Kobiety, uświadomcie sobie jedno. Nie macie prawa uderzyć faceta, NIGDY!

Bycie kobietami nie daje wam prawa do tego, by wymierzyć facetowi liścia. Jakiś czas temu nieznajoma dziewczyna źle się do mnie odnosiła wraz ze swoją psiapsółką, sprowokowana przeze mnie pogardliwą odzywką na temat jej koleżanki uderzyła mnie w twarz. Nie zareagowałem na to, a powinienem, ale później się kłóciliśmy i znów mnie uderzyła i to jeszcze z tyłu, jak zawróciłem i już odchodziłem, by nie ciągnąć bezproduktywnego sporu wtedy zareagowałem już insytnktownie, odwróciłem się i oddałem jej. Zaczęło odgrażanie się fagasami. Gardzę kobietami, które same zaczynają, myślą, że mogą z faceta sobie worek treningowy robić, a potem jak obrywają to z podkulonym ogonem, tchórzliwie lecą do fagasów.

ej wy antypedofilki macie przekrecone w łbie mowicie że straszny oprawca zgwałcił wykorzystał, tylko że zwykle nie zgwałcił tylko żądnica chciała i jak to zwykle bywa mała d****ara wykorzystała. Nie bez powodu sie mówi, że wy samice pzewrotne jesteście i nie logiczne i że zakute, bo do was by nawet nie trafiły naukowe badania że wam p***y sie chce już przed 10-ką. Powinni was obłudne oprawczynie zamykac, tylko że w tym świecie zamyka sie zwykle niewinnych ludzi i za czyny seksualne jak za zbrodnie, tylko że kobiet jakoś nie, tylko mężczyzn, szczególnie jak mają za dużo lat...