Wasze odczucia po odwiedzinach restauracji po rewolucja m.gessler

Nie wiem czy sie nie mylę ale p.Gessler to bodaj siostra polityka radykalnej lewicy -Ikonowicza a jeżeli tak to córa działacza PZPR ...i to z tych "zagranicznych" tj wiele lat za komuny na zachodzie jeżeli to prawda to nie dziwne że ustawiona w życiu od dziecka...Jak kto ma dokładniejsze info to niech poprawi .

żadna siostra, jej pierwszy mąż nieboszczyk nazywał się Ikonowicz.

Moze i byla bogata wdowa ale pomyslu za bardzo na siebie nie miala, a Gesslerowie to restauratorzy od pokolen. Wbila sie do rodziny troche tu troche tan i ma sie za polskiego Gordona Ramsaya. A prawda jest taka ze jest pania ktora ma tylko wiedze teoretyczna na temat gastronomii co widac chocby po zachowaniu w kuchni. ZADEN dobry kucharz nie wejdzie na kuchnie z pierscionkami, bransoletkami, pomalowanymi paznokciami, czy niespietymi wlosami. I nie usprawiedliwia tego fakt ze to pod tvn. Raz ze ta rzecz jako podstawowa wpajaja w szkolach gastronomicznych i masz to we krwi, dwa ze robisz ciasta farsze i to zwyczajnie wkurza i przeszkadza i brudzi bizuterie, trzy ze jest to niehigieniczne i (cztery) pierwszy lepszy wjazd sanepidu i masz pozamiatane. Nawet za glupi brak furazerki mozesz dostac mandat jesli masz dlugie wlosy. To sa juz nawyki. Jestem z zawodu kucharzem wiec troche wiem o czym mowie. Ktos kto na codzien pracuje w restauracji ma juz takie nawyki. A ktos kto tylko o tym nawija wchodzi z szopa na glowie ludziom jedzenie robic.

15:46 co Ty pieprzysz za przeproszeniem? Ona jest z domu ikonowicz a jej pierwszy maz nie byl nawet Polakiem!!!

Byl Hiszpanem,ale nie znowu kims bogatym,by zbudowac jej gastronomie! Ona wjechala i wzbogacila sie na nazwisku i pieniadzach rodziny Gessler. I ma zero pojecia praktycznego o żarciu!A gada na zlecenie Prymat-u,ktory sponsoruje program.

Tak-ona i brat karierowicze!zadne sie nie napracuje:jedno wisi na nazwisku,bo go celowo po rozwodzie nie zmienila,nie kazdy moze nosic od wiekow znane nazwisko i fortune miec. Drugie od lat na stołku związkowca. Co oni o pracy czy ciężkiej robocie wiedzą?

Po jej rewolucjach,gdzie sztab ludzi pracuje a ona to tylko firmuje i reklamuje jedna z knajp pozwala ja do sądu.Afera na sto fajerek.

Ja do zwykłego obierania kartofli ściągam biżuterię z palców i zegarek, włosy zwiaxuje bo mam długie i są po prostu wszędzie jak mam rozpuszczone. I jak widzę takie paradowanie w lokach i frywolnym ubraniu po kuchni to serio Ale na wymioty mnie zbiera

Wojciech Modest (BASIURA :D) Amaro też ma nazwisko po żonie, z którą się rozwiódł. I też poza tv o nim nie slyszalam

Co innego miec nazwisko po zonie a co innego wyrwana od rodziny po rozwodzie kasiorkę plus nazwisko.Nie czaisz różnicy?

Ona sama o sobie mowi, ze nie jest kucharka ale "kreatorem smaku" Jej 1 maz który zmarl na raka pluc był Niemcem , ona została sama z 5 - letnim synem. Teraz jest mezatka z Waldkiem ( nie pamiętam nazwiska) który jest chirurgiem plastykiem beziglowym który wykonuje zabiegi niechirurgiczne. Wiem to wszytsko bo mam jej autobiografie :) O niej mysle, ze jest fajna babka i ZARADNA. Z tymi rozpuszczonymi klakami tez by mogla jednak dac spokoj :P Ja kiedyś bylam na obiedzie który przygotowywaly dziewczyny w rozpuszczoych włosach... włos był w 1 daniu 2 daniu i w deserze :O

Ona z dom u nazywa się Ikonowicz tak samo jak jej brat który jest prawnikiem.

