Wielki przypał?

Dziś w szkole powiedziałem Cześć do obcej dziewczyny.. a to dlatego że była bardzo podobna do mojej koleżanki (przynajmniej z daleka) i w dodatku na mnie patrzyla więc pomyślałem że to ona, więc rzuciłem Cześć a ona się gapi jak na wariata i dopiero zauważyłem że to nie ta koleżanka :o

ee tam,niewielki..często sie to zdarza ludziom, ja kiedyś pomyliłam obcą babę z moją mamą i tak do niej zaczynam nawijać mamo coś tam coś tam ( już nie pamiętam co bo to dawno było) a baba na mnie wytrzeszczyła oczy jak sie zorientowałam że to nie mama uciekłam :D

to było w tłumie ludzi i gdzieś sie mamie zgubiłam.. no albo gorszy przypał miałam,to już nie tak dawno w lumpeksie.. stoje sobie obok jakiejś baby i przeglądam ubrania,ona też.. nagle zaczyna mówić coś o śmieciach,że ludzie to syfiarze,że na ulicach pełno śmieci i ja jej przytakuję i zaczynam mówić,że ma rację,że to i tamto a ona się tak dziwnie na mnie patrzy,okazało się,że nie mówiła do mnie tylko do kogoś przez telefon a ja myślałam,że do mnie :O:O

Kobietko wyżej miałam identyczną sytuację hahaha

gość dziś to było w tłumie ludzi i gdzieś sie mamie zgubiłam.. no albo gorszy przypał miałam,to już nie tak dawno w lumpeksie.. stoje sobie obok jakiejś baby i przeglądam ubrania,ona też.. nagle zaczyna mówić coś o śmieciach,że ludzie to syfiarze,że na ulicach pełno śmieci i ja jej przytakuję i zaczynam mówić,że ma rację,że to i tamto a ona się tak dziwnie na mnie patrzy,okazało się,że nie mówiła do mnie tylko do kogoś przez telefon a ja myślałam,że do mnie X Hahahha ;D usmialam sie :D

No z tymi śmieciami dobre

No dobre z tymi śmieciami. Też miałem podobnie. Byłem w Anglii i zagadałem do angielskiego kierowcy autobusu. Ten miał słuchawkę w uchu i gadał przez telefon. Nie zauważyłem tej słuchawki i myślałem, że gada do mnie. Pytałem o trasę, bilet itp., a ten gadał o zupełnie czymś innym. Długo nie mogłem skumać co się dzieje. Ale raz zdarzył mi się naprawdę niezły przypał z fajnym finałem. Na juwenaliach ostro się wstawiłem. Ale tak, że już byłem w innej rzeczywistości. Poznałem jakąś Gosię. Zacząłem się z nią całować po krótkiej, aczkolwiek miłej rozmowie. Gosia na chwilę mi zniknęła bo poszła tańczyć, ale po chwili znów ją ujrzałem. Więc podszedłem do niej i zacząłem się z nią całować. Po chwili odezwałem się, że może byśmy poszli Gosiu w inne miejsce. Wtedy usłyszałem, że ona nie ma na imię Gosia. Okazało się, że moja Gosia zniknęła, a ja po prostu wziąłem inną dziewczynę jak swoją...