wartościowy związek, to akurat będe na półmetku życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie niedawno poszła się utopić i zrobiła to skutecznie kobitka koło 40. Czytałam wypowiedzi internautów pod artykułem z kroniki policyjnej. Dotyczyły głównie tego ze niepotrzebnie reanimowano trupa..i jeszcze jakis bzdetów moje przemyslenia sa takie: szarpiesz sie przez całe zycie, udowadniasz ,przezywasz , martwisz sie jak cie odbieraja inni i czy czasem nie obrobi ci ktos tyłka.. I PO CHOLERE. ŻYJ I CIESZ SIE ŻYCIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy ma zycie jak z bajki wievc jak sie nim cieszyc jak sie choruje klepie biede czym sie tu cieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam życia jak z bajki .moje zycie jest przeciętne . i takie mam na myśli. ful ludzi stwarza sobie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×