Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

awantura o wyjazd meza w zaawansowanej ciazy kto ma racje

Polecane posty

Gość gość

moj maz oznajmil mi, ze chce wyjechac na tydzien za granice na wazne szkolenie. zalezy mu na tym wyjezdzie z perspektywy jego kariery, moze tam np zawiazac nowe znajomosci, ktore sie przydadza w przyszlosci i duzo sie nauczyc. problem jest taki, ze bede wtedy w 8 miesiacu ciazy oraz w tym czasie bedzie mial miejsce remont w naszym nowozakupionym mieszkaniu. nie bedzie mozna go wstrzymac ani nic, bo mamy ogromna presje czasu, by wyrobic sie z przeprowadzka do porodu. czy wkurzylybyscie sie o cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża w zaawansowanej ciąży???? :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli mąż jest w zaawansowanej ciąży to chyba nie powinien jechać, może mu to zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż powinien jechać i się kształcić, a Ty wyluzuj hormony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie wkurzyłabym się, poprosiłabym o ewentualną pomoc krewnych albo przyjaciół i tyle. Nawet jakbym urodziła w tym czasie to nic sie nie stanie jak mąż zobaczy dziecko np. 3 dni później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż w zaawansowanej ciąży nie powinien podróżować:) a poważnie -weź nie przesadzaj. Masz ojca brata kumpla e razie potrzeby żeby zawiózł do szpitala? Na pewno kogoś masz . A remont? To tylko tydzień i są telefony . Dziewczyny nie róbmy z siebie księżniczek bez przesady. Mój mąż wyjeżdżał a ja zostawałam w ciąży i z dzieckiem 5 letnim w domu 30 km za miastem. Szwagier wiedział ze męża nie ma i ma spać z tel pod ręką i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nauczcie się w końcu pisać poprawnie, albo w miarę zrozumiale przynajmniej. A skoro mąż jest w zaawansowanej ciąży i chce jechać to niech jedzie. Sorry, ale odpowiadam na pytanie zawarte w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po porodzie to chciałabyś sie utrzymywać z jego dobrych zarobków, co? To jak ma ci je zapewnić jak nie może sie rozwijać zawodowo.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wkurzyla. Kobiety i mężczyźni którzy nie doświadczyli ciąży nie zrozumieją Cię. Jeśli masz rodzinę to niech mąż ogarnie to aby Cię dogladali. Szczęśliwego rozwiązania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż w którym miesiącu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż w zaawansowanej ciąży to poważna sprawa. Zrobiłabym mu awanturę, gdyby chciał wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wkurzyla. Kobiety i mężczyźni którzy nie doświadczyli ciąży nie zrozumieją Cię. no rzeczywiście, bo wszystkie sa takie jak ty i tak samo musza myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcielo mi posta. nieprecyzyjnie sie wyrazilam, mysle, ze wiadomo, o co chodzilo. niestety nikt inny nie bedzie mogl sie zajac dogladaniem budowlancow, bede musiala robic to sama. porodu przedwczesnego sie nie boje, rozchodzi sie tylko o ten remont. co do zarobkow ja zarabiam wiecej niz on wiec argument nietrafiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za problem dogladac remontu ? Sama przeciez nie bedziesz malowac scian czy klasc kafli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli problemem jest dogladanie fachowcow? Zebys sie nie przemeczyla... A maz chce od ciebie odpoczac, i tyle.. Roszczeniowa ksiezniczka, zarabia wiecej i trza kolo jej d**y latac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam sie na tym. do tego wiadomo jacy sa budowlancy. pewnie bedzie trzeba pokazywac palcem niedorobki, wyklocac sie, ew cos dowiezc jak zabraknie. ogolnie bylabym tym przerazona ale koncepcja zajmowania sie tym w zaawansowanej ciazy mnie w ogole przerasta. oczywiscie co innego by bylo gdyby on musial jechac na to szkolenie. ale rzecz jasna nie musi, po prostu chce. argumenty ze on musi sie rozwijac takze troche dzialaja mi na nerwy. ja zaraz bede rok