Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kgkjg

Jak często będąc w związku popadacie w zauroczenie?

Polecane posty

Gość kgkjg

Ja jestem mężatką od 11 lat. W tym czasie kilka razy się zauroczyłam. Zawsze w takim przypadku czekam aż mi przejdzie. Aktualnie przeżywam ciężki przypadek. Poniekąd szukam wymiany doświadczeń, możliwości zwierzenia się... ;P A tymczasem on jest taki cudowny i ma takie spojrzenie że gorąco się robi. No to jak, dziewczyny, miewacie tak? Co robicie gdy macie męża a kimś się zauroczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego mowie nie dla mazenstwa- meza szkoda troche zostawiac, chlopaka zawsze mozna bezproblem. kopnac w jajca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zawsze czekam :/ Ciężka sprawa, bardzo ciężka... Czasem się boję tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaż nienawidzę swojego narzeczonego czasami bo to totalny dzieciuch i "Gejmer" to jednak wielu osobom płci męskiej brakuje aż nadto ażebym się zauroczyła. No chyba, że postacie z bajki xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkjg
Też fakt, że brakuje. Ja to raczej wpadam w zauroczenie wyobrażeniami o danej osobie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobrazeniami o wspolnym sexie. to jaki jest w zyciu dany obiekt srednio mnie interesuje. je i sra tak samo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaa 32
Dobrze, ze jestes!!! Mam to samo! Jestem wlasnie w trakcie zauroczenia innym mezczyzna. Jestem mezatka od 4 lat . Jestem na siebie wsciekla, ze to mi sie przydarzylo. Jak myslisz kiedy to minie ??? Gora rok czasu , a moze predzej? Bedzie to zmarnowany rok. Nic mnie nie cieszy. Ale to wszystko trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w zwiazku prawie 3 lata. Znam mojego faceta od czterech i od tych czterech jestem zakochana i zuroczona własnie nim. Ciecko mi sobie wyobrazic ze mogłabym sie zauroczyc kims innym, moze to jescze za wczesnie a moze jak do tej pory nie pojawił sie nikt kto mogłby przebic czyms mojego lubego :) uwazam ze jesli kobieta sie kims zauroczy to znaczy ze albo w jej zwiazku czegos brakuje, albo ta kobieta szybko sie zakochuje w roznych facetach. Znam taka co tak w sekude potrafi sie zauroczyc w kims kogo nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martwcie się. Wasi faceci marzą o młodych jędrnych ciałkach, a nie o was także jest 1:1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w zwiazku 7 lat i ani razu mi sie nie spodobal inny facet,moj m jest miloscia mego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam .Od jakiś 10 lat każdego lata gdy jest gorąco,ciepłe wieczory. Najczęsciej mija przed grudniem .Teraz też się zaczęło taki fajny chłopaczek 28lat .Śmieszą mnie teksty w stylu jak można bo mąż itp....Fakt jak się jest 3-4 lata po ślubie to niewyobrażalne ale potem życie i "cudowny" małżonek weryfikuje wszystkie nasze poglądy .Ja mam 42 lata i 22 w małżeństwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 12 lat po ślubie. Nigdy nie zdarzyło mi się zauroczyć kimś innym - nikt dla mnie nie istniał poza mężem. Do czasu kryzysu w małżeństwie w tym roku. Poznałam kogoś i teraz bardzo mi ciężko, bo wiem że nie poświęcę rodziny dla tej znajomości, a jednak nie mogę o nim zapomnieć.Tym gorsza jest to sytuacja, że nasze zauroczenie jest bardzo silne i obustronne. Mam nadzieję jednak, że mi niedługo przejdzie, bo póki co jest masakra ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkjg
U mnie to przynajmniej jednostronne tylko. Wzdycham i czekam aż minie. Co do wieku to stosunek jest podobny jak u koleżanki z 12:25... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka
Ja jestem 7 lat w zwiazku, 3 po slubie i od pol roku podoba mi sie facet ktorego widuje w pracy tzn , jest naszym klientem. zupelne przeciwienstwo mojego meza, zupelne i chyba to mnie w nim pociaga. fizycznie tez calkiem inny, inny kolor wlosow, styl ubierania, zachowania, jest mlodszy od mojego meza, jest bardziej spontaniuczny, weselszy, optymistycznie nastawiony do zycia. maz mbardzo twardo stapa po ziemi, ma mentalnosc o wiele starszego mezczyzny niz jest to zawsze byl zdany na siebie, jest do bolu przewidywalny, jest materialista i lubi wygode. tamten jest bardziej "mlodziezowy" beztroski, chociaz obaj juz po 30 i ja takze. eh musi mi przejsc. zaluje ze wyszlam za maz czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkjg
