Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

u której z was sprawdziły się zachcianki określające płeć?

Polecane posty

Gość gość

Witam ;) krótkie pytanie - której z was zachcianki potwierdziły płeć dziecka?Chodzi mi o te zabobony-słodkie na córkę,kwaśne na syna?Albo jakieś inne przesądy? :) bo nie wiem jeszcze kogo noszę pod sercem,a jestem łasa na słodycze jak nigdy w życiu i pogorszyła mi się cera.Powiedzcie jak to u was kobietki jest/było ;) pozdrawiam,M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury nie bzdury ja wcinałam kwaśne i był syn:) osobiscie uwazam, że znajdzie sie grono osób które potwierdzi tą regułe jak i grono osób które miało odwrotnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to chodzi ze kazda z Pań może potwierdzić albo zaprzeczyć ;) natomiast ja mam przeogromna chęć na słodkie i cera mi się pogorszyła a zawsze miałam w miarę gładką ;) stąd pytam,komu to się sprawdziło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie ciążę ochota na kwaśne , dwie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza ciąża jadłam wszystko jak leci słodkie i kwaśne no i pikantne, nie mogłam się powstrzymać. Była córką. Drugi syn przeważnie słodkie jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam ochotę na kwaśne i mam syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w 1 ciąży z synem jadłam tylko kwaśne, taki pociąg miałam że szok za to na sam widok i zapach słodkiego sprawiał że miałam torsje na wymioty w 2 ciąży z córką jadłam częściej słodkie, w ogóle nie pociągało mnie kwaśne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Na córkę jadłam wszystko kwaśne.Na syna samo słodkie.Każdy ma inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pierwsza córkę nie mialam apetytu na nic na druga córkę jem wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszej ciąży objadałam się pomidorami i salcesonem ..... zero słodyczy, urodziłam dziewczynkę. W drugiej warzywa na parze, wino bezalkoholowe białe i pod koniec ok. 2 tyg. przed porodem lody, lody, lody ... i urodziłam ... dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez pierwsze miesiące jadłam kilogramami pomarańcze, kiwi, ogólnie kwaśne owoce. jest syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja potrafiłam w ciąży zjeść na raz cały litrowy słoik ogórków kiszonych i jeszcze wypić tą wodę co została po. Mam córkę;) w ogóle wszystkie zabobony sugerowały mi syna, tylko usg nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranekWDrodze
U mnie się sprawdziły: zachcianki na kwaśne i mężczyzna w drodze :) Dodatkowo poprawienie jakości cery, co też nie zawsze się podobno sprawdza, oraz kształt ciążowego brzuszka. Zero mdłości na początku. Każdy kto mnie widzi z góry zakłada, że noszę pod sercem chłopca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pierwsza ciąża,jadlam wszystko i urodziłam córeczkę,teraz jestem w ciąży z drugim dzieckiem i ciągle kwaśne,słodkie jakoś nie bardzo... nie wiem ci będzie bo to początek ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam w drugiej ciąży apetyt na ostre, a tak na co dzień nie znoszę choćby minimalnie pikantnych potraw. Czyli co- trzecia płeć?;-) Urodziłam dziewczynkę. Za pierwszym razem był syn- całą ciążę jadłam kilogramami owoce. Jest gdzieś w necie taki test, gdzie na podstawie różnych objawów i zabobonów można określić płeć. Dla zabawy można sobie zrobić;-) Aha, jeszcze jedno- u mnie syn odebrał urodę, a córka wręcz przeciwnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ja caly czas slodkie i chlopak bedzie;] a ludzilam sie ze bedzie pierwsza wnuczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od początku ciąży wręcz zażerałam się słodyczami,jogurtami,owocami. Całą resztę wmuszałam w siebie na siłę. Na USG gdy lekarz powiedział mi że będzie chłopiec,myślalam że go wyśmieje...ale każde następne USG potwierdzało tylko że to chłopiec. Wszyscy mi mówili że to nie możliwe,że urodzi się dziewczynka..i tak od 5 dni jestem mamą największego przystojniaka na ziemi. Z kolei u mojej kuzynki,która miała chęć na słodycze urodziła się dziewczynka. A moja przyjaciółka jedząc od początku ciąży mięso i mając ochote na bardziej kwaśne,pikantne potrawy urodziła córkę. Nasz organizm w ciąży domaga się tego czego ma za mało - cała filozofia zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 1 ciążę nie miałam na nic apetytu i żadnych zachcianek. Jest SYN. na 2 ciążę mam i na słodkie i na kwaśne, urodzi się też SYN. Każdy ma inaczej, nie ma na to reguły... sory ale to zabobony, tak jak to, że zgaga jest bo dziecku włosy rosną. Bzdura, w 1 ciąży w ogóle nie miałam zgagi a syn miał mnóstwo włosów, teraz zgagę i refluks mam straszny, ale nie wiem czy mały ma włoski, okaże się za 2 miesiące :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciekawe co tu Panie piszecie,raczej z ciekawości zapytałam,ja w sumie zawsze lubiłam słonecznik a teraz nie mogę na niego patrzeć :p no i te słodycze....kiedyś lubiłam je umiarkowanie,teraz jak widzę jakieś ciacho to ślinka mi cieknie :D a w piątek może dowiem się,co się urodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mialam ochoty ani na slodkie ani na kwasne. Za to na poczatku ciazy nie mialam totalnie ochoty na miesa, wedliny itd za to caly czas mogłabym jesc sery.urodzilam dziewczynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ciąża raz na tydz jak zjadlam ciastko to gora, za to chipsy jadlam non stop. W ciąży na chipsy nie mogłam patrzeć, a dziennie zjadalam z 3 batony, jakieś ciastka, czekolady trochę. Mi się sprawdziło, była ochota na słodkie i była córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17.43 -no właśnie identycznie ze mną,chipsy i słonecznik to był przysmak a teraz batoniki i ciasta to moi przyjaciele od serduszka :) ciekawe czy też mi to się potwierdzi czy nie...trzeba czekać do piątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah i pomimo chęci na słodkie będzie prawdopodobnie chłopak <3 jestem zachwycona :) aczkolwiek zauważyłam ze nadmiernie rosną mi włoski na brzuchu i wcześniej pomyślałam ze jak na faceta,ale potem już o tym nie myślałam.Ale super,już nie mogę doczekać się kiedy będę tulic swojego syna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×