Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teksty od zawistnych koleżanek

Polecane posty

Gość gość

Czasem slyszy sie chamskie teksty od zazdtosnych ludzi czasem wlasnie znajomych ale czasem ludzie mowia pewne rzeczy nie myslac tak, mam przyjaciółkę od 15 lat ktora lubie ona sie rozwiodla strasznie to przezyla, byla u psychologa, minelo 3 lata ndal jest sama jej byly maz sie ozenil i stara o dziecko od dnia slubu a ona byla z jim prawie 20 lat, nadal sie lubomy wspieramy ale nidawno wyskoczyla mi z tekstem jak wzielam slub i mam dziecko ze wartościowe kobiety sa same, nie wiwm co to znaczyło ale nie pytalam jej, nadal sie normalnie przyjaźni my i lubimy, moze miala vo innego na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna i ta sama "koleżanka" powiedziała mi, że: jestem niskim kurduplem - sama jest wysoka ale ja nigdy nie wystosowałam do niej tekstów typu "ty żyrafo/wielkoludzie/wielka stopa" i tak dalej. cycki jak wymiona - sama ma małe ale ja jej z tego powodu nie ubliżałam obśmiewanie wyglądu mojego męża - sama ma faceta wyglądającego jak model z okładki ale bardzo niezaradnego w przeciwieństwie do mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grunt to słuchać koleżanek. Kiedyś zafarbowałam i obcięłam włosy inaczej niż zawsze i jedna bliska koleżanka z euforią do mnie: no, wreszcie masz fajną fryzurę i super kolor. Minął jakiś czas, i mówię do niej, że muszę iść do fryzjera nałożyć taką farbę jak wtedy, a ona do mnie: nie, tylko nie taką! Wyglądałaś w niej strasznie! Uśmiechnęłam się tylko do siebie, bo widać nie pamiętała już swoich wcześniejszych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ja nigdy nie zapomnę jak cały dzień przygotowywałam kolację w ramach urodzin i było multum przystawek i ciekawych małych dań, tak żeby spróbować wszystkiego po trochu i się najeść, normalnie stół się uginał. Przyszli goście, jemy, śmiejemy się, pijemy wino, a moja koleżanka sama była, jej mąż miał się spóźnić. I godzinę później przychodzi jej mąż z wiegachną pizzą. Ja oczy jak 5zł, a ona, że kazała mu wstąpić po pizzę, może ktoś ma ochotę. No powiem szczerze, że dobrze że byłam już wstawiona, bo jakbym nie była to by mi się przykro zrobiło. Nikt pizzy nie jadł oprócz mojej koleżanki i jej męża i na drugi dzień 3/4 wywaliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą pizzą to staszne chamstwo! Ja bym taką wywaliła z imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś tą koleżankę kopnąć w 4 litery. Ona się z tobą kumpluje tylko dlatego, że leczy tobą swoje kompleksy. Też kiedyś miałam super psiapsiułe, po latach, po wymianie kilku maili stwierdziłam, że niepotrzebnie czułam się od niej gorsza, bo to ona sprawiała, że tak się czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×