Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kurnikowa1

Łysienie bliznowaciejące i liszaj płaski na owłosionej skórze głowy

Polecane posty

Gość kurnikowa1

Dziewczyny od ponad dwóch lat zmagam się z problemem skóry głowy i jak do tej pory nikt nie potrafi mi pomóc. Byłam w szpitalu na biopsji i stwierdzono "łysienie bliznowaciejące" oraz "liszaj płaski" . Moja pani doktor zapisała mi Elosome, jakiś szampon łagodzący ( nie pamiętam nazwy ) i Diprosalik - wszystko podziałało jak umarłemu kadzidło. Głowa mnie swędzi, boli, na czubku mam łysy placek który ciągle się powiększa. Znalazłam w internecie Trychologa w Poznaniu i udałam się na wizytę - To jak się potem okazało była najgorsza rzecz jaką mogłam zrobić. Wydałam tam majątek na specyfiki które oczywiście nic nie pomogły. Skąd jednak mogłam wiedzieć. Trafiłam do kolejnej pani dermatolog. Zapisała mi steryd w płynie Dermowate oraz doustnie retinoid Neotigason. Dramat! Skutki uboczne typu wysuszone błony śluzowe oraz pogorszenie się wzroku jestem w stanie zaakceptować ale wypadające GARŚCIAMI włosy NIE ( PANI doktor uprzedzała mnie o tym ). Niby skóra głowy wygląda troszkę lepiej ale co z tego jak straciłam 70% włosów. Odstawiłam ten paskudny lek i czekam na decyzje pani doktor co dalej. Dziewczyny czy któraś chorowała na coś podobnego i czy da się to w ogóle wyleczyć? BŁAGAM POMÓŻCIE!!! NIE CHCE BYĆ ŁYSA W WIEKU 37 LAT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten sam problem niestety, choruje na tą chorobę już długi czas przez kilka lat miałam remisje choroby nie odzywała się z 7 lat niestety wróciła ze stresu i jest bardzo ciężko. Również dużo włosów straciłam przez okres leczenia. Najgorsze jest to że steryd już nie pomaga i nadal tracę włosy lekarz kazał mi złuszczać łuskę która mi się nawarstwia używam specyfiku squamax ale nie widzę poprawy. Ze sterydów stosuje belosalic. Staram się myśleć pozytywnie bo też jestem młodą osobą i ciężko mi myśleć że będę łysa no ale poprawy jak nie było tak nie ma niestety. Minęło już sporo czasu od twojego wpisu kurnikowa 1 byłabym wdzięczna o szybką odpowiedz czy coś się zmieniło i czy nastąpiła poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikowa1
Witaj Paula. W zeszłym roku moja pani doktor po tym jak sama odstawiłam Neotigason odesłała mnie do Profesora Placka do Gdyni ( gabinet prywatny) ten natomiast położył mnie do szpitala do Olsztyna aby zrobić wszystkie badania pod kontem Tocznia rumieniowatowego. Tam zrobiono mi biopsję, próby rumieniowe itp. i włączono lek Plaqenil ( taka nowsza Arechina ). Do tego co sześc tygodni miałam tak zwaną mezoterapię skóry głowy ( ostrzykiwanie sterydami ). Po tym jak Neotigason wypłukał mi się z organizmu włosy przestały mi wypadać i pojawiły się odrosty nowych. Wtedy pojawiła się nadzieja że będzie ok. ale za jakiś czas zauważyłam że ani ten Plaquenil ale to ostrzykiwanie nic mi nie daje bo zaczynają mi wypadać te które zaczęły odrastać. Znowu pojechałam do profesora a ten po roku znowu położył mnie do szpitala. Tym razem okazało się że mam łysienie bliznowaciejące rzekomoplackowe typu Brocqo. Poprzednie leki odstawi i obecnie jestem na sterydach Encorton 30mg/dzień + Dapson 100mg ( lek na import docelowy ). Byłam w zeszłym tygodniu na kontroli i niby stan zapalny się wyciszył. Co dalej czas pokarze. Ogólnie to Ci wszyscy lekarze sami nie wiedzą co komu dolega i robią z nas króliki doświadczalne. I tak to wygląda u mnie kochana. Kolejny rok z rzędu od lekarza do lekarza, wydane tysiące złotych na leki, zastrzyki, wizyty