Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Pantegram

Studia (ból zadka tak bardzo)

Polecane posty

Z jednej strony wręcz uwielbiam moje studia, bo dowiedziałam się na nich masy ciekawych i przydatnych rzeczy, z drugiej... ...system oceniania mnie wk#$%%#!!! I nie - nie dostałam póki co złej oceny i nie z powodu oceny się pienię - egzamin, o którym chcę napisać, na razie odwołano z powodu choroby wykładowcy (co też jest barwne, bo dowiedzieliśmy się o tym dzisiaj rano, a egzamin miał być o 14.00), ale już mniejsza o to... Tak się składa, że mamy od rocznika wyżej gotowiec, tj. zestaw pytań, które w poprzednich latach pojawiły się na tym egzaminie. Powinnam więc być zadowolona, prawda? Cóż - nie jestem :/ A przynajmniej nie do końca... Do szewskiej pasji doprowadza mnie świadomość, że gdyby nie ten gotowiec - znowu byłabym zaskoczona pytaniami na egzaminie i jego poziomem trudności!!! To jest o tyle c*****e, że: - psychologia (z tego mam egzamin) to jest taki megazapychacz na moim inżynierskim kierunku, a z tego co widzę, wykładowczyni zrobiła taki sam egzamin dla wszystkich studentów, których uczy... ten egzamin równie dobrze mogliby pisać studenci psychologii na I roku czy studenci jakiegoś kierunku humanistycznego, na którym psychologia jest ważna - zamiast pytań ogólnych, na logikę, mamy pytania szczegółowe np. o nazwisko twórcy danego nurtu psychologicznego, co akurat inżynierowi nie jest szczególnie przydatne tzn. bardziej wartościowe jest, by inżynier miał praktyczną wiedzę ogólną z zakresu psychologii, aniżeli by wkuwał nazwiska, tak, jakby miał strasznie mało do zapamiętywania na inżynierskim kierunku... -.- - zakres kolokwium nie pokrywa się z sylabusem!!! a w szczególności z tym, co było na ćwiczeniach i wykładach... Mam wszystkie slajdy z wykładów przed oczami, bo wykładowczyni je udostępniła... mam bonus za aktywność i frekwencję na ćwiczeniach... i żadnej wzmianki o mechanizmach obronnych sobie nie przypominam, a na tym gotowcu oczywiście - szereg pytań właśnie z tego... Autoprezentacja, praca w grupie, wpływ grupy itp. - takie rzeczy mieliśmy, w gruncie rzeczy ciekawe i dobrze dobrane - dobrze ułożony materiał, wzbogacony o przykłady i ćwiczenia praktyczne, więc realizacja przedmiotu w porządku... ale dlaczego kolos jest z kosmosu? -.- Dlaczego zawiera pytania o tematyce, która nie była nawet wzmiankowana na zajęciach?!? To nie jest pierwszy raz, kiedy na ćwiczeniach mamy obrazowo porównując - napisać program liczący pole koła, a na egzaminie taki, który liczy całkę po ułamku z logarytmami w mianowniku... I ja nie mam nic przeciwko trudnym kolokwiom, generalnie, ale pod warunkiem, że bazują one na tym, co było na wykładach / ćwiczeniach / laboratoriach, a nie tak, że zajęcia sobie, a potem egzamin sobie, z poziomem trudności kompletnie nie przystającym do tego, co było na zajęciach, i właściwie luźno nawiązującym do nazwy przedmiotu... Uważałam na zajęciach, mam ponadprogramową wiedzę z przedmiotu, którą się na zajęciach wybijałam, bo akurat psychologia jest takim moim małym hobby (interesuję się nią), i mimo tej całej dodatkowej wiedzy i starań miałabym problem, by to kolokwium wymaksować.... (dobrze zapamiętuję koncepcje i umiem wykorzystać wiedzę w praktyce, ale takie detale jak nazwiska twórców danego nurtu łatwo uciekają mi z pamięci, więc na tego typu pytaniach bym się wyłożyła) No to jest po prostu śmieszne - umieć ponad program i nadal nie mieć gwarancji oceny bardzo dobrej... po prostu genialne. :/ To nie jest taka pierwsza sytuacja na moich studiach i już mnie po prostu zdrowo to wkurza... Tęsknię niezmiernie za tymi czasami, gdzie dzięki mojej inteligencji i ogładzie mogłam właściwie w ogóle się nie uczyć, a tylko dzięki aktywnemu uczestnictwu w zajęciach mieć wybitne oceny... Teraz moją inteligencję mogę sobie w buty schować, nic mi po niej - dopiero po wyjściu z uczelni do pracy zaczynam mieć profity z tego, że rozumiem to, czego się uczyłam do egzaminów, nie ma to jednak większego odzwierciedlenia w ocenach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×