Śniłeś mi się dziś

To był sen zupełnie inny niż zawsze ..nie wiem co o Tobie mysleć:-(byłeś w nim wybuchowy i agresywny ..gotowało się w Tobie.

to nie ja :) musze Ciebie rozczarowac. Wiem, ze lubisz mocnych facetuf ;-)

Tez mialem sen. Wpadlismy autem w przepasc. Nie mialem odwagi by spojrzec na to co z nas zostalo To wydarzylo sie tak szybko

W tym moim snie doszło do kłótni pomiędzy Tobą i moją mamą choc ona raptem kiedyś widziała Cię tylko raz i z daleka .Stałam i patrzyłam jak sie kłócicie..noja mama zauroczona jakimś Twoim zastępcą..wydawała o nim pochlebne opinie Ty sie o tym niby diwiedziałeś bo podsłuchałeś ich rozmowe telefoniczną.Tamten to był jakiś młody chłystek.Potem w trojke spotkalismy sie na parkingu pod szkołą dziecka najpierw byłam tam z mamą potem Ty dojechałeś..i zignorowałeś mnie.Miedzy mamą a Tobą wywiązała się jatka.Chciałam Cię odciągnąć na bok i wszystko wytłumaczyć tzn.chciałam Ci powiedzieć ze Cię kocham i pocałować..ale Ty nie zwracałeś na mnie uwagi.Mama cos tam Ci mowiła..w pewnym momencie powiedziałeś do niej."uderzę Cię"..szok.Zupełnie nic z tego nie rozumiem .Ty taki nie Jesteś.Dziwny sen.

nigdy nie kloce sie z tesciowymi?

9.21.Straszne...napisz coś więcej.

Ona nie jest Twoją tesciową..choć chciałabym by nią kiedyś była .Jestescie do siebie bardzo podobni pod względem charakterow i macie takie same włosy i oczy.

I w ogole dziwne że powiedziałes do niej przez Ty...jakto interpretować?

Tem sen miałam nad ranem,wczesniej jednak ok.3.05.zbudziłam się bo sniło mi się że coś sobie zrobiłeś..ze uderzyłeś głową w mur z całej siły i że ludzie to widzieli to było obok naszego sklepu .Byłeś oszołomiony i ludzie mowili ze gdzieś poszedłeś kierunku rzeki tam podobni upadłes gdzieś do wysokiej trawy ale nikt nie mógł Cię znalezć.

Tylko raz razem jechalismy autem.Jak mam zginąć albo ja Ty masz zginąć to wolę z Tobą.Symboliczny ten sen bardzo.

lecz sie raszplo ze swoimi snami

Nie mam wpływu na to co mi się sni i nie nazywaj mnie raszplą.

Uczuciowa kraksa też nie mam odwagi patrzeć ile z nas zostało.Umarliśmy za życia bez siebie.Smutne ale prawdziwe.

Już tak dawno mi sie nie sniłeś i teraz znowu..znowu sobie uswiadomiłam co do Ciebie czuję.

troche puzno? co?

Tyle , ze wypadek samochodowy miał miejsce dokładnie 24 godziny temu , w rzeczywistości . To nie sen , wiecej ... wiedziałes o tym zdarzeniu .Trudno.