Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katalina91

Skromny ślub jak uniknąć typowej weselnej tandety?

Polecane posty

Gość Katalina91

Zaczynam planować ślub i wesele. I ja i narzeczony jesteśmy dość nieśmiali, nie lubimy być w centrum uwagi, nie chcemy robić ze ślubu szopki. Nie podobają nam się też typowe wesela z żenującymi zabawami i disco-polo. Chcielibyśmy dość prostą i elegancką ceremonię, ładny lokal z nienachalną obsługą, wesele bez zabaw, wyuczonych układów tanecznych na pierwszy taniec, animatorów dla dzieci, fotobudek, dorożek i innych według mnie zbędnych i krępujących elementów. Niestety rodziny mamy raczej typu "zastaw się a postaw się" i już zaczynają nam narzucać swoje wizje. Tak samo pojawiły się naciski ze strony przyszłych gości - oburzenie że nie będzie opiekunki do dzieci, zespołu biesiadnego. Jako mężatki które macie już to "piekło" weselnych przygotowań za sobą, jak i bywalczynie wesel, czy mogłybyście mi doradzić bez jakich elementów typowych wesel jednak mimo wszystko się nie obejdzie? Czy bywałyście lub miałyście takie skromniejsze wesela jak mi się marzy, czy udało się ono czy jednak naciski i gust rodziny i gości nie są do przeskoczenia? Plan mam taki: brak błogosławieństw itp, ślub cywilny w ładnej lokalizacji (urząd jest w pałacyku), przejazd zwykłym samochodem do sali weselnej (restauracja w pałacowym parku, ładne wnętrza, nie przesadzony wystrój), wesele na 100 osób (dużo naszych bliskich znajomych, ciotki i kuzynki ograniczone do minimum), brak powitań solą i chlebem, zwykły toast szampanem, nowoczesny zespół grający współczesną muzykę (polski rock, ponadczasowe przeboje tak że chyba będzie coś dla wszystkich i do tańczenia ale bez kiczu), brak wodzireja i naganiania gości (zespół ten był u naszych znajomych na weselu i wokalista bardzo fajnie to wesele poprowadził ale nie był nachalny), bez wyuczonych układów na pierwszy taniec - po prostu pierwsi wyjdziemy na parkiet i chwilę potańczymy potem dołączą goście, proste i nieprzytłaczające ilością menu, brak zabaw i zwyczajów - jedynie rzut muszką i bukietem, na pożegnanie dla gości po butelce wina (rodzina narzeczonego ma winnicę). Brak sesji zdjęciowej - nie lubimy takich ustawianych zdjęć, tylko kilka zdjęć od naszej znajomej fotograf w parku i z naturalne zdjęcia z goścmi. Brak kamerzysty bo i tak nikt tych filmów nie ogląda i zwykle są sztuczne. Brak dodatkowych atrakcji dla gości - myślę że to wszystko się już przejadło, każdy widział to już na kilku weselach, zwykle jest to dość przaśne i w złym guście jak te fotobudki. Czy to wystarczy? Chciałabym żeby goście się dobrze bawili, ale też żebyśmy my sami nie czuli się do czegoś zmuszani czy zawstydzeni. Proszę o szczere porady, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wasz slub, Wasze swieto. Przygotujcie je tak jak Wy chcecie. Najwazniejsze żeby było w zgodzie z Waszymi oczekiwaniami. Wsrod gosci i tak zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie narzekal.. Moim zdaniem moze byc pieknie - jak to opisalas. I gratuluje! Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy kto finansuje. Jeżeli za wszystko sami płacicie to wtedy możecie robić co się wam żywcem podoba, jednak gdy finansuje to rodzina to niestety musicie się podporządkować inaczej będą tylko niepotrzebne kłótnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wydaje ci się, że na takim weselu dopiero będzie sztucznie i nudno? Na wesele idzie się najeść i pobawić. Tyle. Sorry, ale to twoje wesele to jak stypa. Może jednak nic nie rób skoro razem z mężem jesteście po prostu dzikusami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,mnie sie nie podoba twoja wizja wesela.Ono powinno być tradycyjne,polskie.Zabawa,konkursy.Z twojego opisu wieje nudą.Dlaczego tylko cywilny?Pan młody jest rozwodnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie słyszałam o takim weselu! Z choinki sie urwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co opisałaś to tandeta i bezguście.Dzicz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosemja
Nie sa dzikusami, po prostu nie lubia wesel. Ja tez ich nie cierpie. Tlum nieznajomych Ci ludzi udaje, ze swietnie sie bawi, a i tak obrobia Ci tylek na drugi dzien.. Ja jestem rok po slubie i nie zaluje, a wygladal on tak: slub cywilny w USC, potem przejechalismy do palacyku na wioske (jakies 15km), tam zrobilismy sobie sesje zdjeciowa (dziedziniec i okolica palacu sa piekne, fosa, las, laki i sam palac.. Uh. Piekne zdjecia wyszly) , a nastepnie uroczysty obiad i tort. Na obiedzie byli z nami: moi rodzice, tesciowa z mezem, tesciu z zona, siostra (swiadkowa) z mezem i corka, moj brat, swiadek (przyjaciel mojego meza) i fotografka. Cala impreza skonczyla sie ok 18 (slub byl na 12.00) i rozjechalismy sie do domow. A na drugi dzien polecielismy z mezem na podroz poslubna do Turcji :) Wiele mlodych malzenstw pod naciskiem starszyzny bierze kredyt na 10tys, robi wesele, a potem biduje i nawet na podroz poslubna ich nie stac.. a slub to swieto pary mlodej, a nie calej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja popieram autorke, to ich slub i ich dzien wiec powinni sie czuc swobodnie, a nie robic cos na sile tylko po to dlatego,ze wszyscy tak robia. Pamietaj to jest Twoj dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wesele jest zazwyczaj raz w życiu dziewczyno!To co opisujesz to nie jest wesele,tylko jakaś szopka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie że wesele robi się dla rodziny a nie dla siebie! To tak jakby urodziny imieniny czy święta wyprawiał człowiek dla siebie a nie dla gości ,bez sensu gadasz. Wesele robisz dla gości po to żeby się dobrze bawili i miło je wspominali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dzikusami i odstawcie sobie tą całą szopkę a dopiero wtedy wam tyłki obrobią. Bardziej niż gdyby grał zespół disco polo. Gratuluję pomysłu. Głupich nie sieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo autorko! Te co tu pisza "ze to nie polskie, ze to stypa" chyba same mialy taka wiche na weselu jaka opisalas... Discopolo i inne pierdy kiczowate tak bardzo, ze az zenujace! Rob jak uwazasz, bedzie pieknie i z klasa, elegancko a nie "remiza". Mialam okazje bywac na takich wiochach, ze spieprzalam czym predzej bo poziom zenuy mnie przytlaczal. To Wasze swieto, Wasz dzien, nie badz nastepna glupia i nie poddaj sie naciskom rodziny. Pieknie bedzie gdy zrobisz jak opisalas. Pozdrawiam i zycze powodzenia. A i wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio byłam na takim "eleganckim" weselu. Po obiedzie strasznie nudno się zrobiło. Zespół grał smętne kawałki i pomimo tego, że było dużo młodych osób mało ludzi się bawiło. Ok 22 90% ludzi się zmyło a sala zamówiona do samego rana. Nie było zabaw, przyśpiewek i nie każdemu odpowiadała zabawa przy utworach Lady Pank. Ludzie siedzieli znudzeni za