Gość gość Napisano Czerwiec 15, 2016 Po nocowaniu kolegów w mieszkaniu mojego chłopaka zginęły mi stringi. Podobno zauważyli w jego szafie moja bieliznę. Oczywiście były śmiechy, chichy. Kilka dni później majtki zniknęły. Kolegów było dwóch, niewiadomo kto je wziął. Nie wiem co robić. Głupio ich zapytać, zresztą, i tak już ich nie włożyłabym. No ale tylko zboczeńcy kradną komuś bieliznę. Może lepiej byłoby wiedzieć na kogo trzeba uważać. Nie chciałabym, żeby posuneli się o krok dalej i zaczęli się dobierać do mnie pod nieobecność mojego faceta... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach