jestem malomownym gburem

Chcialabym byc interesujaca osoba, a jestem taka ani be ani me, staram sie, ale nie mam za duzo ciekawych rzeczy do powiedzenia. Moje zycie jest bezbarwne, wiec nie mam czym sie pochwalic. Lubie ludzi, ale oni chyba lubia mnie z koniecznosci, przyzwyczajenia? ciezko mi stwierdzic, nikomu nie wadze, nie przeszkadzam, jestem pomocna, ale strasznie nudna ze mnie osoba, nie moge dopuscic nikogo do siebie blizej i inni tez nie czuja takiej potrzeby (nie dziwie im sie). Nie mam interesujacych hobby, w wolnym czasie bardzo lubie czytac ksiazki, ogladac filmy, no ale to wszyscy tak maja, a ja moge podchodzic pod "no lajfa". Na jakiejs imprezie czuje sie dziwnie, jestem sztywna, skrepowana, musze sie napic albo na chama "otwierac" co jest sztuczne, zaczynam bredzic glupoty itp. Co do zwiazkow to nigdy w zadnym nie bylam. Bylo par****lopakow, ktorzy chcieli chyba ze mna sprobowac, ale moje sztywniactwo ich odrzucilo. Boje sie nawet telefonu odebrac od chlopaka. A gdybym z ktoryms sie spotkala to nawet nie mielibysmy o czym rozmawiac. Mam pare przyjaciolek, ale one prowadza aktywne zycie, glupio mi przy nich.

jesteś po prostu introwertyczką, ja mam to samo i juz sie pogodziłam z moim mało ciekawym życiem, nie zmienie przeciez osobowosci

Wlasnie chyba jestem introwertyczka... To dla mnie cos strasznego, bo widze jak takie osoby sa postrzegane, jak takie dzikusy. Ciezej o przyjazn, zapoznanie sie z kims, ciezej o pracę. Chcialabym stac sie ekstrawertyczka.

wiem jak sie czujesz, ja tez bym chciała być jak inni ale NIE UMIEM, mam jakas blokade w sobie, chcę ale nie moge :O jedynie po duzej dawce alkoholu jestem odblokowana, śmiała, czuje sie sobą, podejrzewam że u mnie to wynik wychowania, byłam ''trzymana'' w domu jak piesek, rodzice traktowali mnie jak upośledzoną, wiem ze chcieli dobrze ale przesadzili i jestem sama jak palec

podejrzewam że u mnie to wynik wychowania, byłam ''trzymana'' w domu jak piesek, rodzice traktowali mnie jak upośledzoną, wiem ze chcieli dobrze ale przesadzili i jestem sama jak palec tez tak bylam wychowana, ale staram sie zmienic, no bo jestem juz dorosla i nie bede cale zycie kogos obwiniac.. :/ ale nie mam umiejetnosci spolecznych.