a włosy pożal się Boże. Ale w sumie to jestem jakoś dobrej myśli. Napisz co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kurnikowa 1 no niestety poprawy jak nie było tak nie ma, łuska zeszła mi ale niestety stan zapalny dalej jest a co za tym idzie nowa łuska powstaje i tak w kółko.Lekarz mi mówi żebym uzbroiła się w cierpliwość no ale ciężko jest jak nie widzi się znacznej poprawy. Robiłam również różne badania typu panele alergiczne , wymazy z tych miejsc i też na wirusowe zapalenie wątroby. Badania wchodzą dobrze lekarz mówi że nie ma się do czego nawet przyczepić. Planuje jeszcze zrobić na pasożyty badania bo podobno może to mieć związek z tym paskudztwem. Dalej jadę również na tym sterydzie co mnie gorzej załamuje, bo wiem jakie mogą być konsekwencje długiego stosowania sterydów i tym też się martwię bo już kilka miesięcy stosuje ten belosalic. Lekarze nie wiedzą z kąt się to bierze i tylko umieją steryd przepisać. Staram się myśleć pozytywnie no od czegoś musi się to brać szukam przyczyny ale narazię bez skutków. Robiłam też badania hormonalne miałam podwyższoną prolaktynę trochę ale to pewnie wynik stresu, który przechodzę. Lekarz ponadto zalecił mi wywar z kory dębów i moczenie w nim zmian trochę pomaga ale nie na długo. Dałaś mi trochę nadziei że przynajmniej włosy ci odrosły w niektórych miejscach mam nadzieje że gdzieniegdzie też mi jeszcze wyrosną.Pije teraz również olej z czarnuszki dodaje go do sałatek podobno działa dobrze na choroby autoimmunologiczne, ograniczam spożycie glutenu bo też się różnych rzeczy naczytałam ale czy to pomoże nie mam pojęcia. Mam nadzieje że się jakoś to ułoży i ustąpi przynajmniej ta choroba na jakiś czas żebym nie traciła tych włosów. Mam nadzieje że u ciebie też jakoś się to ułoży bo wiem jak ciężka jest walka z tą chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kurnikowa 1 chciałam zapytać czy jeszcze masz kontakt z profesorem Plackiem ?Ponieważ ja niestety mieszkam daleko od Gdyni bo okolice Częstochowy. Chciałam się dowiedzieć czy zna on może dobrego lekarza bliżej moich okolic, który mógłby poprowadzić tą chorobę bo poprawy widocznej nie ma niestety i jakoś już myślę że moja pani dermatolog raczej mi nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzielonooka
Witajcie. Niestety mam ten sam problem. Walczę z tą chorobą od 1,5 roku. Mam 25 lat i wielki łysy placek na głowie:( obecnie stosuję dermovate, biotebal, selen, zincuprin i mleczko do zmiękczania łuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny, ja dopiero na poczatku drogi, dopiero postawiono diagnoze, jest jakies oficjalne forum gdzie takie jak my moglyby sie wspierac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonooooka
Niestety ja szukałam i żadnego konkretnego forum nie znalazłam :( fajnie byloby założyć jakaś grupę. Mam nadzieję że dziewczyny powyżej napiszą czy są jakieś efekty ich dalszego leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to atopia? Sama walczę z problemem, mam strupy na głowie i non stop wypadają mi włosy. Wtedy trzeba używać środków z emolientami i natłuszczających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukgracz
Witajcie, ja również walczę z tą chorobą już ponad rok. Jestem mężczyzną 30 lat. Została zdiagnozowana poprzez biopsję w szpitalu klinicznym w Warszawie. Mam dobrą panią dermatolog ze Szpitala Klinicznego Dzięciątka Jezus, ale niestety, nie ma jasnej przyczyny tej choroby i nie ma wobec tego leku. U mnie jest lepiej niż było w zeszłym roku, ale ciągle miejscami się uaktywnia i wtedy włączamy ostrzykiwanie sterydami itp.... Z leków biorę izotretynoinę (Izotek), pioglitazon i cetyryzynę (Zyrtec), oraz miejscowo klobetazol (Dermovate) oraz ostrzykiwania sterydami u lekarza (Kenalog). Jeśli chodzi o grupy wsparcia - polskiej nie znalazłem, ale polecam angielską na FB "LPP let's put out the fire", która ma prawie 1000 członków i bardzo dużo informacji można tam znaleźć. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula494
Minęło sporo czasu jak mnie nie było. Choroba przebiega różnie u każdego niestety. Ja ostatnio w lutym byłam w szpitalu na oddziale dermatologicznym ponieważ z badań które zlecił mi dermatolog wyszła obecność przeciwciał przeciw jądrowych a w tym jeszcze ds dna, które w toczniu występują narazie nie mam jeszcze wyników badań ale przypuszczenia są skierowane bardziej na lisza płaskiego i że to nie toczeń. Stany zapalne raz się wyciszaja a raz pogarszają u mnie najgorsze jest to że duża liczba szamponów mnie uczula i ciężko dobrać terapię żeby nie pogorszyć stanu i ogólnie straszny łojotok jeszcze mam. Mam nadzieję że wreszcie to ustąpi na jakiś czas i jakoś to będzie. Chciałam zapytać jeszcze czy wy też macie łojotok jak stany zapalne zaczynają się wyciszać ja właśnie tak mam i w miejscu zaczerwienienia powstaje coś podobnego do łupieżu tłustego i później muszę to złuszczać squamaxem bo inne środki nie dają rady niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam jeszcze pytanie do gzielonookiej jakie mleczko do zmiękcza i łuski używasz u mnie niestety jak by squamax powodował zaczerwienienia ale próbowałam emolium to tak dobrze łuski nie schodzi bo to akurat dla dzieci z ciemieniucha produkt jest a innego nie mogłam na chwilę obecną znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli chodzi o sterydy stosowane na skórę mi niestety nie pomogły w żaden sposób po odstawieniu też było ciężko bo sterydy uzależnia skórę. Ja chyba nie zdecyduje się na sterydy podawany na skórę jedynie jak coś ostrzykiwanie jeżeli będzie u mnie taka możliwość. Więcej będę wiedzieć po 23 kwietnia bo mam wtedy wizytę w Gdańsku u dwóch lekarzy i zobaczę co mi powiedzą u mnie na początku była możliwość zastosowania plaqenilu ale lekarz widząc badania skierował mnie do szpitala. Miałam też wycinek histopatologiczny robiony w lostopadzie niestety z niego nic nie wyszło konkretnego jedynie lekki naciek linfocytarny. Teraz w szpitalu powtórzyli mi wycinek i czekam co z niego wyszło a dowiem się dopiero na wizycie. U mnie to się bardzo wszystko ciągnie i wogole mam nadzieję że jednak to się wszystko ułoży i skończy się ten koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam zdiagnozowany liszaj płaski. W styczniu minął rok. Lek jaki stosuję to Dermovate. W maju idę na wizytę do dermatologa bo miałam iść po 3 miesiącach a minął już rok. Chore miejsce się pogłębia, Dermovate stosuje codziennie choć lekarz zalecił dwa razy w tyg przez miesiąc o miesiąc przerwy. Ale nie widzialam poprawy. Szukałam pomocy u innych lekarzy ale bez rezultatu. Ogólnie byłam u 9 dermatologow. I teraz wracam do tego, który postawił diagnozę jeszcze przed wynikiem badania histopatologicznego. Jestem zmęczona psychicznie ta chorobą. Z natury mam wysokie czoło i jeszcze się pogłębia. Czy to kiedyś się zatrzyma? Czemu nikt nie prowadzi badań klinicznych ? Ja chętnie wzięła bym udział przecież i tak nie mam nic do stracenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja choruje od 17 roku życia niestety wcześniej były sterydy na skórę i zatrzymały chorobę ale teraz niestety ją