Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzicom juz zupelnie odwala !

Polecane posty

Gość gość
gość dziś zmarnowany rocznik 85 dziś masz bardzo duzo racji. Ja tez bylam takim dzieckiem ktore musialo byc najlepsze i dodatku bylo wiecznie porownywane, zakuc, zdac, zapomniec to tez byla moja dewiza bo nic mnie nie interesowalo. Bardzo lubilam szyc na maszynie i pewnie gdybym teraz miala 15 lat to poszlabym w tym kierunku. Ale liceum krawieckie dla moich rodzicow to bylaby porazka. Skonczyalm studia, mam w miare dobra prace ale mojego dziecka nie bede nigy zmuszac do bycia najlepszym. Jasne fajna zdrowa rywalizacja w sporcie na pewno sie przyda ale nie wariactwo na jakie ja bylam narazona. zmarnowany rocznik 85 dziś zycze Ci zebys jeszcze sprobowala odnalezc siebie xxx boże, dziekuję, pierwszy raz tu ktos powiedzial mi cos tak milego, zycze wzajemnie duzo szczescia. ja wlasnie tez lubie bardzo robotki reczne, mam zdolnosci manualne, haftowalam jak bylam mala, chodzilam na malarstwo do MDK, ale jakos moja matka nie widziala w tym nic fajnego,nidgy mnie nie chcwalila. zawsze chodzilam do niej z pytaniem:"ladnie?", a ona tak i tyle. zero zainteresowania. chodzilam na kolko taneczne, ale tez ani razu nie przyszla na moj wystep, raz sie poplakalam bo bylam sczzesliwa ze przyjdzie mnie zobaczyc wteatrze, wystep z okazji..dnia matki! a ona nie przyszla bo jej sie nie chcialo tak daleko isc..to bardzo przykre, dla jedynaczki, zamknietej w sobie i niepewnej, niesmialej, cichej. jedynaczki ktora ciagle byla porownywana, atakaowana takimi haslami:'mozesz wiecej", a nie motywowana i zachecana ale w taki ludzki sposb. postanowilam sobie ze w zyciu moich dzieci nie bede meczyc ocenami, wytlumacze im co w zyciu wazne i bede sie starala je ukierunkowac zgodnie z ich marzeniami, zdolnosciami(widocznymi dla wszystkich a nie tylko dla mnie), ale w doopie mam czy przyniosa 5 czy 3...moja mama jak i twoja uwazala wszelkie zawodowki.technika za złoo. wtedy liczylo sie liceum ogolnokstzacace i studia. poszlam do liceum najlepszego w miescie, nawet w 4 klasie mialam pasek na swiadectwie. ale i tak dzis czuje sie nikim, doslownie.teraz majac kredyt rodzine, i wciaz bedac bojaźliwa osoba nie zaryzykuje z wlasnym biznesem bo zwyczajnie nie mam kasy i czasu, boje sie do tego porazki. zaluje ze nie wyjechalam na studiach za granice..zaluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowany rocznik 85
gość dziś zmarnowany rocznik 85 dziś Pamietasz te wszytskie wydarzenia bo rodzice Ci zrobili sieczke z glowy, normalni, zdrowi i zadowoleni z zycia ludzie juz takich p*****l niewaznych nie pamietaja. xxx w 100% zgadzam sie z Toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 9:52 to ja zmarnowany rocznik '85 ;) xxx gosciu od sieczki powiem ci jeszcze jadno, pamietam to wszytsko bo ja taka jeste bardzo pamietliwa, to moja zmora od dziecinstwa. jak ktos mi czasem jednym slowem zalezie za skóre to pamietam do konca zycia, nie gniewam sie na smierc i zycie, ale pamietam, to takie zadry w sercu ktora sa i sa ...trudno, taki glupi charakter, zawsze wszystkim sie strasznie przejmowalam. rozpamietywalam..coz zrobie. nie bylam szczesliwa i nie wiem czy jestem, choc ktos pwoie-durna babo, jestes ladna, madra, zdrowa, masz rodzine, mieskzanie, prace. i tak to prawda, ale jednak jest czasem taki dzien ze to wszystko wraca i męczy, przychodzi dół i żal ze cos sie zmarnowalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie ze sprawilam Ci troche radosci. Odkrywanie siebie nawet w doroslym zyciu sprawia duzo radosci i jest bardzo wazne. Ja mam coreczke i szyje jej na maszynie rozna cuda. Ostatnio zrobilam jej piekna mate na sciane a sobie na szydelku czadowy sweter. W pracy wszyscy sie zachwycali. NIGDY NIE JEST ZA POZNO! NIGDY. Jesli czegos bardzo chcesz zawsze znajdziesz sosob, jesli nie chcesz zawsze znajdziesz powod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to czas to zmienic. Rozpamietywanie zabija cala radosc zycia, swiadczy o Twoich kompleksach i izoluje Cie nie tylko od radosci zycia ale i od ludzi. Kazdy popelnia bledy, Ty tez - trzeba sobie i innym na nie pozwolic a zycie stanie sie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W podstawówce najlepszych uczennic, bardzo dużo i chętnie się uczylam. pamiętam jednak sytuacje z 8 klasy. Ja, taka Anka i Ewelina (corka nauczycielki) wzielysmy udział w konkursie polonistycznym. Anka doszla do poziomu wojewódzkiego, wiec z biegu dostala 6 na koniec roku. Ja i Ewelina zatrzymalysmy się na poziomie gminnym. nauczycielka chciała mi tez dac 6, bo bylam najlepsza z polaka, tylko na konkursie do poziomu wojewódzkiego zabrakły mi 3 punkty. Stwierdzila jednak, po namysle, ze da mi 5, bo Ewelinka na więcej nie zasluguje, a gdybym ja dostala 6 to i Ewelinie musiałaby taka ocene postawić. W liceum nie lubil mnie facet od chemii i ochrony środowiska. Moglam mieć wszystko na sprawdzianie napisane, a zawsze dostawałam 3, natomiast jego ulubienica Justyna zawsze dostawala 5. Potrafil wziąć mnie do tablicy i zadawać pytania z materialu innego, niż przerabialiśmy, gdy mowilam mu, ze tego nie było, głupio się smial, ze go to nie obchodzi i wstawial mi 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowany rocznik 85
