czy dalybyscie rade żyć z facetem który jest kierownikiem działu w korporacji?

czy taki związek ma sens?? czy jesli szkam faceta ,ale widze ,że pracuje w korpo to powinnam dac sobie spokój?jak myslicie? bo wlasnie poznalam super faceta ,ale on jest kierownikie jednego z działów w korporacji.nie wiem czy powinnam w to brnąć..

Chyba nie rozumiem, w czym problem? Co z tego, ze pracuje w korpo?

jak to co z tego?? taka praca to brak czasu na zycie ,......tylko robota i nic więcej .siedzenie w biurze po 9 godzin ,przynoszenie roboty do domu i tylko weekendy wolne..

Przeciez 9h w pracy to malo w dzisiejszych realiach :D ja tez tak pracuje :D Dzis mam wolne...

Dałabym radę bo sama jestem w takiej samej sytuacji ;) A Ty pracujesz 8h dziennie albo nie pracujesz w ogóle?

zalezy jakie masz spojrzenie na zycie. do mojego antytoksycznego, super eko i pro wiejskiego lifestyle'u korposzczur nie pasuje :)

ja tez pracuje ,ale w domu potem nie musze skupiac sie na robocie.. facet którego poznalam ciągle zyje w stresie i nie ma nigdy wolnego dnia w tygodniu żadnego..ciągle delegacje i wyjazdy za granice oraz spotkania z klientami firmy..wlasciwie mozemy spotykac sie tylko w weekendy i tyle.

czesto jest tak ,ze przyjezdza do domu na 18stą z pracy ,ale bardzo często zostaje po pracy i spotyka sie z klientami na miescie i to trwa do polnocy czasem..nie wiem czy sa jakiekolwiek zalety takiej pracy?

:)

to jest dobra praca?? nie rozbawiajcie mnie ludzie:):) co w tej pracy jest fajnego?

:)

no ten mój pracuje w portalu internetowym interia.pl szef jednego z działów.

No są ludzie których ich praca kręci, np. mnie i chętnie jeżdżę w delegacje i pracuję w dziwnych godzinach, weekendy też mam wolne. Aaa, w nieruchomościach też pracowałam :P

to jest przykre, ze czesto jedynym wyjsciem z bezrobocia albo szansa na wieksza kase jest praca ponad 8-9 godz. dziennie. mi by bylo chyba szkoda zdrowia, nie mialabym sily tyle pracowac, chyba bym padala na ryj i spala po 12 godz. lepiej biedniej ale zdrowiej

taka praca nie ma zadnych zalet raczej. niestety..same wady

Jakie wady? Miałam już prace nierozwojowe i po 12h dziennie. Teraz mam pracę 8h dziennie, ale że mnie to kręci, jest moją pasją, przydaje się w życiu, pracuję więcej. Nie jest to dla mnie przykre. Dobrze się przy tym bawię. Rajcuje mnie to, serio :)

ciekawe czy taki ktos zarobi wiecej niz 2,5 tysiaca netto?