Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałam się w chłopaku z uczelni co robić

Polecane posty

Gość gość

Nawet nie wiem jak się nazywa po prostu kiedyś spędziliśmy razem z dwie godziny - poszłam ze znajomymi do baru on też tam był ze swoimi znajomymi i tak wyszło jakoś że zostaliśmy sami. Znajomi mówili mi, że się mu podobam, był bardzo skromny cichy i uprzejmy, ale dziś mijamy siebie obojętnie jakby nic. No cóż mogę powiedzieć, po prostu mnie to wykańcza bo z czasem coraz bardziej chcę mieć z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś coś? Naprawdę nie wytrzymuję już tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz słabą psychę , że się tak irracjonalnbie zakochujesz. czyli będziesz puszczalska , w żadnej dziedzinie życia nie jesteś godna zaufania bo emocje u Ciebie górują nad rozsądkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na to akurat nic nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż z tą puszczalską to się nie zgodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że on nie jest głupi. Ja może jestem głupia skoro się tak irracjonalnie zachowuję ale to jest silniejsze ode mnie. W życiu bym się nie ubrała tak jak na tym filmiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z nim po prostu nie pogadasz? Ja mam trochę podobną sytuację, podoba mi się dziewczyna z roku, ogólnie zauważyłem że często mi się przyglądała więc po pewnym czasie zainicjowałem rozmowę, była przez cały czas uśmiechnięta, dobrze się gadało a po rozmowie zaczęła traktować mnie jak powietrze. Przychodzę na uczelnie mówię wszystkim cześć a ona udaje że mnie nie ma... i o co jej chodzi? Rozmawialiśmy neutralnie, nic nie zrobiłem ani nie powiedziałem złego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zagadam bo głupio jest mi zagadać gdy rozmawialiśmy raz w życiu i to przeszło pół roku temu... A po drugie to zazwyczaj faceci mnie zagadują a ja tego nie robię bo nie chcę być natarczywa i nie pasuje to do mnie. Ja w ogóle zastanawiam się, czy on pamięta mnie, chociaż byliśmy trzeźwi. O to chodzi. A z drugiej strony mam obawy, że mogę go już nigdy więcej nie zobaczyć, wiadomo, rok akademicki się kończy, chociaż z tego co mi mówił jest na pierwszym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapamiętał mnie mimo że byłam z nim na osobności przez dwie godziny, mimo że był trzeźwy i dał mi swoje papierosy. Nie zapadłam mu wystarczająco w pamięć tak, żeby parę dni później na uczelni mruknął pod nosem to głupie cześć. Za to jego koledzy którzy wtedy z nim byli ale nie rozmawiałam z nimi, no to pół roku minęło a oni mnie kojarzą. Takie to frustrujące. Nie mam żadnego "punktu zaczepienia", jedyne na co mogłam liczyć to głupie cześć na korytarzu kiedy jeszcze nie było za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo przykro mi jest. Już dowiedziałam się rzeczy których nie powinnam wiedzieć. Po pierwsze, wtedy okłamał mnie. Prawdopodobnie wcale nie jest na pierwszym roku a skończył. To znaczy możemy się już nie zobaczyć. Do tego ma dziewczynę z którą jest w stałym związku od lat. To aktualnie wiele tłumaczy, jednak nie tłumaczy jego zachowania. Bye Felicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×