siedziala w domu i nikt sie moim brakiem rozwoju nie przejmuje. w tym przypadku mowimy o jednym tygodniu "poswiecenia" z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, w ogole jeszcze raz spojrzalam w kalendarz i jego wyjazd przypadnie nawet nie na osmy, a na poczatek dziewiatego miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będąc w ciąży puszczałam męża na wyjazd w góry :) Autorko, wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze rzeczywiscie przesadzam jesli wszyscy sa tutaj tak zgodni. powinnam najwyrazniej zalozyc temat "jak dogadac sie budowlancami i w miedzyczasie nie urodzic" :). boje sie jak to bedzie, tym bardziej, ze mieszkanie jest kolo 30 km od naszego obecnego mieszkania. to moja pierwsza ciaza, pewnie stad tez ta panika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża to nie choroba.. Ale tytuł,wymiekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, Ty będziesz siedziała w domu, więc męża też uwal, zabroń szkoleń i rozwoju zawodowego, niech nie ma się lepiej niż Ty... Autorko, co do wyjazdu: PRZESADZASZ. Napiszę parę słów o mnie. Aktualnie jestem w kolejnej ciąży, mam dziecko, druga ciąża utracona na wysokim etapie. Ze względu na dolegliwości moja ciąża jest ciążą podwyższonego ryzyka, dużo odpoczywam, poleguję, biorę leki. Nie mam jak nawet zajmować się dzieckiem, (prawie) wszystko robi mąż. I mój mąż pojedzie na ważne szkolenie, na czas jego nieobecności zamieszkamy z dzieckiem u rodziców. Szczęśliwa nie jestem w powodu wyjazdu - fakt. Wolałabym żeby nie wyjeżdżał - fakt. Ale nie zamierzam mu zabraniać rozwoju zawodowego, z powodu mojego widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś ojcowie dzieci nie mieli wstępu do szpitala. Dziecko mogli zobaczyć po opuszczeniu szpitala przez matkę i dziecko. Także nie dramatyzuj. Poza tym to będzie 8 msc nie 9. Tym bardziej Twoja panika jest zbędna i bezpodstawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Mój mąż byl w Indiach jak bylam w 8m. Wszystko miałam przygotowane do szpitala i zastępstwo w postaci koleżanki. Nie urodzilam wczesniej. Maz byl przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i zastanów sie nad soba :-D twoje problemy rodem z tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża w zaawansowanej ciąży? Toż to CUD! Kobieto to trza zgłosić! Cud na skalę światową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cię rozumiem. Na takim etapie jeśli Ty potrzebujesz, żeby mąż miał być na miejscu, to ma być, koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie nie zgodziła na wyjazd, wiesz autorko w pracy zawodowej jest tak że zawsze sie trafia jakiś rozwojowy wyjazd jak nie teraz to później na pewno też, a należy rozróżniać rzeczy ważne i ważniejsze. Skoro teraz praca jest ważniejsza to co będzie później jak dziecko sie urodzi. Strach myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprowadzasz to gościu wyżej do tego,ze jak sie dzieciak urodzi to oboje beda mu machać grzechotkami przed oczami ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to 8 miesiąc, nie połowa 9. Moim zdaniem przesadzasz, bo się bardzo boisz, jesteś uzależniona od męża, bo może jest bardzo opiekuńczy, troskliwy, dużo Ci pomaga i wydaje Ci się, że jak wyjedzie na tydzień, to nie poradzisz sobie. Rozumiem, ale to bezpodstawne. Spokojnie, poradzisz sobie :) Ja mam takiego męża, że cieszyłam się, gdy wyjeżdżał, bo miałam święty spokój, mało pomagał, dużo wymagał ;) Autorko, jesteś w ciąży, ale nie masz przy okazji na głowie 2 latka, możesz dużo odpoczywać, remont też nie Ty osobiście będziesz wykonywać ;) , więc LUZ!!! :-) Mąż teraz powinien więcej skoncentrować się na pracy, kasa Wam się przyda. Jeśli będziesz mu utrudniać wyjazd, to może być początek kryzysu między Wami, bo widzisz, Ty do urodzenia dziecka przygotowujesz się kompletując wyprawkę itp, a on starając się w swojej pracy, faceci myślą inaczej ni kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×