Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćania

szelki do nauki chodzenia

Polecane posty

Gość gośćania

czy któraś z mam miała takie szelki?polecacie? czy to jest gadżet ułatwiający mamowanie czy raczej zbędna rzecz? zapraszam osoby, które miały takie szelki, żeby podzieliły się swoim doświadczeniem pozdrawiam i z góry dziękuje za odp;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ja nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Szelki o których piszesz używało się za dawnych czasów.Nazywane były puszorkiem. Zakładałam synkowi który uczył się chodzić.Dziś syn ma 35 lat:D Teraz raczej tego nie używa się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
no własnie moja mama widziała gdzies na spacerze mame z dzieckiem w szelkach:) sprawdziłam na allegro sa tylko pytanie czy warto czy sie przydaja faktycznie?są praktyczne?czetso z nich korzystałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam szelki do córki, sprawdziły się i jak dla mnie były bardzo wygodnym rozwiązaniem na początkowym etapie nauki chodzenia kiedy dziecko potrzebuje ciągłego podtrzymywania co notabene chroni je przed wieloma urazami upadkami więc jest zasadnie potrzebne owe podtrzymywanie szelki są o tyle wygodne że nie musisz chodzić z dzieckiem zgieta praktycznie w pół możesz dać dziecku odrobinę więcej swobody a w chwili gdy upada sprawnie i szybko na tych szelkach podciągnąć do góry. jak powszechnie wiadomo wszystko jest dla ludzi lecz z umiarem szelki muszą być swobodnie doasowane tzn nie uciskac nadmiernie partii ciała jak i nie mogą być zbyt luźne wtedy nie spełnia swojej funkcji notorycznie nagminne używanie podejrzewam bo z autopsji tego nie znam mogą choć nie muszą spowodować jakieś otarcia zaczerwienienia różnego typu a poza tym dziecko tego przysłowiego 'zajaca' też musi złapać. generalnie polecam fajna sprawa lecz wiadomo z umiarem i rozsądnie wygodne to jest i zabezpiecza przed upadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam szelki, które jak twierdził producent mają służyć do nauki chodzenia. Teraz wpisałam w google i pokazały mi się takie, które trzymają dziecko w kroku. Moje były zapinane na klatce piersiowej i zostały zakupione jako szelki do rowerka, bo nie miał pasów a mi dziecko próbowało wychodzić zza tej prowizorycznej barierki. Spróbowałam w tych szelkach poprowadzić dziecko nieumiejące jeszcze stabilnie chodzić i stwierdziłam, że to pomyłka. Dziecko chwiało się we wszystkich kierunkach i nie potrafiło złapać równowagi, mimo że za rękę już chodziło. Te trzymające w kroku przywodzą mi na myśl chodzik i wątpię, czy on są zdrowe dla bioderek dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
mi chodziło o takie własnie na plecach- nawet są na allegro z plecaczkiem w kroku odpadaja z tego powodu, kóry opisałas- chodziki i pseudo chodziki nie sa zalecane dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te z plecaczkiem nie służą do nauki chodzenia! Pełnią funkcje smyczy, ale to dopiero jak dziecko stabilnie chodzi a wręcz biega i ciężko za nim nadążyć. Ja kupiłam takie szelki i używałam ich przy dwulatku który kategorycznie odmawiał chodzenia za rękę a nie chciałam go zbierać z ulicy. Natomiast są szelki do nauki chodzenia które podtrzymują dziecko ale rozmawialam o nich z lekarzem i rehabilitantem i obydwoje powiedzieli ze to jest porażka i bardzo szkodliwe dla dzieci (jak chodzik). Dziecko musi się nauczyć upadać i prawidłowo układać nóżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotki z dziecka psa chcesz zrobic?porażka. A nawet jak upadnie raz czy dwa to nic takiego przecież się nie stanie. Dzieci nie są ze szkła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie zastanawialam nad szelkami, ale w koncu okazaly sie niepotrzebne;) moje dzieci nie chodzily az do 15 miesiaca (wczesniaki), i nauczyly sie chodzic dzieki cwiczeniom z pchaczem. polecam goraco taki pchacz: http://www.people.com/people/package/article/0,,20395222_21003683,00.html moje dzieci go miały (blizniaki) i po 3 tyg chodzenia z nim po ogrodku juz samodzielnie biegały! oczywiscie nie musi byc identyczny, chodzi o podobne wykonanie - jest drewniany, stabilny, idealny po prostu. wszystkie te plastikowe szajsowate pchacze z fisher price'a itp to beznadzieja. stolarz zrobi wam na zamowienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szelki to bardzo fajny element garderoby i mogą być bardzo pomocne przy maluchu, ja mam szelki z http://www.eszelki.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×