Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice nie akceptuja mojego narzeczobego

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, postanowilam napisac na forum, bo nie wiem co mam zrobic. Moze ktos moglby wesprzec radą, albo ktos ma taka sama sytuację. Otoz mam prawie 30 lat. Mieszkam z facetem, ktorego rodzice nie akceptuja i nie chca nawet poznac. Zreszta zadnego chlopaka nigdy nie akceptowali. A ze jeden za malo wyksztalcony, a ze drugi za dlugie wlosy, a ze gdzie taki prace znajdzie, ze narkoman bo bierze cos na przyrost miesni. Ja sie nigdy rodzicom nie zwiwrzalam, bo zawsze byly z twgo problemy i klopoty. Bylam zamknieta w sobie. Mama mi dokuczala i zawsze wyszukiwala jakies defekty. Dopiero teraz widze na zdjeciach jaka ja ladna bylam. Dopiero facet z ktorym jestem uswiadomil mi jak bardzo sie podobam. A do taty trzeba bulo soe zwracac w trzeciej osobie i zawsze obrywalam od niego za wszystko. Za brudny pokoj, za krzywa mine czy westchniecie...Ale wracajac do rodzicow: Gdy sie cztery lata temu wyprowadzilam do mojego faceta to mnie zwyzywali. Na sile doslownie chcieli zatrzymac mnie w domu. Rodzice uznali ze corka zasluguje na kogs wiecej niz rozwodnik z dzieckiem. Zawsze cos... Moje przyjazdy tam zawsze konczyly sie awantura a ja roztrzesiona nie moglam dojsc do siebie. Uznalam wiec ze jezdzic i wysluchiwac obelg i pretensji jest bez sensu. Wiec nie jezdze... Nie dzwonie... Ile mozna sluchac ze zachowuje sie jak szmata? Ze to nie milosc tylko d*****nie. Ze nic nie dostane. Ze zniszcza mnie i narzeczonego. Ze jakas ciotka ze wsi mowila ze jestem glupia i miala racje. Ze zawsze bylam naiwna... Ale teraz biore slub i strasznie tak ciezko bez rodzicow... Taka smutna panna mloda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś że zerwałaś kontakt z rodzicami. To dobra decyzja. Wszystko będzie dobrze. Nie masz powodu do smutku. Wypij na noc butelkę "Desperadosa" i poczujesz się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypilam pilsnera . Dzieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×