Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałybyście być inteligentniejsze?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś bo? xxx bo cie będę nudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są różne typy inteligencji, to że ktoś poradzi sobie w róznych sytuacjach życiowych, potocznie nazywane jest sprytem. Od inteligencji dzieli go subtelna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem dosyc inteligentna i niestety samotna , fececi lubia naiwne idiotki a ja nie potrafie udawac,bylam zona s****wa to musialam sie wszystkiego nauczyc zeby dom wygladal jako tako,po rozwodzie spotykalam sie jak sie wydawalo z odpowiednim ale nie mogl zniesc ze nie jest mi w zyciu potrzebny,sytuacja: cos tam sie zepsulo i poprosilam zeby pomogl naprawic ,grzebal,stekal ,sapal,pojechal tam po cos jak wrocil bylo naprawione,mina mu zrzedla a ja chcialam tylko pomoc,druga sytuacja: zmienal zamek i krzywo przykrecil a ja mu to delikatnie zeby nie urazic wytknelam........zostawil mnie po jakims czasie :/ takze cvzasem warto byc glupiutka a moze i nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u Ciebie to nie kwestia głupoty, tylko brak zrozumienia podstawowych pragnień emocjonalnych facetów. A brzmią one: on chce być doceniany plus chce czasem się poczuć jak tarzan, pokazać swojej kobiecie swoja męskość plus nie lubi być upominany za błędy jak dzieciak. To ostatnie to ich męska durnota, bo jak ktoś to zrobi delikatnie i z wyczuciem, to przecież w porządku, ale niektórzy mają za duże ego :) Wiesz, inteligencja i radzenie sobie ze wszystkim to jedno, a związek z mężczyzną - drugie. W takim sensie, że faktycznie trzeba dorzucić szczyptę stereotypowej kobiecości, ale szczyptę. Nie chodzi o robienie z siebie infantylnej dziuni. Tylko mądre rozeznanie sytuacji i zrozumienie, że czasem tak, pewne rzeczy wydają się naturalne do powiedzenia, upomnienia, ale nie musimy zawsze tego robić właśnie po to, że raz, nie zawsze jest to na serio potrzebne i małostkowe jest wytykanie pewnych rzeczy, a dwa, czy musimy się wpuszczać w zajmowanie swojej głowy wszystkim wokół nas? zaufajmy innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy kobiety nie maja potrzeby bycia docenianymi w zwiazku? bo zabrzmiało jak to co nas rózni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mają tylko chcą, żeby to manifestować w trochę inny sposób. Żeby to były specjalne gesty tylko dla nich. Zwykłych codziennych gestów jakoś sporo kobiet nie lubi dostrzegać ;) Wy jesteście bardzie praktyczni pod tym względem, a te sytuacje które przedstawiła autorka postu właśnie są idealnym przykładem sytuacji, w których ego faceta cierpi i czuje się niedoceniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze nie nabył tej cechy w związku. nikt nie lubi popisywac sie dyletanctwem i ignorancją. z drugiej strony jak za kazdym razem bedziesz osobnika w tym uswiadamiała to to faktycznie dojdzie do przekonania ze jest głupi. to nie musi byc prawda akurat. moze po prostu czegos nie wiedziec ale to go nie zniecheca wiec w tym przypadku chciał sie nauczyc w praktyce. moim zdaniem zamek w drzwiach to nie jest sprawa takiej wagi żeby nie mozna było go poświęcić w celach edukacyjnych i pozwolic komuś samodzielnie dojść do wniosków, które pozzwolilyby na wyrównanie poziomu partnerów. wychodzi mi zatem na to, że to ta pani czuła przemozną chęc pokazywania kto jest mądrejszy w tym związku. jak sie czegos nie zrobi to sie człowiek nie nauczy. a tu zaraz że ktos sie uważa za aalfe i omege, za która pewnie uwaza sie autorka postu co wnioskuje po tym, ze nikt jej w zyciu nie jest potrzebny do niczego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle co to znaczy upominać za błedy? jak sie funkcjonuje w związku to można najwyżej wspomagać sie wiedzą. błąd z definicji nie jest świadomym uchybieniem a upominanie kojarzy mi się z tresurą. tresura ma to do siebie że jest oparta na warunkowaniu nagrodami i karami. zatem wytykanie tresowanemu, że chce być doceniany za dobre wykonywanie poleceń to jakies nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu jakas inteligentna która mi wymysli jak zasnąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasbie, ja sie nie dziwie ze faceci odchodza od takich kobiet, bo jak slysze idiotyczne napomnia mojej mamuski to mi sie krew gotuje, a co dopiero zyc z taka 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj treningu autogennego Schultza albo po postu wywal wszystkie mysli z glowy i medytuj Kuo melatonine, najlepszy srodek nasenny Porozciaga sie, porzadny stretching relaksuje i pomaga zasnac A jak to chroniczne i na tle psychicznym to psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rozciaganie jednej części ciała też pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo troche mi sie nie widzi teraz szorowac do apteki dyzurnej albo ogarniać jakieś treningi zanim zasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tez, ale nozki tez sobie zrob :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu inteligencja? w tym p*******m świecie liczy się tylko wygląd i hajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by c tu polecic.. Ja robie stretching z kanalem PsycheTruth. Ale to kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to żeby go właśnie zmieniać. Próbować chociaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha:( no nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alfą i omega trzeba być, jak nie ma sie delty. Jeżeli delta pojawi sie, to z alfy i omegi zostanie równanie kwadratowe:) alfa i omega pozwoli z przyjemnością na wyrównanie poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stu
Na nic mi ta inteligencja, ten intelekt, który mam. Niektórzy twierdzą, że niemały. Na nic mi to, co mam, gdy nie mam czegoś innego. Nie mam takich cech emocjonalnych, żeby wykorzystać własny potencjał. Po prostu brak wiary w siebie. Skłonność do totalnej alienacji. Stały brak energii, stałe poczucie zmęczenia. Brak poczucia sensu i celu. Mógłbym być inteligentniejszy, ale z w/w cechami, tylko większą przeżywałbym frustrację. Lepiej by mi było, być durniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jak spersonifikujemy alienacje i sie okaze że często występuje w parze z personifikacją zaradności to nadal będzie alienacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×