Corka panicznie boi sie dentysty dziuraw zeby bez sil jestem

kilka podejsc i klapa. za nic nie chca otowrzyc buzi. a sa 2 dziury w zebach i to ostatnich. corka ma 7 lat.

a dostawala cos na oglupienie u dentysty? czy tak na zywca chcieli zeby buzie otworzyla

nic nie dostala.

ha no widzisz , poszukaj dentysty co pracuje z dziecmi to moze dostanie , lyknie syropu i duza szansa ze bedzie robila wszystko co sie jej powie a za godzine nie bedzie duzo z wizyty pamietala moj syn jak byl maly to tak "zostal zalatwiony" od tamtego razu nie boi sie dentysty i chodzi bez problemow a ma juz 11 lat

a co to znieczulenie jest?

nie to jest rodzaj jak to sie potocznie mowi "glupiego jasia " dzieciak bedzie wygladal jak by byl z lekka podchmielony , po wszystkim musialam zostac z mlodym jeszcze godzine , dostalismy pokoik przy gabinecie lekarskim z ksiazkami , czytalam mu bajke a on "trzezwial" pod kontrola pielegniarki w ciagu dnia byl troszke przytrzasniety dlatego raczej w taki dzien przedszkole szkola czy inne atrakcje odpadaja dentysta tez powiedzial ze jakby sie mlody dopytywal bo jakies przeblyski moze miec ze byl u dentysty to zaby opowiadac o wizycie ale w samych superlatywach bo duza szansa ze dziecko zakoduje sobie to wlasnie pozytywnie w pamieci

Jest coś takiego jak sedacja wziewna - podtlenkiem azotu. Nakłada się dziecku maseczkę na nos. Maluch się rozluźnia i nie czuje strachu. Ja mam dziecko z autyzmem i to się nie sprawdziło (musi być chociaż minimalna wspołpraca). Pozostało nam leczenie zębów w znieczuleniu ogólnym. Czeka nas to za dwa tygodnie. W zeszłym tygodniu bylismy na konsultacji.Będzie miał robione 5 ząbków mlecznych i lakowane szóstek. Koszt - 1500zł... To duży wydatek ale nie mamy wyjscia. Mały ma przetokę ropną. Męczy się. Martwi mnie tylko że to juz jego trzecia narkoza (ma 5 lat). Wcześniej miał 2 zabiegi laryngologiczne.

Popieram, głupiego jasia jej zafunduj, ja to miałam podobno jak byłam mała , nie pamiętam już tego, ale też paniczny lęk przed dentystą a tu ząb boli, moi rodzice prawie osiwieli przez to a to jeszcze inne czasy były i nikt nie rozumiał takich "kaprysów" nawet wstyd było mówić bo dziecko niewychowane, rozpieszczone pewnie, tak wszyscy myśleli. Pocieszę cię, że to często przechodzi (częściej u płci zeńskiej :P) mi przeszło jakoś w szkole średniej, teraz wizyta u dentysty to dla mnie nic specjalnego.

A może to kwestia nieodpowiedniego gabinetu? Moja córka też panikowała, zmieniliśmy dentystę i jak reką odjął - sama zagaduje do pań dentystek i chętnie pokazuje ząbki. Chodzimy do Demeter na Pradze, jeśli jesteś z Warszawy to możesz spróbować tam pójść z dzieckiem.

Dziecko w tym wieku nie powinno już panikować. Przecież to duża dziewczynka. Ale skoro już panikuje, to chyba nie ma innej rady jak podać środki uspokajające, a w ostateczności uśpić.

Niech ją uśpią. Dziwie się ze ci tego nie zaproponowali jeszcze.

 

Dlatego właśnie bardzo ważne jest do jakiego dentysty pójdziemy i jakie ma podejście do dzieci. Ja z córką chodzę do Demeter w Warszawie na Pradze do pani doktor Anny i serdecznie mogę polecić. Córka już się nie boi