Wszystko mi jedno

...

Jeszcze nie raz w życiu będziesz miała wszystkiego dosyć .

Studziuś Kochanie nie mów tak:(

...

Też chcę umrzeć, ale nie zabiję się bo chciałbym żyć.

Też tak mam, a leki na depresje nie pomagają już wcale :(

Może zmień leki?

Ja nawet żadnych leków nie biorę :(

Też nie biorę.

To nie ma sensu. Wszystkie po jakimś czasie przestają działać. Życie jest beznadziejne, leki to ukrywają na krótko, (jeśli w ogóle) i znowu jest powrót do rzeczywistości.

czy wy też ciągle jesteście smutni?? mnie np. już nic nie cieszy.

Nie cięgle ale często, moje istnienie jest bez sensu. Tobie kompletnie nic nie sprawia przyjemności? Nawet drobne rzeczy jak jazda rowerem nie cieszą Cię?

Drobne rzeczy cieszą, lecz jest to bardzo ulotne, zbyt krótkotrwałe :( tak naprawdę one nie wnoszą nic do mojego życia. Bo całokształt jest zj****y. Nie mam już nikogo. Wcześniej miałam faceta i to on był moją wiarą w lepszą przyszłość. Zawsze gdy mi było źle myślałam o nim i dawało mi to dużo radości.Jakoś żyło mi się lepiej. Żyłam naszą wspólna przyszłością, a także wspomnieniami. Dzisiaj to już nie ma sensu. Nie ma już nas. Choć mamy ze sobą kontakt, to on już zaczyna mi bardziej wadzić niż wnosić cokolwiek pozytywnego w moim życiu. Wiem jedno. On jest oszustem. Kochałam go jak nikogo nigdy, a on mnie nie kochał.

Raz na wozie, raz pod wozem...

Studzia i to ostatni niedziel wejdźcie na spis tematów zwłaszcza ty studzia tam ktoś się pod ciebie podszywa

Pewnie masz zaburzenia osobowości albo stany depresyjne. Też to lekcewazylam do pierwszego okaleczenia które skończyło się szyciem :o

To może jeszcze dasz mi dupci przed śmiercią hehe:D