Nie wiem co myśleć o zerwaniu z dziewczyną

Witam, pisze post bo liczę na waszą pomoc, ew. radę. Postaram się wam naświetlić całą sytuację. Miesiąc temu zerwała ze mną dziewczyna z którą byłem 14 miesięcy, przyjechała do mnie i powiedziała że musimy zwracac. Nie dala zadnego konkretnego powodu, mówiła że tak trzeba ale widziałem że nie do końca jest pewna tego co robi. W sumie to nie wiem skąd taka decyzja bo było wszystko okej. Po tygodniu się spotkaliśmy porozmawiać i wtedy powiedziała mi że chyba żałuję tego ale trzymała się przy swojej decyzji. Sama się do mnie przytulała, nawet mnie mocno pocałowała. Widzę, że się męczy, bo zawsze jak chwilę rozmawiamy to nie ma humoru, zawala szkole i wogole. Nie ma nic przeciwko żebyśmy pisali albo się widzieli, wręcz sama tego chce ale nie mówi wprost. Mój problem tkwi w tym że nie mam pojęcia co o tym myśleć, wydaje mi się że jest szansa na to że będzie chciała wrócić (ja tego bardzo chcę). Wczoraj miała koncert ze szkoły muzycznej, w której się uczy. Pojechałem na ten koncert nic jej wcześniej nie mówiąc, wyslalem tylko krótki filmik z pierwszej śpiewanej piosenki. Gdy tylko zobaczyła ten filmik, wybiegła z budynku, w którym czekała na swój występ i mnie szukała biegając po placu ale mnie nie widziała, więc napisała smsa gdzie jestem. Wskazałem jej miejsce i gdy mnie zobaczyła odrazu przybiegła i mnie czule przytulila. Znam ją bardzo dobrze i widziałem w jej oczach jak bardzo się cieszy, że tam jestem. Mówiła że jej miło, przytulila mnie jeszcze kilka razy. Jak zaproponowałem jej wyjście na "piwo" powiedziała, że ona chce ale nie wie czy ja chcę ją widzieć, odpowiedziałem, że chce i ustaliliśmy termin poczym się pożegnaliśmy bo musiała iść. Powiedzcie mi czy jest dla nas szamsa, jeśli jest to co mam robić? Dziękuję z góry za wszystkie wypowiedzi ;)

Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi :c

Może cię zdradziła, ma wyrzuty sumienia i dlatego upiera się przy tym, że nie możecie być razem.

Jeśli chodzi o to, to jestem praktycznie na 100% pewny że nie. Jest bardzo nieśmiała, nigdzie nie wychodzi, siedzi całymi dniami w domu. Sporo musiałem się o trudzić żeby cokolwiek z nią zacząć.;)

Zreaszta myślę że jak już ze mną zrywala to by to powiedziała

Moze jej rodzice Cie nie akceptuja i miala z nimi rozmowe I Tobie nie mowi tego, wyglada to troche jakby ona chciala a cos z zewnatrz ja trzymalo.

Mysle, ze poprostu rob swoje, madz dla niej mily, rob te rzeczy, ktore docenia tzn chodz na koncerty. Wyglada na to, ze Cie kocha, jak nadarzy sie okazja to zapytaj ja o co chodzi, tzn jak bedzie do tego odpowiednia atmosfera, chyba w tym przypadku najlepiej porozmawiac. Wyglada Na to, ze cos zewnetrznego ja trzyma. Moze macie inne plany na przyszlosc czy cos.

Rodziców by nie posłuchała :D Właśnie nie, nie wiem o co chodzi dlatego tu pisze. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.