Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Któraś z Was boi się, że uszkodzą jej dziecko przy porodzie? Ja tak.

Polecane posty

Gość gość
Moj maz urodził sie w 34 tc z waga 2800g poród posladkowy-30lat temu. Zlamany obojczyk i zwichniete biodro. Az dziw ze urosl do 195cm i 100kg. Po porodzie byl dwie doby z teściową a potem go zabrali do warszawy i przetaczali krew. Malo nie umarł. Nie wiem czemu przetaczali krew. Problemy z kregoslupem ma do dzis. Zapytalabym teściowej czemu ta krew ale nie gadam z nią bo jej nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mało to kobiet nawet po kilku latach odczuwa dyskomfort w miejscu gdzie jest blizna po nacięciu? Daleko nie szukać, moja mama 33 lata po ostatnim porodzie, a na zmianę pogody rwie ją blizna jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy sie boi tez sie bałam jak rodziłam, ale wkurza mnie to okreslenie autorki- ,,ze uszkodza ci dziecko przy porodzie" przeciez poród sam w sobie niesie wielkie ryzyko-tak było jest i bedzie, teraz po prostu jets wiecej mozliwosci zaradczych gdy sa komplikacje te wszyscye kleszcze i próznociagi są uzywane w sytuacjach w których musza byc uzyte-to nie jest wymysł lekarza ani tym bardziej na złosc rodzacej kobiety ogarnijcie sie troche bo p*********e jak potłuczone, zero wiedzy na temat fizjologii porodu, bywaja komplikacje owszem ale nie da sie wszystkiego przewidziec, chcecie znac przyszłosc idzcie do wrózki zamiast do ginekologa...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:08 milcz:O tępaku, a nie słyszałas o zbyt późno wykonanych cc, bo lekarz na siłę chciał aby pacjentka urodziła sn?I to właśnie jest uszkodzenie dziecka, a w wielu przypadkach także uśmiercenie go, cepko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie słyszałam- to podaj konkretne przykłady bo na razie uzywasz sformuowan ogólnych typu ,,amerykanscy naukowcy wykazali ze..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kleszcze już od bardzo dawna są zakazane, nie używa się ich w Polsce!!! co wy tu wypisujecie jakieś hereje o kleszczach, chyba o tych pajęczakach :D vacum owszem nadal się używa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą dwuletniego synka, aktualnie w drugiej ciąży w 6 miesiącu. Ciąża z pierwszym synem prowadzona u dobrej lekarki, 200zł co 3 tyg. za wizytę, generalnie nastawiona byłam na poród bez oksytocyny, znieczulenia, bez zbędnej ingerencji medycznej. Trafiłam do spzitala bez wód płodowych, niestety skurcze były, rozwarcia nie, lekarz przyjmując mnie na oddział oszacował wagę płodu na 4700!!! i to dla niego NIE BYŁO podstawa do cc ( szpital na polnej w poznaniu). Efekt? Faza parcia po 120 min zakonczona proznociagiem (vaccum), nie bylo juz mowy o cc, za pozno, dziecko na pozycji -1 (cokolwiek to oznacza). Wiecie jak ja pote drzałam czy moje dziecko nie zosalo uszkodzone? Obecna ciaza rowniez zapowiada, ze urodze spore dziecko ( ps. ostatecznie pierwszy syn wazyl 4kg). Z lekarzem jestem umowiona na cc. P*****le- nie ryzykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wczoraj nie masz racji , lekarze maja gleboko w d***e rodzaca i zawsze kaza rodzic na sile nawet jak pojawiaja sie komplikacje to czekaja do ostatniusienkiego momentu a czesto w ogole maja w d***e cc i na sile wyciagaja ,wyciskaja dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę chcecie ryzykować i rodzic siłami natury? Ja po tym porażeniu nawet pracować nie mogę w każdym zawodzie, głupią kelnerką być nie mogę, bo nie mogę tak ustawić ręki, żeby tacę nieść. Choćbym chodziła na rehabilitacje przez całe życie, uszkodzenia są stałe i pewnych rzeczy nie da sie już naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego straszysz dziewczyne? ok w twoim przypadku powinno sie odbyc cc ale wiekszosc porodów siłami natury przebiega prawidłowo i nic sie nie dzieje ryzyko jest nawet jak wyjdzies z zdomu na klatke bo mozesz sie przewrocic zawsze jest jakis procent ryzyka we wszystkim jezeli dziecko ma niewielkie, ponizej 4 kg biodra nie wąskie a normalne to dlaczego mialaby isc na cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jestem mamą dwuletniego synka, aktualnie w drugiej ciąży w 6 miesiącu. Ciąża z pierwszym synem prowadzona u dobrej lekarki, 200zł co 3 tyg. za wizytę, generalnie nastawiona byłam na poród