Mieć słabość do kogoś

Być bezsilnym wobec kogoś to chyba to samo co miec słabość, bo nie umiesz tej osobie niczego odmówić

to raczej to samo co głowa w piasek...dla bezsilnego, chyba że nie ma siły na... nic!:D

Ja uważam, że to coś innego. X ma do mnie słabość, a objawia się to tym, ze o co tą osobę poproszę, to mi pomoże, nigdy nie odmówi a także szczerze doradzi. W sytuacjach konfliktu interesu, idzie mi na rękę, ale ja nie wykorzystuje tego. Szanuję tą osobę bardzo i lubię, wiem że nie mogę wykorzystywać jej dobroci. Mieć słabość to też czuć sympatię do kogoś, nie zawsze kontekst seksualny. Być bezsilnym to coś innego. Dla mnie ma to wydźwięk negatywny, wiąże się z brakiem asertywności, przyzwoleniem do wchodzenia sobie na głowę przez inną osobę, byciem wykorzystywanym.

Żyj tak byś nie musiał/a się wstydzić i by inni przez ciebie nie płakali.

to taka słodka uległość

Dalej nie wiem, co on miał na mysli mówiąc mi to

właśnie, co to konkretnie oznacza ?

być przywiązanym do kogoś, czuć sympatię, kochać, lgnąć do kogoś, lubić

No właśnie Jak rozumieć zwrot : mam słabość do Ciebie... Dla jednych to lubię Cię, czuję sympatię, dla innych jestem przywiązany, kocham

Nie zastanawiaj sie tylko daj mu przy najblizszym spotkaniu od razu profilaktycznie na dzien dobry z liscia, niech gość zna swoje miejsce i tyle

tak jak napisał gość dziś lgnie do ciebie tylko akurat zabraklo mu tego slowa i zamiast powiedziec: lgnę do Pani, powiedział idiotyczne "mam słabość" nie ma co roztrząsać

Tzn mówiąc kolokwialnie, że facet na mnie leci ?