Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Braksil9292

Jestem zalamana. Co robic?

Polecane posty

Gość gość
w kroku ją swędziało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Co tu jest do rozumienia? Ja nie prosilam o odpowiedzi dotyczace mojego wspolzycia tylko dziecka. Nie bede Wam sie tlumaczyc z takich rzeczy czemu spalam ze swoim MEZEM. Chyba dalej nie pojmujecie, ze klocilismy sie jak wszyscy, a jeszcze miesiac temu kiedy poszlismy do lozka nie rozmawialismy o rozwodzie. Wszystko posypalo sie do konca przez ostatni tydzien i sie rozchodzimy, a do tego doszedl wczoraj pozytywny test ciazowy. Masz racje swedzialo mnie tam, czasem tak bywa prostaczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Co tu jest do rozumienia? Ja nie prosilam o odpowiedzi dotyczace mojego wspolzycia tylko dziecka. Nie bede Wam sie tlumaczyc z takich rzeczy czemu spalam ze swoim MEZEM. Chyba dalej nie pojmujecie, ze klocilismy sie jak wszyscy, a jeszcze miesiac temu kiedy poszlismy do lozka nie rozmawialismy o rozwodzie. Wszystko posypalo sie do konca przez ostatni tydzien i sie rozchodzimy, a do tego doszedl wczoraj pozytywny test ciazowy. Masz racje swedzialo mnie tam, czasem tak bywa prostaczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mąż dzisiaj tak samo się zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Gosc 13:08 Generalnie od rana sie nie odzywal. Poprosilam go o rozmowe. Powiedzialam, ze chcialabym zeby jak najszybciej sie wyprowadzil, bo chce spokoju dla siebie i dla dziecka, bo zamierzam urodzic i to jest tylko moje dziecko. To uslyszalam, ze jeszcze niczego nie znalazl. Zapytal sie mnie co powiem w urzedzie, ze ojciec nieznany. To odpowiedzialam "dokladnie tak, bedzie mialo moje panienskie nazwisko" . To uslyszalam "zobaczmy". Tatus sie obudzil :-) Sama przy rozwodzie chce wrocic do swojego nazwiska, bo nie potrzebuje cudzego. Poszlam pozniej na gore przebrac corcie to przyszedl za mna i mowi : " sluchaj, ja nie chce Was zostawiac. Sam jestem jeszcze w szoku" . No coz odpowiedzialam, ze nie interesuje mnie to , dla mnie jest skonczony i chce by sie wyniosl jak najszybciej...odpowiedzial, ze jutro sie wyprowadza w takim razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no czyli już zaczyna do niego docierać że zachował się jak cham jeszcze parę dni tygodni i będzie ci nadskakiwał, żebyś tylko przyjęła go spowrotem... jeśli będziecie małżeństwem to twoj mąż z automatu jest wpisywany jako ojciec, nawet jeśli byłoby to dziecko kogoś innego, a coś mi się wydaje że rozwodu to on ci tak łatwo nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje swedzialo mnie tam, czasem tak bywa prostaczko xxx to trzeba było sobie umyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Braksil9292 dziś Gosc 13:08 Generalnie od rana sie nie odzywal. Poprosilam go o rozmowe. Powiedzialam, ze chcialabym zeby jak najszybciej sie wyprowadzil, bo chce spokoju dla siebie i dla dziecka, bo zamierzam urodzic i to jest tylko moje dziecko. To uslyszalam, ze jeszcze niczego nie znalazl. Zapytal sie mnie co powiem w urzedzie, ze ojciec nieznany. To odpowiedzialam "dokladnie tak, bedzie mialo moje panienskie nazwisko" . To uslyszalam "zobaczmy". Tatus sie obudzil usmiech.gif Sama przy rozwodzie chce wrocic do swojego nazwiska, bo nie potrzebuje cudzego. Poszlam pozniej na gore przebrac corcie to przyszedl za mna i mowi : " sluchaj, ja nie chce Was zostawiac. Sam jestem jeszcze w szoku" . No coz odpowiedzialam, ze nie interesuje mnie to , dla mnie jest skonczony i chce by sie wyniosl jak najszybciej...odpowiedzial, ze jutro sie wyprowadza w takim razie... xxx idę o zakład że jeszcze dzisiaj wieczorem mu tyłek wystawisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Mam nadzieje, ze zdaze sie rozwiesc do porodu. A on nawet jak nie bedzie chcial mi dac rozwodu to licze , ze sad sie przychli do mojego pozwu za obelgi z jego strony, za rozliczanie mnie z wszystkiego, za naleganie bym usunela nasze dziecko. Wczoraj juz wystarczajaco duzo powiedzial i nie chce zeby nade mna skakal i prosil o kolejna szanse. To nie jest mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lululili