stołami, często wychodzili na dwór. Obok pałacyku był zalew i boisko i więcej gości oglądało lokalny mecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zrób normalne,tradycyjne polskie wesele. Polska mentalność jest taka a nie inna ,ludzie nie będą rozumieli waszego pomysłu, nie są przyzwyczajeni do takich wesel.co tradycja to tradycja .Odpuść sobie swój pomysł bo wam dópy obrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że powinniście zorganizować wesele wedle Waszego pomysłu, a nie bo inni wymagają tego czy tamtego. my mieliśmy ślub kościelny. zrezygnowaliśmy z błogosławieństwa, bo od dawna nie mieszkaliśmy już w swoich rodzinnych domach i mieliśmy już synka. zespół weselny grał disco polo i inne utwory, nie narzucał się gościom, choć początkowo chciał, ale mu nie pozwoliliśmy :) kilka zabaw było, ustalonych z nami wcześniej. pierwszy taniec wyglądał dokładnie tak jak Ty to opisujesz. najpierw my zaczęliśmy tańczyć, a po chwili reszta gości. sala była elegancka bez balonów itp. zaprosiliśmy najbliższą rodzinę i znajomych ok 60 osób. było wspaniale :) wszystkim gościom się podobało. muzyka i jedzenie super. niczego nie żałujemy. my płaciliśmy za połowę wesela. drugą połowę płacili rodzice, ale nie narzucali nam jak mamy zorganizować wesele. na ślubie mieliśmy kamerzystę i fotografa, bo chcieliśmy mieć pamiątkę z tego jedynego wspaniałego dnia, ale sesji zdjęciowej w plenerze nie chcieliśmy, bo też uważamy, że nie jest to potrzebne. te sztuczne pozy itp. Autorko zróbcie tak jak Wy uważacie, a na pewno będziecie miło wspominać ten dzień :) ps. napiszę jeszcze, że nie ma to jak zespół grający na żywo, a nie dj. wtedy goscie na pewno będą się super bawić :) powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tych komentarzy. Dlaczego jak stypa? Przecież jest zespół, tańce, wszystko to samo co zwykle na weselach oprócz kilkunastu minut zabaw (do ktorych bardzo często nie ma po prostu chętnych, nie wychodzą zbyt fajnie). Dlaczego tandeta, bezguście i szopka jeśli to kompletnie zwyczajne wesele, w sali weselnej? Co do nudy to chyba wszystko tak naprawdę zależy od gości, w czasach naszych rodziców nie było "weselnych atrakcji" typu magik, pokaz tańca i i tak wszyscy się super bawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie było discopolo, w ogóle nie było żadnej polskiej muzyki. Nie było żadnych zabaw debilnych. Było błogosławieństwo, w domu, przed wyjściem, nie rozumiem z czego tu rezygnować i gdzie w tym obciach. Witania chlebem i solą nie było, za to tłukliśmy kieliszki. Ale pierwszy taniec był przepiękny, tańczyliśmy walca, którego musiałam się nauczyć, bo mój mąż znakomicie tańczy. Sesji zdjęciowej też bym nie oddała za nim na świecie, bo to najpiękniejsza pamiątka. Film jest, ze względu na to, że duża część mojej rodziny nie mogła przyjechać. Chociaż zobaczyli. Natomiast, jeśli nie chcesz zatrudnić kogoś, kto ogarnie dzieci, to proś na wesele bez dzieci, tak jak ja. Nie było animatora, bo najmłodszy uczestnik wesela miał 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że można zorganizować normalne zwykłe wesele bez tandety i przaśności. W błogosławieństwie i witaniu chlebem i solą nie widzę niczego kiczowatego... Co do pierwszego tańca - młodzi mogą po prostu swobodnie tańczyć do jakiejś fajnej rytmicznej piosenki, a goście robią wielkie koło wokół nich - dla mnie to swego rodzaju zaproszenie do wspólnej zabawy :) Nie musi to być wcale wyuczony