Seks jest szkodliwy

Zawsze, kiedy chłopak do mnie przyjeżdża, kochamy się często. Jednak w te dni jestem zupełnie wyzuta, brak we mnie życia, całkiem wypompowana, brak energii, ospała. Kiedy nie uprawiam seksu z tydzień - wszystko jest zupełnie przeciwnie. Czy też tak macie??

tez tak mam

Noo odbiera trochę energii życiowej

Nie zawsze tak mam, zalezy od dnia

Sex jest szkodliwy tylko dla szkodnikow...

https://www.youtube.com/watch?v=iOaeoqAi-60

wrecz przeciwnie. gorsze sa nieprzespane noce, spanie tylko 6h i farmazony pisane przez etatowego szarika

Seks to zło poza tym seks to coś obrzydliwego. Te śluzy, wydzieliny itd.

6 godz.to ja spalem za malolata,tak mowil tata...a mama zjadla lozysko po naszym miocie,sluzu bylo duzo w samej sluzu istocie...

może jesteś wypompowana tym, że zarywasz noce? ja nigdy nie rozumiałam, dlaczego ludzie seks uprawiają wieczorem, w nocy. noc jest od spania. po godz 22 same zamykają mi sie oczy i nie wyobrażam sobie, żebym miała wtedy cokolwiek robić. a jak śpię mniej niż 7 h to czuję się po prostu źle następnego dnia.

dr_quinn dziś doktospiele, podaj kleszcze, dziecko ułożone pośladkowo. przygotuj wiadro na maciczne gluty, ciepłą wode i ręczniki. xxx wkurza mnie to, ze mam podobne mysli do zyebanego szarika. w tym samym czasie. bardzo mi sie to nie podoba.

mosz za duzo sluzu...jo mom inaczej...jo siem slinie...take prawo natury...z dwojga zlego lepszy mokry pysk...hehe

juz wyniuchales mokra pissdeczke :D