Stosunek przerywany??!! Haha, serio??? No to wybralas najlepsza metode antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
O moj tylek to sie nie martw. Idz kobieto pluj tym jadem gdzies indziej :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usuwaj jakos sie ulozy. Jestem w bardzo podobnej sytuacji. Z mezem sie nie uklada. Dlugo staralismy sie i o dziecko i nic. Po kolejnej jego akcji wyprowadzilam sie do matki i napisalam pozew. Ale wtedy cos mnie tknelo bo okres mialam takie plamienie i oczywiscie k***a ciaza. Nie wiem co robic. Ale na pewno urodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarlena
Widzisz?:) mówiłam, Twój spokój zbije go z tropu i szybko się otrząsnie. Teraz czuję się zagrożony i zaczyna żałować swojego zachowania. Jeszcze kilka dni i całkiem zmieknie. Teraz pytanie do Ciebie. czy pomijając całą tą sytuację, wszystkie przykrości z jego strony, czy Ty go jeszcze kochasz? Czy jesteś gotowa wybaczyć? Czy mogłabyś być z nim nadal? Bo jeśli tak, to przyjmując go z powrotem , będziesz musiała ustalić całkiem nowe zasady w Waszym związku i WYMAGAĆ, a w razie nieprzestrzegania zasad out! Nie doprowadzaj juz do sytuacji że będzie jak kiedyś, nie dawaj sobie wyliczać kasy itd , on ma rodzinę a nie jest ciągle kawalerem, bo chyba coś mu się pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Gosc 13:54 Moglybysmy jakos sie skontaktowac? Bardzo mi przykro, widze ze nie ja sama trafilam na takiego dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ona nie usunie nie będzie żadnego rozwodu biega od niego do komputera i pisuje co on powiedział i co ona na to - żałosna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
GoscMarlena Kochana Ty dalej tu jestes? Jestem w szoku to mile :-) Powiem Ci tak...kocham go na pewno, nie przestaje sie kochac kogos z dnia na dzień i bylo tez duzo dobrych chwili poza tymi zlymi, ale za duzo sie juz wydarzylo. Pocierpie, poplacze, czas leczy rany. Wiem, ze czeka jeszcze mnie ktos bardziej wartosciowy. Przynajmniej mam taka nadzieje. To nie jest maz, mezczyzna, ojciec skoro tak sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja to nie jest rozwiązanie. Pewnie po urodzeniu nie będzie ci łatwo. Ale masz mamę i dasz radę. Czas szybko leci a zdrowe dzieci to najlepsza inwestycja w przyszłość jaka człowiek może mieć. mąż jest bucem i nic nie zrobisz. Dzieci będziesz mieć już na zawsze. Będą twoja radością, przyjaciolmi i kiedyś wsparciem. A on będzie sam. Chyba że sobie jakąś dziwke znajdzie ale już jej współczuję takie goscia:) Głowa do góry. Doceń ze mąż zrowe wpaniale dzieci. To naprawdę dużo. ja tego nie mogę mieć i bym się z Tobą zamieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Masz racje prowokacja. Jak tu nie odpisuje to siedze i przytulam sie do mojego wspanialego meza. Wez kobieto nie masz nic madrego do napisania to nie pisz w ogole. Na szczescie znalazly sie tu dobre osoby, ktore maja serce i potrafia wesprzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja to nie jest rozwiązanie. Pewnie po urodzeniu nie będzie ci łatwo. Ale masz mamę i dasz radę. xxxx boszszszszse nie dość że ta biedna kobieta musiała pracować, wychowywać taką tępą córkę to teraz będzie musiała wychowywać i łożyć wnuki bo córeczce nie chciało się 5 zł na kondona wydać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu ale trzeba być frustratem albo mieć ptasi mózg żeby pisać takie rzeczy jak wyżej. Przerażające, zawsze się zastanawiam gdzie ci ludzie żyją. Pewnie to Ci co udają ze mają z******te życie a potem muszę w necie odreagować maskę która noszą cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg ciebie jestem frustratką bo napisałam że to świństwo obarczać matkę konsekwencjami swoich głupich decyzji i stosunków seksualnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Ale co Ty sie kur** martwisz moja matka? Po to jest rodzina zeby sie wspierac, ja tez zrezygnowalam z samotnego zycia z mezem i dzieckiem i na prosbe mamy wynajelismy wspolnie dom bo chciala uciekac od meza kata , a mojego ojczyma wiec zamknij pysk jak nie znasz sytuacji i nie kompromituj sie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pysk to masz ty szmato! razem ze swoją mamusią znajdujecie jakieś odpady a nie facetów i nogi przed nimi rozkładacie - nawet jak was traktują jak gó/wno i leją po pyskach - tylko tyłki potraficie wypinać jedna z drugą - a ten twój pomiot mając taki przykład od mamusi i babci będzie taki sam! teraz nie dziwię się temu twojemu mężowi że chce spieprzać z takiego domu jak najdalej - widocznie przejrzał na oczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Pomiotem jestes Ty, a nie moje dziecko. Widac, ze jestes jeszcze gowniara, bo dorosla kobieta by w ten sposob nie pisala chocby o cudzych dzieciach. Co Ty soba reprezentujesz? Widze w jakim gownie Ty musialas zyc przy rodzicach skoro taka niewychowana jestes. Zwykly szczyl, siadaj do nauki bo jeszcze nie przejdziesz do nastepnej klasy dzieciaku . Daj numer do siebie, podam dla swojego meza ... reke mozecie sobie podac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj numer do siebie, podam dla swojego meza . xxx nie "dla męża" tylko MĘŻOWI - wieśniaro! nie dość, że szmata to jeszcze gwarą posuwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za idiotki na tym forum siedzą które czerpią radość z tego, że innym dowalają.. żałosne to jest, ciekawe czy w realu też jesteście takie wygadane i wszechwiedzące.. autorko nie zwracaj na nie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie! nie zwracaj uwago! idź i wypnij mu tyłek - może jednak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja to najlepsze rozwiazanie w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko dobrze, że chcesz urodzić, podziwiam szczerze ja nie miałam tyle odwagi, 6 lat temu usunęłam bo wtedy wydawało mi się że uratuje małżeństwo -mąż nie chciał dziecka to była najgorsza decyzja w moim życiu i nie ma dnia abym jej nie żałowała, często płaczę z tego powodu, moje życie nie jest już takie samo zabiłam własne dziecko i okropnie się z tym czuję z mężem i tak się rozwiodłam i tego nie żałuję-nie mogłabym być z człowiekiem który przyłożył w stopniu znacznym rękę do usunięcia własnego dziecka, u Ciebie jest z goła inna sytuacja mąż może przemyśli-widać już że ma na to zadatki i jeszcze może wszystko się odmienić na lepsze -czego Wam życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Braksil9292
Gosc 18:04 Niestety...liczylam sie z tym, ze beda normalne odpowiedzi jak i te chamskie ... widac ile pyskatych malolat tutaj siedzi, ale dokladnie tak jak napisalas, w realu nie bylyby takie wyszczekane. W internecie kazda gowniara jest cwana :-) Pozdrawiam Gosc 18:56 Dziekuje Ci bardzo. Niestety ja do meza juz nie wroce. On sie nie zmieni , to wiem. Teraz probuje cos naprawiac ,a za tydzien znowu byloby to samo. Nawet nie wyobrazam sobie co czulas/czujesz tym bardziej, ze i malzenstwo sie posypalo mimo tego wszystkiego. Bardzo mi przykro. Szczerze? Wczoraj zanim poinformowalam mame, napisalam tutaj bylam sklonna to zrobic mimo ze wylam caly dzien. Kiedy widzialam niezadowolenie meza, docinki ze to moja wina myslalam, ze zgodze sie na to czego on chce, ale ciesze sie ze tak szybko sie opamietalam, bo d**ek nie jest wart. Nie rozumiem jednego..jak mezczyzni ,ktorzy przysiegali ze uczynia wszystko aby malzenstwo bylo zgodne, szczesliwe potrafia byc takimi potworami i chciec od wlasnych zon aborcji. Ja swojemu tylko powiedzialam,ze nie zdziwilabym sie gdybym byla jakas jego zwykla dziewczyna, z ktora jest od niedawna i uslyszala cos takiego, ale jestem jego zona, matka jego corki i chce bym zabila nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×