No wiesz, ten inny na pewno też miałby wady, kto wie czy nie o wiele większe. :D Heh, mi się też podoba taki, który jest przeciwieństwem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa 32
Dziewczyny , jak samopoczucie? U mnie przez ostatnie dni bylo fatalnie. Dzisiaj pierwszy dzien , gdy czuje sie troche lepiej. Prosze podawajcie swoje sposoby, jak z tym walczyc. Wiemy juz, ze czas zaleczy rany. Ale co zrobic , aby to przyspieszyc? U mnie trwa to juz ponad 3 miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwa osoba
jestem mężatką od 9 lat ...i zdarzyło mi się tak 2 razy....obecnie czuję podobnie....wtedy za 1ym razem do niczego nie doszło.....ale trochę czasu musiało minąć zanim o "nim" zapomniałam...a teraz jestem w podobnej sytuacji. U mnie zaczęło się to ok.2 lat temu w pracy.... potem poszłam na inny "oddział" i zapomniałam a może myślałam że tak się stało...obecnie od kilku miesięcy to powróciło...ale sytuacja między nami też się zmieniła...zbliżyliśmy się - na razie jak przyjaciele...ale ja ostatnio myślę o czymś więcej...wiem że nie powinnam (ale stało się...)on o tym nie wie ...i nie wiem co będzie dalej. Myślę, że gdyby w związku byłoby ok to pewnie nie byłybyśmy w takiej sytuacji...nie wiem jak u ciebie ale moje małżeństwo nie wygląda za ciekawie....choć myślałam w życiu że to ten....a tu nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utnij kontakt, jesli masz mozliwosc. Co z oczu to z serca. Ja juz o swoim dawnym zauroczeniu nawet nie potrafie myslec jako o zauroczeniu. Przejdzie Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha. Jakie.baby sa głupie. Jak nastolatki. Powiem wam co robią faceci. Zarywaja i albo się nie udaje i przechodzi albo się udaje i też.przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kobiety robią podobnie....teraz nie ma różnicy zdradza i facet i kobieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem żonaty i raz zauroczyłem się w koleżance z pracy. Uciekłem od tego zmieniając pracę, ale wpieprzyłem się w romans z inną kobietą i moje małżeństwo ledwie wytrzymało tą próbę. Od tamtej pory nie zauraczam się, potrafię się kontrolować i nie wchodzę w żadne bliższe znajomości z kobietami. Mam głębokie przekonanie że wszystkie baby są takie same i żadna nie jest lepsza niż moja żona :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety "marza" o romantycznej miłości, romansie a gdy ta przychodzi szukają sposobu ....aby to przeczekać. Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w tej chwili troche lepiej. Mam hustawki nastroju . To dobrze, bo to oznacza, ze sa coraz dluzsze momenty, gdy czuje, ze bede mogla bez niego kiedys znowu normalnie zyc. Najgorsze sa chyba niedziele, jest mi tak smutno wtedy. Zreszta sobotnie wieczory wcale nie sa lepsze. Tego faceta, w ktorym sie zauroczylam poznalam w pracy. W dni , gdy mialam go spotkac chodzilam tam jak na skrzydlach. Pozniej , gdy on ,,zniknal,, to myslalam, ze nie dam rady tam pracowac. Nie dosc , ze pracy nigdy nie lubilam to na dodatek ,, moj narkotyk,, zostal mi zabrany . Chcialabym wrocic do czasu , zanim go spotkalam. Teraz mi sie wydaje, ze w tamtym zyciu przed nim bywalam czasami szczesliwa. Czekam . Czekam na niego. Nie wiem po co. Chcialabym ujrzec go jeszcze jeden raz. Wiem , ze nic z tego nie bedzie, bo mam meza, a z nim dom i malutkie zwierzatka. Nie zrezygnuje z tego, bo juz wiem, ze kazda milosc i szalencze zakochanie przemija. Z tym nowym tez tak by sie stalo . Chcialabym tylko go ujrzec jeszcze jeden raz i znam nawet cene tego spotkania . Rozdrapane rany i wszystko zaczeloby sie od nowa. On nic mi nigdy nie powiedzial. Rozmawialismy , ale nie na tematy osobiste . Tylko sluzbowe . Miedzy nami bylo tylko kilka spojrzen .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz chluśnij sobie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha !!! Wlasnie pije wino ! W Keanu, w ktorym mieszkam dopiero noc sie rozpoczyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* w kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat w małżeństwie 15 razem. raz byłem zauroczony, a w zasadzie zakochany. po dwóch nocach 4 miesiącach kontaktu rozsądek zwyciężył. Zbyt dużo przeszkód zaczynając od odległości chociaż dalej jest w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna. 34 lata, od dziesięciu z tą samą kobietą w związku. Zauroczony jestem średnio co jakieś dwa, trzy dni. Wszystkie obiekty zauroczenia mają na oko poniżej 24-25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzna 34 lata - to po co ci zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×