Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy urzadzalyscie pogrzeb po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
gość dziś " zastanawiam skąd tu na forum tyle podłych bab, które potrafią opluć i zmieszać z błotem kobietę po utracie dziecka" - to nie tylko na forum, tacy są ludzie, 90% to wredne, złośliwe, egoistyczne mendy, witaj w rzeczywistości X A ja myślę, że w rzeczywistości ludzie aż tacy złośliwi nie są. Nigdy nie spotkałam się z żadną złośliwą uwagą na temat utraty ciąży, która mnie spotkała, żadnym głupim komentarzem. Myślę, że forum to miejsce gdzie jest kumulacja takich mend. A najlepsze, że te same babska, które opluwają innych na forach nie miałyby tyle odwagi by te same słowa powiedzieć w prawdziwym życiu. Myślę, że to zwykłe bezmyślne tchórze, które czują się lepiej jak zgnoją innego, ale na takie uwagi pozwalają sobie tylko w sieci, bo normalnie nie miałyby szans na podobne komentarze w rozmowie "na żywo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16.09 ja jestem po poronieniu i chyba już się nie zdecyduję. jeśli powodem były geny to boję się że może się pojawić choroba u donoszonego dziecka. jedno już mam. X Gdyby to były geny to jest duża szansa, że to jedno dziecko, które już masz, też byłoby chore, albo też byś tej ciąży nie donosiła. Można spytać w którym tygodniu straciłaś ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest ważny pogrzeb !!! Ważne jest wsparcie i bliskość męża przy zabiegu po poronieniu i badaniach. Bo często podejście personelu jest daleko naganne gdy nie ma przy nas męża. A mamy Prawo do obecności osoby bliskiej nawet w szpitalu przy zabiegu czy badaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poronilam w 19 tygodniu. Wszystko zwiazane z pochowkiem zalatwial maz z tesciowa. Mi pozwolil tylko wybrac imie dla synka. XXXX a jakie są przyczyny poronienia w tak wysokiej ciąży? XXXX nie wiemy dlaczego tak sie zdarzylo ze poronilam w 19 tygodniu. Napewno nie papierosy alkohol i srodki odurzajace jak ktos tam wyzej napisal... Cala ciaze dbalam o siebie, wszystko bylo ok i rano sie obudzilam z krwawieniem i skurczami a na drugi dzien juz bylo po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki postu nie czytaj większość komentarz tych bez mózgich idiotek. Ja poroniłam w 6 tc. Bardzo wcześnie.Powiecie ze to nie było jeszcze dziecko albo inne pierdoły. Ale mam to w dup... Mimo że ciąża bardzo nas zaskoczyła, to bardzo się cieszyliśmy. Strata bardzo nas dotknęła.Długo nie mogłam się pogodzić ze stratą. Tak robią ludzie którzy są NORMALNI!! Niestety nie było pogrzebu... Chociaż żałuję Myślę że to pomogło by nam się pogodzić ze stratą. Chodzi tu o symbol Pozdrawiam i życzę żebyś podjęła dobrą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ugotuj se to gowono w garku i dej mężowi ma obiadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sporo osób na kafe ma poważne problemy psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie dziwnie patrzyli na pomysł pogrzebu po poronieniu (15 tc), rodzice przekonywali, że to niepotrzebne,że to nie do końca dziecko,że przesadzam, a 8 tyg macierzyńskiego to już przegięcie i pracodawca będzie zły! Koleżanki przesłały do szpitala smsy - przykro mi - i na tym koniec. Wszyscy każą żyć dalej a ja nie umiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:09 oraz do autorki postu Ja też poroniłam, pomogła mi rozmowa z mężem.Okazało się ze oboj***ardzo to przeżywamy.Oraz zwykle przejście żałoby nie chodzi tu o chodzenie na czarno czy coś w tym stylu.Ale naprawdę o pozwolenie sobie na smutek oraz płacz.Nie uciekałam od tego myślami to tylko pogarsza sprawę. Myślę że najbardziej pomogło mi zapalenie znicza na grobie opuszczonym małego dziecka (u nas pochówku nie było)i modlitwa. Jesteśmy tak wychowani żeby jednak oddać cześć zmarłym Mam nadzieje ze i wy poradzicie sobie z tą osobistą tragedią. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rade dla wszystkich debili co wchodzą w temat tylko po to żeby jakieś głupoty pisać!!! Nie interesuje cię to nie wchodź!!!! Jakim trzeba być potworem żeby kazać zupę z dziecka ugotować! Pamiętajcie że może to i was spotkać. Strata dziecka jest bardzo bolesna. Nie widzę tu powodu do żartu. Wszystkim w smutku życzę żeby przeżyły to na swój sposób. A debilą życzę znalezienia mózgu!! (Choć wątpię że go odnajdą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przenieście się na temat poród martwego dziecka po co tu piszecie. Przecież to to samo dziecko to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedziemy pisac gdzie chcemy i juz! do tego palanta od "gotowania goowna" - zycze ci aby ciebie lub najblizsze ci osoby spotkalo to samo, czyli zebyś miala mozliwosc taka "zupe ugotowac"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka_polik
dobrze, ze w szpitalach w koncu cos sie zmienia w kwestiach poronien. Kobiety musza miec osobna sale, a nie przebywac z mamami, ktore szczesliwie urodzily. Mna bardzo dobrze sie zajeli, polozna powiedziala mi o prawach, ze moge pochowac mojego Aniolka, ze zus zwraca koszty pogrzebu, ze mam prawo do urlopu macierzynskiego! Nigdy wczesniej nie myslalam, ze strace dziecko i ze po tym kobieta ma na dodatek okreslone prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolaola
Ja poroniłam w 12 tygodniu, nie robiliśmy pogrzebu. To byłoby za dużo jak dla mnie w tamtym momencie.. Teraz nie wiem. Też chyba bym się nie zdecydowała.. Chyba dlatego, że widzę, jakie podejście ma do tego otoczenie ( szczególnie moja rodzina, która uważała to dziecko za niepotrzebne) i pewnie różne komentarze pogarszały by tylko mój ból. Przeżyłam żałobę z mężem, sami. Ale moja kuzynka, która straciła dziecko w 15 tygodniu robiła pogrzeb i całkowicie to rozumiem. Każdy radzi sobie ze stratą na swój sposób. Wszystkie Panie, które straciły dziecko ściskam mocno i życzę siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz poroniłam w 6 tygodniu (stojąc w wannie, bo chciałam się podmyć, sporo krwi było.. nawet nie wiedziałam dokładnie wtedy, że gto już było poronienie.) Drugi raz usuwali mi ciążę pozamaciczną w 9 tygodniu. Bardzo żałuję, że nei dane mi było zobaczyć mojego dziecka (wtedy pewnie już ok 2,5-3cm). Nikt mnie nie pytał o nic.. Żałuję, że nie pomyslałam o tym, żeby chociaż po zabiegu mi je pokazali.. Pogrzeb? Nie wiem.. raczej nie.. ale ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie poronienie w 8 tyg. Dwa wcześniej (8tc i 12). Teraz już z racji "doświadczenia" byłam zdecydowana na to, aby sprawdzić co spowodowało poronienie. Zrobiłam badanie genetycznych przyczyn poronienia - mój Aniołek miał zespół Turnera :( Jedynie pocieszające jest to, ze to nie moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość , gdzie robiłaś badania swojego dzieciątka? Siebie też jakoś diagnozowałaś wcześniej? Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. Jestem w podobnej sytuacji (3 poronienia). Ja robiłam badanie u nich http://www.testdna.pl/badanie-przyczyn-poronienia/ i po badaniu rozmawiałam z genetykiem (miałam w cenie, nie wiem czy jeszcze tak mają), który zalecił mi jeszcze mthfr, bo staramy się mimo wszystko dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tam robiłam i genetyka nadal mają w cenie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×