Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corrina23

Gdy pracodawca nie płaci, bo nie ma pieniędzy

Polecane posty

Gość corrina23

Jestem zatrudniona na zlecenie od 2 lat, ale nie jest to typowa umowa zlecenie, bo pracuję jak na etacie. Problem jest w tym, ze od 3 miesięcy nie mam wypłaty, bo pracodawca twierdzi, ze nie ma pieniędzy. Boję się odejść, że już pieniedzy na oczy nie zobaczę. On mówi, że z dnia na dzień będą- czekam już tak 3 miesiące, ale nadal nie ma, a pracodawca narzeka, ze nie ma pieniędzy, bo firma mała, rodzinna i jest mu ciężko. Ja poszłam na utrzymanie rodziców na ten czas, bo nie miałam szans bez dochodu samotnie. Co z tym zrobić, czy czekać i nadal chodzić do pracy? Dodam, ze ostatnio przybyło mi obowiązków, bo dołożył mi szef dodatkowej pracy mówiąc, ze jak będzie miał pieniądze, to da mi za tą dodatkową pracę podwyżkę. Nie wiem, co robić, czy nadal czekać, aż on te pieniadze będzie miał? Dodam, ze to nie są jakies wielkie pieniądze, bo 750 zł na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz i podaj go do sadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrina23
Sprawy sądowe niestety kosztują, więc to odpada, bo ja nie mam obecnie nawet grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam , mi pracodawca wisi 20 000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w 3 pracy to samo i też wszędzie umowa zlecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corrina23 dziś - nie, nie kosztują w Twoim wypadku. Idziesz do PIPU, przedstawiasz dowody, że pracujesz jak na etacie i nie płacisz nic. Nie ma sensu tam siedzieć, bo i tak Ci nie zapłaci, tracisz czas. Znajdź nową pracę i walcz o kasę z poprzedniej. I zacznij trochę myśleć w końcu, bo informacje o tym co Ci w jakim przypadku przysługuje są do znalezienia w Google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne wyjście to ukraść coś cennego z pracy, co kosztuje trzy razy Twoja pensja i już więcej się tam nie pojawić, proste. A jak pójdzie na policję to Ty też masz na niego haka, bo Ci nie płacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy PIP zajmuje się zatrudnionymi na śmieciówkach ? bo ja słyszałam że nie ,tylko etatowcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - przeczytaj 2 zdanie posta z 14:15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładniej: "przedstawiasz dowody, że pracujesz jak na etacie". Pierwszy post autorki: "ale nie jest to typowa umowa zlecenie, bo pracuję jak na etacie". Kumasz już, czy nadal nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrina23
To już zrobiły 2 osoby przede mną- poszły do PIP-u, zgłosiły. Zakończyło się to tym, że je zwolnił, PIP- nic nie zrobił mu (nie wiem dlaczego, może miał tam jakieś układy?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUż nic nie zrobisz, bo to śmieciówka, śmieciówki nikogo nie obchodza, no chyba, ze masz kasę i na własny koszt założysz szefowi sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu ze już naprawdę nie masz za co żyć, ze jesteś zadłużona i ze prosisz o zaliczkę bo już nie ujedziesz bo poroniłam wszędzie długi przez brak wypłaty . Zapytaj czy jego rodzina je obiady i za jakie pieniądze bo ty tez byś chciała tymbarskiej ze zapracowałaś sobie. Zacznij gadać ze musisz iść do dentysty ze w domu już tracą cierpliwość. A w jakiej branży on tak nie ma kasy od miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrina23
Mówiłam nie raz, że nie mam pieniędzy, ze zapożyczam się wszędzie, ale on głupio się usmiechał i twierdził, ze on też nie ma. Tylko, ze on jeździ na zagraniczne wczasy 4 razy do roku, ma 3 samochody, więc aż taki biedy nie jest. On prowadzi firmę sprzątającą i porządkującą tereny zielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chcial Ci zaplacic to sprzedalby samochody. Wobec tego nie sadze bys kiedykolwiek odzyskala pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha i co z tego że ktoś pracuje jak na etacie tu obowiązuje umowa cywilno prawna wiec PIP ma wypipione na takich ludzi zresztą w umowach smieciowych macie ze nie obowiązują was prawa pracownicze życze powodzenia w dochodzeniu swoich praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest! U mnie w poprzednim zakładzie pracy było kilkakrotnie zgłaszane do PIP-u, że pracujemy na śmieciówkach, ale mamy obowiązki jak na umowach o pracę i do tego opóźnienia w wypłatach i nikt nic nie zrobił z PIP-u, żadnych kar na pracodawcę, zmuszenie go, by dał ludziom normalne umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ci wszyscy pracodawcy tak sie bronią przed wprowadzeniem normalnych umów i wymyslają sobie koszty sroszty i inne kwiatki byle tylko zostały śmieciówki bo to jest możliwość legalnego okradania pracownika tzn niewolnika nie płacenie nadgodzin zastępstw to norma żaden rząd do tej pory tego nie chciał zmienic a ten który cos chce polepszyc to krzyczą że trzeba taki rząd obalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to już boki ze śmiech czasami bolą jak czytam takich mądrych co to życia nie znają i doradzają żeby iść np do sądu nie mają pojęcia jak w naszym kraju wygląda rynek pracy i przepisy prawa pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corrina 23 w firmach sprzątających to już przechodzą wszelkie granice ja kiedys przez jakis czas pracowałam w takiej firmie sprzątającej dużej ogólnopolskiej tam pracownicy ciągle byli okradani z wypłat zawsze brakowało jednemu 100 innemu 50 ,jeszcze innemu 30 zł jak taki menager miał ze 100 osób do naliczenia i każdego oszukał na kase to co miesiąc miał niezłą sumke do kieszeni ,kiedyś poczytałam sobie opinie pracownikow innych firm sprzatających niz ta w której ja pracowałam i we wszystkich pracownicy pisali że są oszukiwani na wypłatach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja uwielbiam takich Januszów kapitalizmu. Jeśli spełniasz warunki pracy na etacie to jest to etat niezaleznie od formy umowy. Co do tego ze nie ma kasy - jego problem. Zglos sprawe do PIPu i do kancelarii typu Eure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim ci zapłaci musi wysupłać kase na ZUS i Urząd Skarbowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×