taniec. Jeśli chodzi o muzykę, to trzeba dobrać po prostu taneczne utwory, takie, żeby ludzie po prostu się bawili. Niekoniecznie cały czas disco polo (chociaż uważam, że to muzyka najlepsza właśnie do tańca, są naprawdę fajne kawałki bez wulgarnych i dwuznacznych tekstów). Ludzie raczej nie będą się bawić przy rocku (nie do tańca...) czy klubowych kawałkach (na weselu jest zróżnicowane wiekowo towarzystwo a i np. mnie jako młodej osobie nie odpowiadałyby cały czas takie klimaty). Co do atrakcji to też obejdzie się bez różnego rodzaju pokazów czy show, na weselu to moim zdaniem zbędne. Fotobudka to fajny pomysł, gadżety mogą być przecież po prostu fajne i zabawne, a nie przaśne i wyjdzie naprawdę ciekawie. Ale jeśli ktoś nie chce, to się obejdzie. Oczepinowe zabawy też mogą i powinny być zabawne, integrujące ludzi, nie wulgarne i przaśne a śmieszne. I nie musi być ich dużo żeby nie trwały zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morning_coffee
Ta wypowiedź wyżej to ja, zapomniałam wpisać ;) I tylko jeszcze co do dzieci - uważam, że to obowiązek rodziców zaopiekować się nimi, nie widziałam jeszcze żadnych animatorów czy opiekunek na weselach. Albo rodzice zostawiają dziecko w domu pod czyjąś opieką albo mają je na oku podczas wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestem 2 lata po slubie,który wygladał podobnie to twojej wizji slub cywilny(wczesniej bylo błogosławienstwo, bo mama bardzo chciała a mi to nie przeszkadzało),autem kumpla jechalismy, nie przystrojonym, nie bylotych smiesznych fotobutek i animatorów-bylo 3o osób -obiad weselny do 21 (znajomych zaprosilismy osobno do pubu w inny dzien) ja i maz bylismy przeszczesliwi, lepiej ten dzien nie mogl wygladac:)) jakies tam pociotki i kuznostwo buractwo w tym mój chrzesny który mieszka 20 kmm ode mnie, a którego widziałam na swojej 18stce ostatnio tez sie obrazil bo go nie zaprosilam-wyszlam z zalozenia ze nie bede zapraszac nikogo bo wypada, ale ludzi na prawde bliskich reszta troche sie nudzila- z muzyki mielismy dj ale klimat i godziny byly takie na pogadanie niz na tance wiec wiekszosc gadalamiedzy soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam przyjecie weselne na 60 osob. Bylo super. Błogosławienstwo sie odbylo ale bez cudowan z woda swieconą, powitanie chlebem bo to piekna tradycja, tlukklismy kieliszki ale do szampana. Zamiast zespolu byl dj ktory gral swietnie Nie było żadnych glupich zabaw, zbierania na wozek itp. Welonu tez nie rzucalam. Z tradycyjnych wydarzen był jeszcze tort. Wszyscy bawili sie super i nikt nie mowil ze stypa lub ze to typowe wiejskie weselicho. Bylo z klasa ale i z zachowaniem tradycji "tej wlasciwej":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katalina91
Tu autorka, odpowiem na kilka postów. Wesele finansujemy sami, nie uważamy też że rodzina może cokolwiek za nas w tej sprawie decydować. Rodzice już swoje wymarzone wesela mieli. Dlaczego na weselu ma być nudno? Przecież od dawien dawna tak wesela wyglądały. Bez wybuchów i clownów, po prostu dobra zabawa w gronie przyjaciół i rodziny. Prawdę mówiąc mało która para z naszych znajomych miała "tradycyjne" wesela z zabawami i biesiadną muzyką, więc ich to raczej nie zszokuje. Martwię się tylko rodziną starszej daty żeby też dobrze się czuli... Zespół mamy sprawdzony, grał na weselu znajomych i jak dla mnie to było najfajniejsze wesele na jakim byłam. Nikt się nie nudził, parkiet był pełny, mam