Sama w sobie wydaje się sympatyczna ... nawet mimo tych kudłów nad garnkami :) . Ale w życiu miała z górki . Net pisze że kolejna z "czerwonych dynastii" za komuny żyła sobie dostatnio na zachodzie dzięki tatusiowi (od młodosci aktywista komunistyczny) potem korespondent podobno też agent . A nawet studiowała na zachodzie (!) -za komuny to było jak lot w kosmos...szansa na to u zwykłej dziewczyny -0%.Jeszcze przed 1989 zamężan mąż jej to korespondent "Der Spigel "-to była partia 100 razy lepsza niż jakis prywaciarz w PRL. A co do Gesslerów to Wikipedia rzecze szokujące fakty o tej familii -brat drugiego męża p Magdy też restaurator ścigany przez komorników za długi 50 mln pln ,latami nie płacił czynszów za superdochodowe lokale w centrum Warszawy -władze miasta udawały że nie widzą :D .Ot tak sie robi kariery w POlsce .

A skad sie wziol ten Gessler francuz co byl w masret chef junior

16:47 przecież ona ma córkę Larę a nie żadnego syna. Pierwsza jej córeczka zmarła gdy miała miesiąc

Ona ma syna Tadeusza

to jej pierwsze dziecko, z tym niemcem, potem zmarla coreczka a ta 3 jest chyba z tym

ej, nawet ma dwoch synow :D ale jaja

O jej rewolucji niech świadczy to ze coraz wiecej restauracji po jej rewolucji sie zamyka. Cena z restauracji Pani Magdy: Zrazy po Warszawsku z kaszą 49 zł. To nie jest STRASZNIE drogo, ale jest drogo. Warszawa jest duża i można znaleźć za 30 zł BARDZO SMACZNE jedzenie, w dobrej restauracji. Leci na nazwisku i tyle. A ludzi wykorzystuje.

Ma corke Lare z Piotrem Gesslerem jej drugim mezem. Syn Jan jest z pierwszego związku.

A ten z Kanady nie jest jej mężem!

Waldek jest jej mezem , w zeszłym roku wzięli slub.

Patrzac po jej cenach 140-150 zl za obiad dla 2 osób to jest dużo.....

Zaden Jan! Ma syna Tadeusza i Mikolaja

Wpiszcie na YouTube "kuchenne Ewolucje, presja pod wplywem kamer. Zrobili ciasto z masa soli, kwasem cytrynowym, nie pamiętam dokładnie, ale odwalili nieźle swinstwo. Chodzili z tym i prosili o ocenę tego przed kamera. Dlatego nie wierze w te wypowiedzi ludzi w kuchennych rewolucjach.

po jednorazowym obiedzie w jednej z jej 'zrewolucjonizowanych' restauracji w małopolsce (moze powinnam podac nazwe miasta i knajpy?) byłam ciezko chora na niestrawnosc. dodam, ze wszystko było ohydne, i zostawiłam pół zupy (barszcz z torebki). maz rowniez zle sie czul, tyle ze ma mocniejszy zoladek, i jadl inne drugie danie. koszmar.

wiecie co? najlepiej to jedzcie w domu i nie wychodzcie znad niedzielnych schabowych. Jedzenie w restauracjach Gessler jest pyszne, naprawdę tyle razy ile tam jadłam, tyle razy mi smakowało. Jej restauracje doceniają i znawcy kuchni i amatorzy. Tylko zawistny polaczek co wylicza co do grama surówkę będzie narzekał. A że ceny wysokie? Jak tak was czytam to ciesze się ze wysokie, bo przynajmniej jęczybuły nie przyjdą tam i nie będą ględzic tylko wybiorą bar mleczny i też będą niezadowolone

Jeżeli wg ciebie nie ma nic pomiedzy cenami geslerowej a barem mlecznym to znaczy że jesteś głupia jak but. Pewnie po głupiej matce tak masz ze cie tak wychowała A jej jedzenie niesmaczne

jedzenie smaczne czy nie - to kwestia gustu i kubków smakowych. Jak ktoś przyzwyczajony do codziennych kotletów i ograniczony do nich to nic poza tym mu nie będzie smakowało. Normalne że nie da cen jak w Macu bo k westia przygotowania tego i samych skłądników jest wyżsZa. Pomijam ceny za lokal jak co niektórzy narzekają na ceny na starówce. Proste że płaci się też za lokalizację

Ja byłam w Gdańsku w restauracji Tawerna Dominikańska. Nie powiem jedzenie dobre ale szczerze mówiąc nie było jakiegoś wielkiego szału. Na pewno nie przebyło to Szafarni 10, którą tam lubię najbardziej