nawet pogorszyły a mam 24 lata. U mnie choroba wróciła po śmierci ojca. Wem jak się czujesz bo przez to samo przechodzę od roku czasu lekarze tez nie szukają przyczyny a to boli bo z czegoś to musi się brać nic nie pojawia się bez przyczyny ja przynajmniej sterydy odstawilam na skórę bo to już masakra jest sama wiem bo brałam pół roku i rezultat zerowy. To jest straszne paskudztwo i ciężko z tym walczyć trzeba wiele cierpliwości i zaakceptowania siebie mi też ciężko jest niekiedy chodź choroby u mnie nie widać, to każdego dnia boję się że może być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonooooka
Paula494 onecnie stosuję xarial 10 mleczko. Kiedyś stosowałam Bioderma atoderm lait mleczko i tez działało super. Po zastosowaniu czułam ulgę i głowa mniej swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia  1
Witam, u mnie łysienie bliznowajciejące zdiagnozowano 4 lata temu, na poczatku bradzo przeżywałam , widomo jak włosy ważne są dla kobiety, miałam robione biopsj****adania pod kątem tocznia ciała Ana dodatnie, i profil ana tez dodatni czyli anty dsdna, wskazuja na toczeń, obecnie jestem na plqenilu i drmovate juz 4 lata, teraz lekarka postanowiła mi wdrożyć meteotreksan, ale nie robię sobie nadziejii, choroba cały czas postępuje i mam świadomośc tego że, stracę włosy, ale staram się patrzec z optymizmem w przyszłość ,bo nie mam i tak na to wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula494
U mnie też lepiej nie jest i ciężko się z tym godzić. Niekiedy bardzo poddenerwowana jestem cała ta sytuacja bo staram się jak mogę i nic. Wyniki badań mam niby ok chodź mi nie pasują bo ciągle bolą mnie nogi kiedyś tak nie miałam, niekiedy też jak nerwy dochodzą pokrzywka mi wychodzi gdzieniegdzie, która znika po uspokojeniu się. Wynik przeciwciał ds dna mam graniczny wcześniej był dodatni ale jednak moje objawy dla lekarza nie wygladaja na tocznia. Dzisiaj lekarz wdrazyl mi właśnie dermovate i nic więcej a szkoda bo bym chciała sprubować plaqenil bo przeciwciała przeciwjadrowe są obecne. Z wycinka wyszedł tylko lekki naciek nie wiadomo pochodzenia więc to też u mnie nie jest liszaj co ciekawsze. Ogólnie zawiodłam się to wizyta oczekiwałem więcej. Planuję A pisać się jeszcze teraz do reumatologa żeby zobaczył te wyniki i ocenił czy to może inne jakieś schorzenie może kolagenoza no nie wiem sama lekarzem też nie jestem oni powinni wiedzieć co robić i jak nam pomóc a nie prowadzić eksperymenty. Powinny być prowadzone jakieś badania na ten temat i weryfikowane bo jeżeli sterydy nie działa to chodzi o coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia  1
Paula u mnie historia dośc podobna do twojej, tez jednoznacznie nikt nie nazwał mojej choroby, czekam jak bedzie efekt po metotreksanie, podobno jest skuteczny, ale sa to małe dawki chemii, jednak warto sptóbowć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny byłam na wizycie u innego dermatologa i zalecił mi oprócz stosowania Dermovate witaminę B1. Muszę przyznać, że widzę poprawę. Nie mam od tej pory stanu zapalnego. Mogę pozwolić sobie na rzadsze stosowanie dermovate. Ponadto stosuję tabletki hairvity, mój lekarz nie słyszał o nich ale jak przeczytał skład to stwierdził że są OK. Są połączeniem biotebalu ze skrzypem. Spróbujcie, może u Was też będzie trochę lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggga
Moja kuzynka miała podobny problem jak Ty, włosy wypadały jej garściami i stwierdzono też u niej łysienie bliznowaciejące :(, zmieniła lekarza i problem z wypadaniem włosów mija :) znalazła dobrego dermatologa na tej stronie https://ranking.abczdrowie.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliign
