Nie wiem co o tym myśleć.

Zacznę od początku. Sama wychowuje 3l synka, z jego ojcem rozstałam się prawie 2 l temu. Ojciec ma kontakt z synem raz w tyg na cały dzień. Ja od tego czasu nie spotykałam się z nikim,on poukładał sobie życie na nowo wiem że ma kogoś od samego początku. Pracuje w szpitalu i bardzo często dyżur przypada mi z rehabilitantem, z którym mam bardzo dobry kontakt. Często ze sobą rozmawiamy ząrtujemy mamy podobne poczucie humoru, jesli nie widzimy się w pracy on dzwoni zawsze rozmowa do godziny, jak nie dzowni to piszemy smsy więc ten kontakt jest. Rozmawiamy na wszystkie tematy, łącznie jak wyglądało nasze życie po rozstaniu (on jest po rozwodzie 3l). Jest dużo starszy ode mnie, Zawsze na powitanie i do widzenia całuje mnie w usta, często też w czoło tak sam z siebie. Klika razy zdarzyło się, że mnie masował, jest ułożony miły, ma b duży szacunek do kobiet. Imponuje mi w nim wszystko póki co:) taki "układ" trwa od poczatku marca. Ja chciałabym czegoś więcej umówić sięz nim po pracy na kawę, kino cokolwiek żeby go lepiej poznać,ale on ma opory a mimo to dzwoni, piszę, zachowuje się jak się zachowuje. Sama nie wiem oc mam o nim myśleć. ? Dać mu jeszcze chwile czasu, czy zakończyć temat?

Uspokój się lobuzie jeden,

Nic na siłę, daj się temu rozwijać. Tylko nie angażuj się za szybko, bo może on nie jest na chwilę obecną na to gotowy. Wiadomo, że jak zaczną się randki to zacznie się też zobowiązanie w jakimś stopniu :) powooooli ;)

No własnie póki co tak jest powoli, mówił mi kilka razy że jestem ważna że mnie lubi, nie pozwoli powiedzieć na mnie złego słowa. W pracy nas swatają, wszyscy widzą jak ze sobą rozmawiamy żartujemy jaki mamy ze sobą kontakt. Podoba mi się bardzo i pod względem wyglądu i charakteru/

Dlatego nic nie przyspieszaj, to, że jesteś gotowa na związek, nie znaczy że on też jest. Spróbuj się postawić w jego sytuacji. Jest po rozwodzie (jakaś kobieta go zawiodła) teraz spotkał kogoś z kim może i by chciał ale się boi związku, może związku z kobietą z dzieckiem bo to też ogromną odpowiedzialność ;) wiesz jak jest. Głowa do góry, będzie dobrze)

TT :) Thx:)

Dziękuje, wiem że to żemam dziecko go nie przerważa i nie stanowi dla niego problemu. On doskonale wie,że ja też chce miec jeszcze dzieci i wiem żeon też rozmawialismy o tym wielokrotnie. Mam nadzieje, że wszystko poukłada się tak żebyśmy w końcu gdzieś razem wyszli.

A co u stomatologow?! Psycholka