Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

toksyczna miłość

Polecane posty

Gość gość

Cześć wszystkim. Nie wiem jak sobie wybić go z głowy,jak się od niego uwolnić. Całe moje życie zaczyna przypominać jedna wielką destrukcję, wali się. Chyba już mam depresję, chcą mnie wywalić z pracy. Mam same straty. A nie mogę się od niego uwolnić. Już nie byłam z nim 2 miesiące, już jakoś zaczynałam układać bez niego życie, ale on znowu się odezwał, znowu znowu gadanie jaka jestem ważna, jak mu zależy, zrobi wszystko co tylko zechcę......spotkaliśmy się. Zaprosił mnie do siebie na wieś. Pojechałam on był pijany, nagle przyjechała kobieta, z która on twierdzi że nie jest, zaczęła mnie wyzywać od najgorszych, przyjechała z jakimś gorylem, który go pobił, mnie także, wysmarowała mój samochód gównem....zgroza. Jestem posiniaczona, on także. Kolejnego dnia on się upił i sam zaczął mnie wyzywać od jeb...nych szmat, laski do ru...nia, itd., itp. Na drugi dzień przeprosił, stwierdzając, że to dlatego, że jest o mnie bardzo zazdrosny. Mam depresję nie dam rady podnieść się z łóżka. Minie kilka dni i on znowu zacznie mnie nachodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz udać się na terapię do psychologa, to naprawdę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"naszybsze 9cm na płd' musisz uporzadkowac w koncu swoje zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym z takim facetem nie byla,mogl by mnie wyzwac tylko jeden raz i wiecej okazji by juz nie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma toksycznych milosci ,to jest uzaleznienie i trzeba leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie milosc ,to choroba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyzej. On ma problem,ale to jego sprawa. Ty masz problem sama ze soba skoro nie umiesz sie uwolnic od kogos kto cie krzywdzi. Musisz od siebie zaczac i przestawic sobie w glowie. Wtedy sie uwolnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami mam wrażenie, że on ma za cel zniszczyć mi życie. Wczoraj nie poszłam na próbę chóru w którym śpiewam, od kilku lat, a instruktorka publicznie zaczęła mnie wyzywać i mówić, że wytarga mnie za kudły.....i coś tam jeszcze, ale koleżanki nie bardzo chciały mi powtórzyć. Przecież to nie jest normalna interwencja, tylko słowa wściekłej o faceta kobiety. Przypuszczam, ze przez te 2 miesiące on był z nią, lub ją uwodził, bo już się tak zdarzyło wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
provo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale nie provo, zdaje sobie sprawę, że trudno w to uwierzyć, ale to prawda. Parę miesięcy temu próbowałam go zostawić. Wziął moje kwiaty, które dostałam od moich uczniów i poszedł po mnie na próbę chóru, ale trochę spóźnił się i ja już poszłam do domu. wtedy wręczył te kwiaty instruktorce. Wrócił potem do mnie i mi to powiedział. Potwierdziły to moje koleżanki. Powiedziałam mu, żeby sie wynosił. On poszedł do niej i jej te kwiaty zabrał, obiecując, że kupi jej za to inne. Ona mieszka 2 ulice ode mnie. Mi kupil kwiaty tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za glupoty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciała powiedzieć, że to głupoty......ale to moje życie. A ja czuję, że nigdy aż tak nie potrzebowałam pomocy. Próbowałam od niego odejść już kilkakrotnie. Ten ostatni był najdłuższy i już pewnie wyszłabym na prostą.Jak pisałam minęło 2 miesiące, odliczałam 3 ostatnie dni do jego wyjazdu i ignorowałam jego nagabywania, wysyłanie mi przepięknych tekstów, piosenek, itd. I wtedy właśnie zadzwonił, że zrezygnował z wyjazdu, że kupił dom na wsi, że go remontuje i zaprasza, bardzo tęskni, itd. Jestem załamana. Wydarzenia nie mieszczą się w mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te bzdury tez nie mieszcza sie w mojej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nazmyslala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezedury:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się te teksty bardzo podobają :D to trzeba mieć fantazję :-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×