no wlasnie, tacy wredni potrafia byc nauczyciele. aale ja ze swojego doswiadczenia wiem ze czasem wstawianie sie rodzicow za dzieckiem moze se obrócic przeciw dziecku.. w tej 1 wspomnianej przez mnie wyzej klasie, na pierwsze polrocze przynioslam do domu ocene w postaci buzki(opisowe wtedy byly)-byly smutne, skwaszone, usmiechniete i trysjakace radoscia-"adekwatnie" do umiejetnosci..no wlasnie" adekwatnie", dostalam taka nie zmutna ale nie najweselsza. mama zapytala wychowawczyni czemu skoro zawsze jestem przygotowana do zajec? a ona ze ja sie nie zglaszam do odpowiedzi... mama oczy wywaliła, w domu zjebka ze sie nie zglaszam, ale co ja moglam jak bylam taka niesmiala.. powiedziala tej babie ze ma mnie wyrywkowo sama wyciagac do odpowiedzi,zebym nabrala pewnosci siebie...i co? a no to, ze inne mamusie bedace na wywiadowce powtorzyly to w domach mowiac ze jakas matka zebrze o oceny dla dziecka. i mimo ze do konca musialam pracowac na kazda ocene to kiedys w kłotni z kolega uslyszalam ze "mamusia cio wyzebrała pasek na swiadectwie"...ot tak wstawiennictwo "mamusi" mi sie oplacilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie spotkałam sie z takimi sytuacjami jak wasze. Moze serio jest różnica miedzy wsiami a dużymi miastami. Jasne ze jednych nauczycieli lubilam bardziej innych mniej, ale jak bylam przygotowana dostawałam dobra ocenę a jak nie bylam to zła. Nigdy nie zebrałam o ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nigdy nie zabiegalam o oceny a i moim rodzicom niespecjalnie na ocenach zalezalo. Jasne ze cieszyli sie z dobrych ocen i chwalili ale nie robili dramatu z niczego. Ale byla u mnie za studniach dziewczyna ktorej rodzice sprawdzali index. Na 4 roku studiow polepnila samobojstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowany rocznik 85
ja nie jestem ze wsi, moja sytuacja jest ze szkoly miastowej. nie mowie ze zawsze bylam niedoceniana, bywaly sytuacje w ktorych nauczyciele i dla mnie przymkneli oko, niemniej najpierw bylo poparte to ciezka praca MOJA-a nie znajomosciami moich rodzicow z nauczycielkami. ale przykrych sytuacji bylo wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy takich sytuacji w szkole nie mialam, uczylam sie na czworki piatki ale jakos nigdy nie walczylam o oceny ale tez nie czulam sie jakos pokrzywdzona. Chyba faktycznie jak ktos ma sieczke w glowie to takie rzeczy pamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz sieczke w glowie, bo ciagle o tej sieczce gadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna wypisywac jakies p*****ly ze szkoly, kto takie rzeczy pamieta, chyba jak sie jest konkretnie niedowartosciowanym, sa ludzie ktorzy ZAWSZE maja pod gorke bo wlasnie tak wszystko przezywaja i oni sa ZAWSZE tacy biedni i pokrzywdzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro o tym temat to piszą tu osoby ktore maja podobne przejscia. nie beda przeciez pisac o "pińcet plus"czy o odparzeniu tyłka niemowlaka, na boga, ogarnij sie. nie chodzi o rozpamietywanie czy robienie z siebie ofiary,ale kazdy z nas ma wspomnienia z dziecinstwa,zarowno dobre jak i zle. wiec o co sie czepiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam męża dziecko skonczylam budownictwo bo bylo modne. Bo moja mama z ojcem tak chcieli. Rzygam tym. Od podstawówki awantura o każde 3 z plusem. Balam sie jak byla wywiadówka mając trójkę w ocenach cząstkowych!!! Balam sie bo moja mama zawsze mówiła jak przyniosłam 4+ -a dlaczego nie 5? Jak przyniosłam 5- a dlaczego ten minus. Jak przyniosłam 5 to-szostek nie stawiali?? Poprostu bylo mi przykro. Każdy dzień szkoły to stres strach i bolbrzucha ciągle biegunka bol itp. Lo skonczylam ze srednia 4.70. Najlepsze w miescie!!! Z matury z matmy miałam 96%, ale ile ja sleczalam po nocach bo nie bylam tak zdolna. Dzien w dzien od 16-21 tylko nauka. Nigdy nie dostałam jedynki z braku pracy domowej. Nigdy nie poszłam nieprzygotowana z jakiegoś przedmiotu ale niestety tak strasznie się balam ze dostane zla ocenę ze przed historia w gimnazjum aż mi bylo slabo i ciemno przed oczami. I przez to czasem dostawalam 3 bo poprostu nie mogłam sie skupić z nerwów. Nie róbcie krzywdy swoim dzieciom obiecałam sobie ze nigdy nie będę aż tak przywiązywać wagi do stopni. Aha moja mama i tata sa nauczycielami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze taka jedna z druga idzie pozniej do nauczycieli i o p*****ly robi afery bo ich dzieci tez wiecznie sa biedne i pokrzywdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×