Błagam!Pomóżcie!

Witam. Termin porodu mam za 4 dni. W środe trafiłam do szpitala z bólami podbrzusza. Podłączyli ktg i lekarz stwierdził " zostaje pani na oddziale.będzie pani rodziła". Po badaniach trafiłam na trakt porodowy. Nie bolało mnie aż tak bardzo ale położna stwierdziła że mam bardzo silne regularne skurcze i dziecko niebawem będzie na świecie. Niestety rozwarcia brak. Odszedł mi czop śluzowy jedynie. Podali mi leki na wywołanie rozwarcia-nie pomogły. Skurcze przeszły i w piątek wypisali mnie do domu. Stwierdzili że to bóle przepowiadające i że porodu mi nie wywołają ani nie zrobią cc bo do terminu jeszcze troche zostało a zagrożenia dla dziecka nie ma. Mam już dość,jest mi ciężko..Chce już urodzić ale oprócz delikatnych bóli podbrzusza nie dzieje sie nic. W środę mam umówioną wizyte u lekarza. Co mogę zrobić żeby bezpiecznie przyspieszyć poród? Mam dość czekania i męczenia się. Lekarz od 28 tygodnia twierdził że poród nastąpi wcześniej. Szyjka skracała się bardzo szybko. Od 28 Do 33 tygodnia leżałam na patologii i wszyscy byli pewni że urodzę wcześniej... Brałam leki na podtrzymanie,modliłam się żeby dotrwać chociaż do 34 tc.. A teraz nic,zupełnie nic. Chce żeby już mnie złapało i było po wszystkim..

Sprzataj dzis caly dzien, wieszaj firanki, pierz dywany Zrob sobie koktajl z olejku rycynowego z sokiem pomaranczowym ( znajdziesz przepis w necie). Wieczorem seks z partnerem. Moze cos pomoze :)

Kiedys sie mylo okna, chodzilo po schodach zeby przyspieszyc porod... teraz nwm jakie triki stosuja przyszle mamy. Ja moge od siebie napisac tylko tyle, ze mi czop odszedl w 36tc a urodzilam w 39tc. Wytrzymaj do tej srody i gon lekarza o skierowanie do szpitala

Właśnie na mnie chyba sprzątanie jakoś słabo działa. Od dwóch tygodni sprzątałam non stop,malowałam ściany,urządzałam sobie mega długie spacery... I nic... Tego olejku jakoś się boje więc chyba sie nie zdecyduje. Już nie mam siły się poruszać. Autorka