nadzieję że u mnie wyjdzie tak samo. Muzyka różna, od wspomnianego Lady Pank, Dżemu czy Budki Suflera po Abbę i BoneyM, mojemu 50letniemu tacie się wstępna lista utworów podoba. Brak błogosławieństwa i ślub cywilny bo jesteśmy niewierzący (tak samo moi rodzice), jego rodzice są obcokrajowcami więc też wiadomo inne zwyczaje. Tak że wiele tradycji o podłożu religijnym nie będzie. Posty o byciu dzikusami i odstawianiu szopki - proszę o dokładne wytłumaczenie gdzie leży szopka w przypadku skromnego wesela. Dziękuję za obszerne posty opisujące wasze wesela, zastanowię się jeszcze nad pewnymi pomysłami które opisałyście. Prosiłabym też o podzielenie się sytuacjami gdzie właśnie starsze osoby na "nowoczesnym" czy tam oszczędnym w środkach weselu słabo się bawiły i czy już w trakcie wesela udało się rozwiązać ten problem? Z góry dziękuję za dalsze rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno w takim wypadku warto wybrać lokal z klasą, z dobrą kuchnią i obsługą. :) Ja organizowałam swoje wesele w http://www.chotynia.pl/ i wszystko wypadło naprawdę pięknie, bez kiczu i tandety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie teraz,ale w przyszłości wraz z chłopakiem chcielibyśmy wziąć ślub i zorganizować właśnie taką uroczystość, inne slodkie pierdy nawet nie przejdą ;) powodzenia w organizacji i autorko nie trać glowy,bo najpiękniejszy dzień szybko może stać się koszmarem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MykPstryk Warszawa
Coraz większym zainteresowaniem w naszym kraju cieszy się Fotobudka na imprezach rodzinnych tj. wesele. Wiele osób zastanawia się nad wynajmem tego urządzenia. Fotobudka to fenomen na każdej imprezie, która podkręci humor twoich gości. Wspólnymi zdjęciami zbliży wszystkich biorących udział w zabawie. A nikt nie przejdzie obok obojętnie. Po całej imprezie uśmiech nie będzie schodził Ci z twarzy, kiedy przypomnisz sobie wspólne zdjęcia Twoich bliskich i przyjaciół. Nasze biura znajdują się w Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Szczecinie. Fotobudka MykPstryk jest dostępna w całym kraju Wejdź na naszą stronę, warszawa-fotobudka.pl , sprawdź ofertę oraz pakiety promocyjne. Zapraszmy na naszego fb MykPstryk Fotobudka MykPstryk & Smile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdajuzposlubie
Ja często widzę tandetę w dekoracjach - i to jest element który widać na pierwszy rzut oka. Ludzie dają balony, brokaty, serpentyny, sztuczne kwiaty, a to nie wygląda dobrze. Zamiast tego daj coś z papieru - choćby http://partytajm.com.pl/pl/p/Kula-bibulowa-10cm-blekitny/1751 i świeże kwiaty i na pewno będzie ładnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tego ludzi eteraz nie robią wesel na 250 osób jak to na wsiach bywał żby wszscy do okoła wiedzieli jak córka czy syn maja wesele. Ja i mój teraz mąż robiliśmy przyjęcie w tej restauracji http://www.tawernalukullus.pl/ - miło fajnie i z klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania981
Moim zdaniem, żeby uniknąć takiej typowej tandety to dobrym rozwiązaniem jest znaleźć ciekawą salę weselną, gdyż odpowiednie miejsce to więcej niż połowa sukcesu. Ja szukałam osobiście w Poznaniu na http://www.saladlaciebie.pl/sale-weselne/poznan.html ale wiem, że mają również lokale z całej Polski ;) Znajdźcie sobie jakiś skromny dworek albo ciekawy i przytulny lokal, a z pewnością wasz ślub będzie inny niż wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×