Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Ola009

Złamane serce

Polecane posty

Napisał do mnie sam ,że bardzo podoba mu się mój opis (wtedy mialam inny) i chciałby pogadać . Odpisałam mu i tak zaczęło się pisanie,pisaliśmy codzienne i w nocy . Ja miałam wtedy strasznego doła bo musiałam zostawić chłopaka do którego coś czułam . Wysyłalismy sobie romantyczne piosenki ,pisaliśmy o marzeniach i uczuciach . Po miesiącu przyjechał do mnie i spotkaliśmy się na kawę , z początku było drętwo ,bo oboje jesteśmy nieśmiali..później się pocałowaliśmy, poczułam że coś na prawdę do Niego czuję i coś mnie do Niego ciągnie. Zaproponował mi wspólnego Sylwestra , zgodziłam się . Były świeczki ,nasza muzyka ,przytulanie ,jakieś czułości ..ja nigdy tego nie robiłam ,bo nie czułam ze mogę się z kimś kochać ..a chciałam zrobić to z osobą którą pokocham na prawdę , z miłością mojego życia. Spotykaliśmy się ,On kupował mi kwiaty, czekoladki,był czuły ,opiekuńczy, Jego rodzina o mnie wiedziała , Moja dowiedziała się dopiero w lutym . Nikt nie miał nic przeciwko . W lutym pojechałam do Niego do domu .Poznałam Jego rodzinę ,która mnie zaakceptowała i była bardzo miła . On chciał żebym przyjechała ,ja nic na ten temat nie mówiłam . W marcu poznał moją rodzinę ,był u mnie w domu a w święta byliśmy trochę u Niego trochę u mnie . Wiedziałam ,że miał dziewczynę przez 4 lata ,ale Ona Go zdradziła w klubie . Raz zażartowałam,że pójdę do klubu się zabawić ,to się do mnie nie odzywał .Tylko później zadzwonił ze Go takie żarty nie śmieszą , ja się domyśliłam o co może chodzić i pomyślałan wtedy ze On coś może jeszcze do Niej czuć skoro prawie płacze ,powiedział ,że to jest taki uraz tylko i ze się boi ze mogę mu zrobić to samo . Wszystko się układało. Cały czas się spotykalismy, chcielismy za rok razem zamieszkać , mówił mi ze jestem miłoscią Jego życia ,ze ta laska była tylko po to żebyśmy na siebie trafili . Ja często się Go pytałam czy mnie kocha, On mnie o tym zapewniał . Jak zaczęliśmy to robić to bardzo mnie bolało i Go to flustrowało. Potem jakby zaczęło się sypać . Jak pojechałam do Niego to nie powiedział mi ze na drugi dzień idzie do pracy i ze umówił się na piwo z kolegami z uczelni. Na drugi dzien rano zawiózł mnie na pociąg i przeprosil za swoje zachowanie . Jak wróciłam do domu to napisałam mu co mi się nie podobało a On ze ma mentlik w głowie ,jak Go wypytalam o co chodzi to powiedzial ze nie jest pewny czego chce ..ja ze juz tez nie wiem ,a on ze mam dać mu szansę,ze mnie kocha bardzo ,ze chce naprawić i dwa dni przed zerwaniem chciał iść na kawę i na kolacje i wróci o północy do domu ,bo w sobotę chce iść do pracy . W dniu przyjazdu pytal się skąd ma mnie odebrać i czy wolę motor czy samochód i ze mam wziąć jego bluzkę bo chce ją ubrać . Ja powiedziałam ,ze wezmę wszystko ,a on ze nie brzmi to dobrze i czy juz podjęłam decyzję,a ja ze chce mu po prostu to oddać . On na to ,ze jest głuptaskiem i od jakiegoś czasu ciągle się boi ,ze to koniec ..jak przyjechal to dałam mu tylko rękę i się nie odzywałam. On przyjechał w bluzce ode mnie ,poszliśmy po kawę ,a później nad Wisłę ,juz nie trzymalismy się za rękę, On zmienił ton głosu . Powiedział mi co mu siedzi w glowie,ze ma tak od dziecka ,ze nie docenia tego co ma i ze z Nią tak nie miał ,tylko dopiero jak mnie poznał ,to to wróciło, że był ze mną szczesliwy,ale ostatnio skupilismy się na pieszczotach a nie na rozmowach ,ze chciałby do tego wrócić ..ale teraz chce być sam i sobie wszystko przemyslec,ale nie chce mnie ranić jeszcze bardziej . Potem ja uciekłam ,On przyszedl po mnie ,ja chciałam wracać do domu .On ,ze jeszcze chwile ,ze ma wrażenie ze widzi mnie ostatni raz ,ze szkoda ze nie poznał mnie pierwszej. Jak się pytalam o Nią ,to powiedzial ,ze ona wtedy pojechała za granice na wakacje z koleżankami i wtedy zadzwoniła,że to konczy a wtedy juz jej nie kochał . Zawiózł mnie prawie do domu ,bo wyszłam kawalek przed żeby nikt nie widzial. Jak się pytalam czemu jest taki spokojny to mówił ze tez to przezywa ale nie potrafi płakać ,miał mi oddać moją bluzke . Powiedział ,ze nie może jej znaleźć . Na koniec powiedziałam, ze życzę mu szczęscia i wyszłam ..on jeszcze stał chwile samochodem jak szłam z płaczem . Potem napisalam mu dwie wiadomości co o Nim myślę ,a On odczytal i nie odpisal nawet ,nie odzywa się .Moi znajomi i rodzina są zdziwieni,bo nie podał konkretnego powodu . Dwa dni wcześniej pisał,że kocha i zerwał . Nie wiem co robić ,cały czas wszystko analizuje .On mi mówił ,ze jestem najcudowniejszą istotką na ziemi i ze to nie moja wina .Boje się ,ze Ona się odezwała i wrócił do Niej albo ma kogos nowego . Chciałam zadzwonić jeszcze ,ale nie wiem czy to dobry pomysł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×