Cześć Wszystkim, U mnie stwierdzono łysienie bliznowaciejące, liszaj mieszka wlosowatego. Po pobycie w szpitalu, biopsji, w końcu trafiłam do odpowiedniego lekarza którego Wam polecam to dr n. med. Marta Kurzeja z Warszawy, jest to lekarz który specjalizuje się w łysienie i ma odpowiedni też do tego sprzęt. Jak narazie jestem na etapie że choroba mi się zatrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliign
Powiem Wam jeszcze, że jak byłam w szpitalu i później dalej kontynuowałam mało skuteczne leczenie to trafiłam w zastępstwie na lekarke, która skierowała mnie do Warszawy mówiąc, że tam mam najwięcej specjalistów specjalizujących się w leczeniu łysienia i chorób skóry głowy. Dokładnie są 2 panie doktor które są najlepszymi specjalistami, m. in doc. RAKOWSKA ale do niej bardzo ciężko się dostać, natomiast prof. Kurzeja jest alternatywą (one że sobą współpracują także mają te same techniki leczenie, konsultacja się). Jeżeli nie chcecie marnować swojego czasu udajcie się do tych lekarzy. Ja do Warszawy aż z Gorzowa Wlkp. jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukgracz
Do Oliign. Pozdrawiam gorzowiankę - sam jestem z Gorzowa (ale mieszkam w Warszawie) i walczę z tą chorobą już półtora roku, jak napisałem w poim poście wyżej. Dobry lekarz jest najważniejszy w tej chorobie. Jestem pod opieką lekarzy z tej samej kliniki co dr hab. Adriana Rakowska, tylko ja leczę się u dr. n. med. Olgi Warszawik-Hendzel. Choroba u mnie też wygląda na zatrzymają... ale były już dwa nawroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliign
Ooo to pozdrawiam. Czyli trafiliśmy w odpowiednie ręce (mam taką nadzieję). A jakie leki stosujesz?? Ja teraz zaczęłam brac: Izotek, clobex szampon, belisalic maść, dalacin t płyn, oraz loxon 5% połączony z 3 opakowaniami Xatan (krople na jaskre) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliign
Przepraszam, teraz zobaczyłam, że wyżej odpisałeś jakie leki bierzesz. A na tych stronach angielskich podają jakieś inne motody leczenia?? Alternatywy?? Właśnie tu jest problem ze nie ma jeszcze 100% leku na tą chorobę ani przyczyn skąd ona się bierze i to jest przerażające. Ale każdy ma inny przypadek, inaczej dziala na leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do osób borykających się z liszaj płaski owłosionej skóry głowy: czy macie problem z cera?? Ja mam straszną kaszke na twarzy w kolorze skóry. Różne kremy z kwasami nie przynoszą rezultatu. Dermatolodzy łączą to z włosami, stąd też moje pytanie, czy ktoś też ma taki podwójny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliign
Ja, nic takiego nie mam, wręcz cerę mama bardzo ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula494
Ja cerę też miałam ładna do czasu później mi naczynka zaczęły pękac i stany zapalne zaczelam mieć, chodź u mnie mnie nie wyszło nic z badania histopatologicznego jedynie ze to stan zapalny ale nie liszaj płaski . Ogólnie dostałam niby trądziku różowatego chodź oni sami nie wiedzieli do końca co mi dolega. Ciężko mi było kosmetyki dobrać bo każdy mnie zaczął uczula nawet te hipoalergoczne teraz jest ok stosuje same naturalne rzeczy i pije siarke msm i jest lepiej przynajmniej z buzia bo włosy to tragedia tak czy tak. Na buzi zostały mi naczynka niestety dość widoczne na laser nie pójdę bo nie wiadomo czy to toczeń a bardzo bym chciała to usunąć no ale nic się nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×