bez oksytocyny, znieczulenia, bez zbędnej ingerencji medycznej. Trafiłam do spzitala bez wód płodowych, niestety skurcze były, rozwarcia nie, lekarz przyjmując mnie na oddział oszacował wagę płodu na 4700!!! i to dla niego NIE BYŁO podstawa do cc ( szpital na polnej w poznaniu). Efekt? Faza parcia po 120 min zakonczona proznociagiem (vaccum), nie bylo juz mowy o cc, za pozno, dziecko na pozycji -1 (cokolwiek to oznacza). Wiecie jak ja pote drzałam czy moje dziecko nie zosalo uszkodzone? Obecna ciaza rowniez zapowiada, ze urodze spore dziecko ( ps. ostatecznie pierwszy syn wazyl 4kg). Z lekarzem jestem umowiona na cc. P*****le- nie ryzykuje xxxx no dobrze ale co jest twojemu dziecku? nic? jest zdrowe? bo jak jest zdrowe to lekarze wbrew pozorom wybrali dobra opcje porodu, stresujaca to prawda ale koniec konócw lepiej dla ciebie bo siłami natury i dla dziecka skoro urodziło sie zdrowe tez rodziłam na polnej w poznaniu i rekami ii nogami bede bronic tego szpitala, nie mialam swojej połoznej trafiłam na przypadkowych ludzi-pełnych empatii, wspirajacych, połozna mowila do mnie ze super sobie radze, super mi idzie ze dam rade i urodziłam szczesliwie zdrowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak, czy to przy cc, czy to przy sn. Osobiście mialam 2 cc: pierwszą dlatego, ze nie było rozwarcia, druga już ze wskazania. Dobrze wspominam, szybko doszlam do siebie, blizna ładna i wszystko sie ładnie zagoiło. A bylam dobrze po 30ce. Więc nei ma reguły, że poród sn jest bezpieczniejszy, czy cesarka. moja koleżanka po skomplikowanym porodzie sn dłuuugo nie mogła siedzieć, mówiła że pół roku po jak maz ją w tyłek klepnał, to mało z bólu nie padła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ostatecznie nic nie było synkowi ALE mogło być, mogło dojść do uszkodzenia mózgu, mogło dojść do porażenia. Co wtedy? Kto oddałby mi zdrowie dziecka? Głupia byłam, bo to był pierwszy poród i wierzyłam, że ze zdrowym nastawienie wszystko bedzie ok. I co? Wtedy musieli uzyc proznociagu bo juz nic innego nie wchodzilo w gre, sami mowili ze na cc za pozno. Wiec to nie ich dobra decyzja a opieszalosc lekarzy;/ Zdrowie mojego dziecka nie ma nic wspolnego z dobra decyzja lekarzy na polnej a tylko i wylacznie ze szczesciem.. niestety. Drugi raz w rosyjska ruletke nie zagram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jest to loteria, choćby ciąża była idealna, istnieje zawsze prawdopodobieństwo, że poród będzie trudny...oj to zależy tez od szpitala, jak cc, nie ma co uogólniać...ja akurat rodziłam w szpitalu gdzie dużo cc robią, wręcz prawie na życzenie ;) ja trochę lekarzy rozumiem, bo jak szpitale robią dużo cc, to tez jest gadanie, że tną jak popadnie i nie dają naturalnie rodzić...no niestety bywa i tak że nawet najlepszy lekarz, położna nie są w stanie określić, czy juz cc czy jednak jeszcze próbować sn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo chciałabym odwazyć się i rodzić drugiego syna również SN, bo po pierwszym porodzie ekspresowo doszłam do siebie ( podczas gdy dziewczyny z sali- obie po cc- leżały i kwiczały). Jednak lęk o zdrowie dziecka jest większy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:24 a czy twoje lekarz prowadzący ciąże pracuje w szpitalu w ktorym rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córeczka mojej kuzynki zmarło 2 lata temu dlatego, że lekarz za krótko odciął pępowinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc wyzej, co ty mowisz? Naprawdę? Ja mam za sobą cc na zimno i sn. Po cc doszlam do siebie szybko tak polog po sn byl koszmarem. Drugie dziecko bylo wieksze, nie chcialo zejsc do kanału. Porod bez oksy , skurcze slabe. Wszystko trwalo 14h , zostalam pocieta i popekalam , dziecko dostalo 9 pkt. Po porodzie sn dochodzilam do siebie kolo miesiaca. Zalowalam ze zdecydowalam sie na porod sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko co nie słyszała o zbyt późno wykonanych cc, rozumiem że twój Internet kończy się na kafeterii i o córce sztangisty Bonka nie słyszałaś? Przez nie wykonaną cesarkę dziecko nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: zamiast czytać tragiczne historie o porodach pomyśl nad prywatną położną, która o Ciebie w czasie porodu zadba. Wtedy wszystko będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×